Witam na nowym wątku.Od kilku dni poszukuję informacji na temat biznesu paczkomatowego a konkretnie tego modelu biznesowego w którym działa INTEGER. Czy może ktoś z szanownych rozmówców orientuje się jak oni mają to zgloszone do Urzędu Patentowego. Świta mi po głowie pewna myśl, - ale o tym jutro. Tymczsem szybkie liczenie.
A myślałem, że te filmy zna każdy. Kto nie zna to polecam nadrobić. Dzisiaj od rana bedzie góra w mojej ocenie tylko, zeby znowu nie odpadli od SMA50 na tygodniach jak to już stało się dwukrotnie.
Oczywiscie liczenie akcji i pewne wnioski (podejrzenia) z nich idące. Co trzeba zrobic aby mieć ,,pełną " władzę w firmie? No każdy srednio ogarnięty inwestor odpowie 50% +1akcja lub większość wynikająca z glosu z akcji uprzywilejowanych.To liczymy : Brzoska 2328384szt + Kolpa 417523 szt + 776421 szt przyszła emisja za obligacje no i oczywiscie kolejne 418000 szt ( tajemniczych 2 inwestorów ktorzy obejmą obligacje) To ile brakuje do 50% +1 szt
Pan Jankes - usystematyzowanie: tygodniowy - SMA50 - 45,97 opór
dzienny - SMA 250 - 47,11 opór
- SMA 200 - 37,90 wsparcie - SMA50 -37,18 wsparcie
i za dzień góra dwa krzyż na SMA (50 X 200).
Obraz ogólny na tygodniach i miesiącach - bez zmian od 3 tygodni - wygląda tylko na to, że scenariusz marszu na nowe szczyty delikatnie "przesunął się" czasowo - patrząc na założenia z ubiegłego weekendu.
Obraz dzienny ...ojjj, gdyby nie ta 15:50 w piątek ...zakładam, że teraz wielu jednak żałuje trochę że zostali ze zleceniami kupna w przedziale ca 38,50 - 39,50
...ale do rzeczy - przez ostatnie 3 tygodnie mamy "schłodzone" RSI z 78 do ca 55 (linia po szczytach 12 16 27 31 styczeń z wybiciem w piątek 3 luty), praktycznie bez konsekwencji dla kursu - większość obrotu odbyła się w przedziale ca41 - 43,50. TRD - analogicznie. MACD- sygnał kupna tuż, tuż. Majstersztyk taktyczny.
... nadstawiać uszu rano ... bo nadciąga kawaleria ... ...prawdopodobnie w dodatku - w towarzystwie brygady pancernej :))
To będą dni chwały tych, których stalowa determinacja utrzymała na zajętych pozycjach.
No ja widząc piątkowe zagranie zdecydowany jestem do ostrego boju i wzięcia w niewolę kilku kompanii wroga.(w końcu mam już całkiem duży obóz przejściowy) Po wojnie za jakiś czas puszczę ich wszystkich na wolność. Puki co nie jest im u mnie źle.
Nie należy zapominać, że mamy do czynienia z zaprawionym w boju przeciwnikiem ... co nie zmienia faktu, że chwilowo przejęliśmy inicjatywę ...trwa właśnie natarcie na pas umocnień "SMA50T"...
przed nami dzień intensywnych działań zaczepnych z obydwu stron
To było jasne od piątku. Ważne, żeby na EOD przebic tą nieszczęsną SMA 50 z tygodni i wybić ostatnie szczyty na "ładnym" wolumenie. Potem mamy już sporo czystego pola :)
mamy zdobyty przyczółek (w okolicy 46) - po ponad 2-godzinnym porannym natarciu z ca 50tys wolumenem do rocznej "dwieście pięćdziesiątki" na dziennym (ca 47), i kolejne 3 godziny z ponad trzykrotnie mniejszym obrotem (ca 15tys) i cofnięciem się do okolic właśnie ca 46..,
zakładam przy tym - SUBIEKTYWNIE - że co najmniej połowa vol porannej szarży szybko na rynek nie wróci,
nie mniej ważne jest to, że dosyć mocno i kolejny raz wzruszona jest tygodniowa "SMA50" - którą mamy właściwie już za plecami ... ale lepiej "nie chwalmy dnia przed zachodem słońca",
cóż, przed nami decydująca faza dzisiejszej rozgrywki - często tak było w ostatnim czasie, że gdzieś po 15:30 można było zaobserwować większe ruchy zgrupowań..
... znowu mamy poukrywane działka (46,10) ... chociaż - wiele wskazuje tu na to, że jest to ciągle to samo .. często zmieniające pozycję ... działko samobieżne :))
Dziś osobiście nadałem w paczkomacie 12 przesyłek . Obsługa trwała po 3ek. na każdej sztuce. Od wyjścia z samochodu i podejścia do paczkomatu do powrotu do auta zajęło mi to ok 1,5minuty . Oczywiście musiałem z domu przyjechać do stanowiska ale na pocztę też jadę. Nigdy w życiu na poczcie nie zrobisz tego szybciej. Nigdy wiecej poczty!!!!!!!!!!
szkoda, bo dzisiaj tak naprawdę nie było jakiegoś wielkiego oporu, mogło spokojnie trzymać 47, ale jakaś niechęć albo niezdecydowanie w inwestorach. Przydałoby się jeszcze jakieś dobre info.
Dobry wieczór, co by nie mówić, to dobra sesja była, może po dopołudniowym podejściu apetyty były większe, i tylko stąd wrażenie niedosytu, jutro też jest dzień, i pojutrze, itd.
Mamy dzisiaj wzrost na zwiększonym wolumenie, popyt "przycisnął", podaż cofnęła się wyżej, czy to źle ?
Swoją drogą ...co tak cicho? Mało kto coś pisze...szkoda.. :(
Panie Jankes ... to prawda co Pan pisze ...tak, trzeci raz ...ale średnia 50T na dziś utkwiła już w korpusiku, poza tym, jesteśmy w dość zagęszczonej strefie - SMA250D, "przyspieszona" linia trendu spadkowego - licząc od marca 2015, górne ograniczenie kanału o którym tu już było, i pewnie coś tam jeszcze wprawne oko by dostrzegło..oczywiście byłoby pięknie skruszyć to wszystko z marszu...ale w myśl powiedzonka "co się odwlecze ..." ... zatem cierpliwości, jesteśmy na dobrym kursie, na właściwej ścieżce, jak kto woli. Ofensywa na wyższe poziomy będzie kolejną próbą - tak jak już pisałem w połowie zeszłego tygodnia, wcale nie łatwiejszą od tego dwu- czy też prawie trzytygodniowego "siedzenia w okopach". Jeszcze nieraz trzeba się będzie cofnąć, i to "pod ostrzałem" a następnie ponowić próbę dalszej wspinaczki. Dotychczas nabyte doświadczenie powinno już procentować co nieco. Zatem cóż - życzmy sobie powodzenia..
Ważne jest, że nastąpiło przełamanie - już samo to radykalnie poprawiło morale większości z nas ...czy nie?
Panowie i Panie jeśli tu są. Zalecam zarejestrować niki i zakładać przyszłe wątki z możliwością dodawania postów tylko przez zarejestrowane osoby. Ponieważ lada dzień zleci tu się masa różnej maści wariatów, frustratów i będą wypisywać głupoty podszywając się pod nas wszystkich. Obserwowałem już takie zjawiska na tym forum wielokrotnie. Szkoda naszego zdrowia. Poddaję temat pod dyskusię, jestem ciekaw waszego zdania. Pozdrawiam
No trochę lipnie to wygląda. Pół miliona ktoś wysypał w rynek bez zastanawiania. Raczej SL tym nie zebrał bo to nie te poziomy. Więc o co chodzi? Z technicznego punktu widzenia odbiliśmy się od szybkiej linii trendu spadkowego i jakby mamy podwójny szczyt.
mam podobne zdanie, jeżeli byłoby na rzeczy coś tak poważnego jak zerwanie negocjacji, to mielibyśmy do czynienia sypaniem na całego, a tu tego nie widać...
Dzień dobry , a co to tu się stało? ... niestety byłem rano dość zajęty i dopiero wróciłem...ale widzę że mamy tu spore zamieszanie.
Cóż - chyba dosyć jednak niespodziewany kontratak podaży i.....jak na razie to właściwie nic więcej. Trochę może to przypominać ilościowo piątkowy zakup ... hmm...ciekawe.
Słuszna uwaga Panie Jankes, ponadto zatrzymaliśmy się w ruchu powrotnym na przebitej spadkowej linii na RSI (np 1h i 2h) - dla zainteresowanych było o tym wcześniej, Dopóki ona nas trzyma (a trzyma), nie ma powodu do paniki.
mamy piekne odbicie a ten strzal to zwykle czyszczenie traderki z akcji. bnardzo mi sie to podoba jesli utrzymaja teraz te poziomy to sesja i knot marzenie. pozdrawiam aha i radze sie szykowac na niezle bujanie bo przy zmianie trendu jest tak zawsze
Ja wykorzystałem te zamieszanie żeby wyjść z IPT i wejść w ITG. Mam nadzieję, że nie będę żałował. Oba kursy są mocno skorelowane, ale IPT ma małe wolumeny i w razie wuja ciężko by było uciec.
Osobiście w krótkim terminie wolę inposta ale w długim integera i taka to różnica, Głownie dlatego, że inpost dziś ma dynamikę wzrostu w skali roku min. 50% w poszczególnych segmentach co przekłada się na 4% w skali miesiąca a kurs nie nadąża za tym. Udziały rynkowe rosną a kurs nie wyrabia. Dziś inwestorzy branżowi płacą co najmniej 2 razy więcej niż rynek GPW za takie udziały w rynku kurierskim w Polsce. Gdy inwestorzy branżowi płacą więcej za spółkę niż rynki oznacza to, że jest dużo miejsca do wzrostu.
W długim okresie integer ma więcej możliwości rozwoju ale w krótkim póki co rynek GPW nie doszacował inpostu.
Dobry wieczór, lekka konsternacja jak widzę zapanowała...chociaż tak naprawdę widzi ktoś poważny powód?
Ja nie widzę. Mieliśmy 2 dobre sesje, i dzisiejsza - powiedzmy z większym raczej, niż mniejszym prawdopodobieństwem stanowi dosyć "szybką" korektę. Zaskakujący "incydent" ze sporym zrzutem ok 10:40 i ...nic więcej złego właściwie się nie działo. Przez większość dnia wyglądało to znajomo. Przerabiamy to już ponad 3 tygodnie. Nie wiem tylko skąd taki jazgot na równoległych wątkach, ale cóż - tu można pisać prawie wszystko i tak się dzieje. To i tak że dopiero teraz siany jest zamęt a nie np już od 2 czy 3 tygodni - to i tak powinno więc trochę dziwić. Nie można wykluczyć, że tytuł naszego nowego wątku jest w pewien sposób ...hmm, prowokacyjny :)). Tym większe zatem uznanie dla Autora - trafił widać w czuły punkt.
Nie widzę żadnego sensu wikłania się w dyskusje tego typu - nie ma tam też za bardzo co komentować.
"Najwyższym osiągnięciem jest pokonać przeciwnika bez walki."
Mam nadzieję, że nie ubyło nas zbyt wielu - o weteranów pokroju Pana Marsika i jeszcze kilka osób to jestem całkowicie spokojny. Nie wiem jak inni. Każdy oczywiście sam jest kowalem swego losu. Mam nieodparte wrażenie, że "ubywa" z rynku akcji i co ważniejsze, poczucie, że wszystko idzie jak należy. Dla wielu z Was, jak zakładam, jest to ciągle jeszcze początkowy etap dłuższej naszej wspólnej ...podróży, czego Wam i sobie bym życzył...
"Gdy ludzie nastawią swe umysły na zwycięstwo, nie widzą nic prócz przeciwnika. Gdy ich umysły są pełne strachu, nie widzą nic prócz strachu."
Później zerkniemy ... co tam słychać wśród rozmaitych wskaźników, świeczek i średnich.