No cóż, poczytałem... Punkt 1 to było (mam nadzieję przypadkowe) BŁOGOSŁAWIEŃSTWO....... Pożar pozwolił odzyskać mnóstwo kasy z budynku, którego nie opłacało się reanimować kolejnym remontem... "Cudem" wyniesione w ostatniej chwili na grzbietach lojalnych pracowników, wezwanych o 3-4 nad ranem, serwery z danymi, bez których firma byłaby pogrzebana... Dalej nie chce mo się ślepcom tłumaczyć.....