jest raport, są w nim zyski. I na tym etapie naiwny inwestor może zakończyć lekturę i rozkoszować się mirażem przyszłych dochodów z tej super inwestycji...
Kto zagłębi się w lekturę dalej, dotrze do co najmniej zastanawiających - z punktu widzenia inwestora - informacji. Udzielone przez spółkę pożyczki wynoszą ponad 41.6 mln zł. Z odsetkami daje to blisko 50 mln zł. Tych pieniędzy nie ma w spółce.
FFI ledwo dyszy. Spółka w 2Q 2015 wyemitowała dwie serie obligacji (K1 i K2), nie informując o tym w raportach. Obie serie o łącznej wartości 1,42 mln zł, bo nie miała pieniędzy na finansowanie działalności. Obie serie oprocentowane na 10%. Drogo. Nawet bardzo. Wystawiła również w tym czasie weksle na 6 mln zł, bo nie miała pieniędzy na spłatę zobowiązań i działalność operacyjną. Kto się zna, ten wie, że weksle to ostateczność.
Ponadto jest zastaw na aktywach na 75 mln zł i niezapłacone składki za ubezpieczenie społeczne (77 tys.). I inne ciekawe kwiatki. Hulaj dusza, piekła nie ma...
Krótkie ratunkowe serie obligów na kilka miesięcy z kuponem 10% i weksle, to oznaka stanu przedagonalnego. Weksle w biznesie to ostateczność. Widać, że nikt już nie chce obligów, spółka straciła zaufanie na rynkach finansowych.
I nic dziwnego. Jak się czyta ostatni raport, włosy jeżą się na głowie. Dopiero na samym końcu raportu spółka raportuje obecne zadłużenie finansowe: kredyty (3 mln), obligacje (48,5 mln), leasing (0,8 mln), weksle (6 mln). Razem: ponad 58 mln zł. Do tej kwoty trzeba dodać lekko co najmniej 10% odsetek.
Jakie spółka ma zabezpieczenie finansowe na okoliczność spłaty tego zadłużenia. Środki pieniężne w kasie (7,4 mln; to zapewne pięniądze z weksli i ratunkowych obligów K1 i K2; były w kasie na koniec czerwca, ale może zostały już pożyczone...) oraz kapitał rezerwowy w kwocie 56,6 mln zł. Co to jest ten kapitał rezerwowy? To kapitał akcyjny (1 mln) oraz zyski z lat poprzednich (55,6 mln). Tylko mały szkopuł, te zyski zostały ze spółki wyprowadzone w postaci pożyczek. W bilansie się znajdują, ale w kasie ich nie ma. Oczywiście, w bilansie wszystko to można ładnie rozpisać, papier wszystko przyjmie. Ale gdyby te pieniądze były, spółka nie musiałaby podpisywać weksli, czy też emitować obligacji na kilka miesięcy na 10%, po to, by jeszcze trwać. Dziwię się, że jakiś audytor podpisał ten raport.
W finansach FFI widnieje więc olbrzymia dziura, której niczym nie da się zaklajstrować. Żeby mieć na działalność operacyjną, spółka musi pożyczać pieniądze na bandyckie procenty, bo zyski pożyczyli sobie preziowie i ich kumple. I nawet w tak krytycznej sytuacji nie chcą oddać...
Realny współczynnik finansowy FFI jest znacznie gorszy, niż deklarowane 0.90. Ta sprawa nadaje się do KNF. Nadzór powinien w końcu zareagować na wprowadzanie w błąd.
Bo czym innym można nazwać bełkot z raportu:
Informacja o zadłużeniu Na dzień 30.06.2015r. zobowiązania krótko i długoterminowe Emitenta wyniosły 249,6 mln zł, przy czym blisko 73,8% zobowiązań (184 mln zł) stanowią zobowiązania, które Emitent klasyfikuje jako przychody przyszłych okresów z tytułu przyszłych wpływów z zakupionych już pakietów wierzytelności.Pozostałą wartość zadłużenia stanowi zadłużenie finansowe (wyemitowane obligacje, kredyt oraz zobowiązania wekslowe) w wysokości 59,7 mln zł. Pozostała wartość zobowiązań krótko- i długoterminowych wynika z zadłużenia finansowego (60,3 mln zł) oraz zobowiązań publiczno-prawnych i handlowych (3,3 mln zł).
To ile w końcu jest tego zadłużenia finansowego?..
po raporcie nie widać, żeby spółka miała jakiś sensowny plan wyjścia z tej hiobowej sytuacji. Jedyny pomysł to dość paniczne poszukiwanie inwestora. Ostatnie walne przedłużyło ważność uchwały o emisji akcji o wartości 250 tys. zł. Wydaje się, że to kwota na waciki. Ale jeżeli będzie to emisja 25 mln akcji po 1 groszu, sytuacja się zmienia. Tylko takie wyjaśnienie znajduję dla tej emisji: oddanie kontroli nad spółką inwestorowi zewnętrznemu, który na mocy umowy inwestycyjnej, zagwarantuje spłatę olbrzymiego zadłużenia. Jak na razie nie ma chętnych. Ale jak się ktoś pojawi, miny inwestorów mniejszościowych będą nietęgie, ich udział w akcjonariacie spadnie o połowe, do ok 7%, z głosami będzie jeszcze gorzej (ok 5%).
Inwestorzy lubią puszczać akcje w rynek z 90-krotnym przebiciem...
dalsze zakupy obligacji wskazuja na pozytywne rozwiazanie problemu nisplaconych odstek pytanie tylko czy zakupy obligacji serrii J beda trwaly po przekroczeniu kwoty gwarantowanej prze prezesa
halo, halo, panie prezio, jak tam kontrola KNF a propos ostatniego spadku kursu akcji? Kto wywalał? Jakiś członek rady nadzorczej, czy któryś z kumpli, co nie oddają pożyczek?.. Po raporcie półrocznym to chyba nic dziwnego...
KNF chyba szybciej zajmie się "pożyczkami" ze spółki dla preziów i ich kumpli. Dziesiątki milionów zł wyparowały ze spółki i ludziki kupują domy, drogie auta, jeżdża na super wakacje. To się nazywa "fast finance"... A ty drobniaku pewnie utknąłeś tu na lata...
W nagrodę za lojalność możesz sobie przeczytać jakiegoś sponsoraka, jaki to prezie mają super model biznesowy i jak świetnie spółka zarabia. BY ŻYŁO SIĘ LEPIEJ. Z POŻYCZEK....
czkawką, czyli wekslem.... weksle muszą wystawiać ci, co do których istnieje podejrzenie niewypłacalności. przed wekslem nie ma obrony. Ciekawe, czy doczekamy raportu za 3Q?..