Tak tragicznie to jeszcze nie było, jestem przewoźnikiem w InPost od początku, i przyznaje że takich opóźnień nie było nigdy, na dzień dzisiejszy wypłacono nam jedynie po 35% należności za styczeń, jak tak jezeli nie bedzie dalszych wypłat to oddziały staną a przewoźnicy nie wyjada. Firma tonie wiec pomyślcie ludzie co robicie i przestańcie sie nakręcać bo niedługa wasze akcje bedą warte tyle co papier do wiecie czego, nie nakręcam nikogo na nic ale dramatycznie jest we wszystkich oddziałach a mam informacje z pierwszej ręki :(
Przy zaleganiu z wynagrodzeniem nie musi być żadnego okresu wypowiedzenia. Niewypłacone w terminie to już zerwanie umowy po stronie InPost. To oni powinni się obawiać masowych odejść a nie kurierzy że ich pozwą. To jest realizm.
Przestań siać zamęt. Nawet jeżeli to 30-60 dni opóźnienia są normą w RP W takiej sytuacji są dwa wyjścia i oba w zasięgu Twojej ręki.
1. jeżeli masz zaległość możesz wyegzekwować windykacyjnie (inpost jest firmą zarejestrowaną i funkcjonującą) ale oczywiście w takiej sytuacji narażasz się na konflikt i poszukanie innego zleceniodawcy 2. Drugi i to bardziej pragmatyczny oraz stosowany to faktoring czyli wystarczy, że podpiszesz umowę faktoringową i poprawiasz swoją płynność
no ale ty nie chcesz bo Twoim celem jest sianie zamętu choć rozwiązania są w zasięgu Twojej ręki.
Pamiętam sytuację kiedy niedawno powstał taki "twór" jak "Bezpieczny List". Najpierw brak wypłat i jak się nie mylę to siedzibą tej firmy był Kraków i taki sam adres co siedziba pewnej dużej firmy. Jaki był dalszy los pracowników każdy może prześledzić w internecie. A gdzie jest teraz siedziba tej firmy ? Może mi ktoś podpowie i wyprowadzi mnie z błędu, że nie jest to Cypr ?
Odnosiłem się do rynku kurierskiego bo w przeciwieństwie do listów przeważnie odbywa się to na zasadzie współpracy kontrahentów. Przewoźnik de facto jest kontrahentem inpostu i jak najbardziej wspomniane metody są w zasięgu. W przypadku listów było inaczej. Jednak dziś inpost główny przychód uzyskuje z rynku kurierskiego. Taką formę współpracy stosują wszystkie firmy kurierskie. Piszę to po to by nieco rozjaśnić ew. 30 dniowe zaległości, które ktoś próbuje na siłę wyeksponować pomijając takie fakty, że jest to reguła rynkowa i że współpraca odbywa się na zasadzie kontrahentów.
Odnośnie spółki listowej nie wypowiadam się. Odnosiłem się wyłącznie do rynku kurierskiego.