Witam! Pytanie do osób które posiadają Tfone od dawna. Sam osobiście posiadam spory pakiet akcji Tfone byłem byłem jak było po 2zl i jak było po 7zl też. Na forum od dłuższego czasu się nie udzielam, nie lubię dyskusji z naganiaczami (w obie strony). Teraz pisze bo już nie mogę patrzeć jak zarząd ma gdzieś akcjonariuszy a drobnica wyrzuca akcje oddając za bezcen. W mojej opinii wyniki pewnie będą słabe a my zaliczymy okolice 2 zł jakie są wasze przeczucia ? Powrót w okolice 4-5 zł za około rok czasu ?
Jeżeli Sawicki to naprawdę kawał cwaniaka to może być tak, że zrobił podpuchę i przedpole komunikatem o zwiększaniu ale tak naprawdę czeka na doskonale sobie znany i kiepski raport. Jednocześnie wie już, że perspektywy na przyszłość są znacznie lepsze (zwłaszcza jak zmieni politykę dojenia netto) i wtedy już bardzo dobrze zapakowany będzie obserwował wzrost wartości swojego pakietu. To by był kawał skurw... ale przecież żyjemy w Polsce:)
Sprowokowali zwyżkę po czym ją skutecznie zablokowali i patrząc teraz udupili kurs tak skutecznie, że ludzie będą oddawać ze stratą conajmniej do wyników.Ciekaw jestem ile jeszcze udało im się dokupić. Mam nadzieje, że nie wystawią akcjonariatu szczególnie, że stosunki już są bardzo słabe na linii akcjonariat zarząd. Ja czekam kiedy zarząd wyciągnie rękę i zacznie współpracować, narazie trochę mnie rozśmieszyli tym badaniem opini. Ja mam nadzieje, że nim nie jest i nie zejdziemy z kursem poniżej 2.80 a wyniki za IV poprawia sytuację.
No trudno ja tam znowu szykuję gotówkę na spadający nóż i uśrednianie (jeszcze w górę). Po raporcie to może kupić-sprzedać każdy głupi a tak to przynamniej jest większy fun:)
Popatrzcie że po ostatnich wynikach już nie było prawie spadku, 10 czy 15 % to kosmetyka, w mojej ocenie wyniki lekko dodatnie są w cenie, każdy wynik piwyżej 1 mln zysku będzie dobrze przyjęty. Co do zbijania kursu czy innych zagrań tutaj id dawna ktoś duży kierował kursem, szczególnie widoczne to było w drugiej połowie ubiegłego roku. Firma ma świętną bazę do zarabiania dużych pieniędzy ale warunek to stabilizacja kursu usd, bez gwałtownych ruchów walutowych których nie można szybko przenieść na podpisane kontrakty. Realny jest wzrost do 4,50 .
Mnie tak jeszcze mocno zastanawia jakim ten Prezes może się okazać "niesamowitym" graczem bo kupując ostatnio trafił praktycznie w sam dołeczek i jeżeli teraz kurs się jednak mocniej nie wywinie to "szacun"....PRZYPADEK?:) Pewnie połowa sprzedających to jak zwykle świerzaki które uciekają np. dzisiaj na Skotan. Nie mniej ktoś może to doskonale wykorzystywać pod grę długoterminową. Bilans ostatnich dwóch tygodni jest taki, że kurs jest prawie na tym samym poziomie a umoczonych (wolumen) jest jak 10:1 więc trzeba to brać na spokojnie i okazyjnie.
Sterowanie kursem owszem, jest widoczne, ale w mojej opinii zblokowanie ostatniego wybicia i doprowadzenia do obecnej sytuacji miało jakiś głębszy sens. Możliwe że jednak się mylę co do wyników a wstrzymanie wzrostu miało tylko na celu dopełnienie worków przed prawdziwym wzrostem. Ot takie moje gdybanie. Co do powiązań Prezesa z tą sprawą o wszystkich swoich ruchach musi informować a w dodatku zakupiona ostatnio ilość akcji była "symboliczna" a zysk z niej to mogłoby być 7-8 tys zł, szkoda wizerunku w mojej opinii ( i tak już nadszarpniętego). Jestem również zdania, że sytuacja "dawania komunikatu" żeby podbić, może i działać ale jest to strzelanie sobie w kolano i pozbywanie się zainteresowania akcjonariuszy. Po obecnym popycie również widać strach inwestorów, którego nie było przy kursie z okolic 3,20-3,40. Jeśli ta "zabawa" kursem się nie skończy to wrócimy do obrotów rzędu 10 tys. na dzień i będziemy się kisić do Nowego Roku albo i dłużej, bo zainteresowanie nie wróci póki nie pojawią się "gruszki na wierzbie".
Jestem bardziej przekonany że Sawicki sprytnie uknuł plan dokupienia bardzo tanio. Wiedząc, że raport będzie zły dał najpierw info o zmianie zamiaru na kupno i aby się przed-wybielić kupił parę tysi ale tak naprawdę czeka na zwałę po raporcie i wtedy zacznie zakupy. Trzeba też sobie zadać pytanie po co w ogóle chce dokupić skoro ma pełnię władzy przy obecnym pakiecie? Powodów jak zwykle może być kilka: 1. Zmiana polityki przy założeniu że "doi netto" - po skupie nagle pojawi się super netto a Sawicki dysponując powiększonym pakietem będzie albo zgarniał większe dywidendy albo/i szykował się do sprzedania pakietu. 2. Zwiększenie udziału przed rozwodnieniem -> emisja zamknięta w celu dokapitalizowania firmy -> to mało prawdopodobne bo mógłby dodrukować ile by chciał bez dokupowania akcji na wolnym 3. Po prostu zależy mu na drobnym akcjonariacie i chciałby poprawić wizerunek "swojej" firmy -> jakie obstawiacie prawdopodobieństwo takiego scenariusza?:)
Kurs i wycena firmy są niewątpliwie bardzo oderwane ale jak zawsze w takich przypadkach gdzieś jest kruczek. Pan Sawicki na pewno wie gdzie tkwi problem tylko ten Nasz problem może być jego dojną krową. Liczę że to się zmieni i za te "udojone" chociaż trochę dokupi z łaski swojej.