jeżeli Polskie Prawo jak i państwowe instytucje do tego powołane nie mogą nam pomóc to pomóżmy sobie sami za pomocą państwowych instytucji
po aferze jaka była z czeskimi wyrobami to becherowka jak i inne czeskie wyroby już się podnieść z gleby nie mogą
zakładając że KTOŚ zadzwoniłby do PIH u jak również Sanepidu i w jednym i drugim przypadku podać że już się sprawę zgłosiło do jednej z dwóch podanych instytucji w swoim mieście ponieważ wtedy podchodzą do tego bardzo dokładnie jak usłyszą że już to zostało zgłoszone iż nabył produkt w jednym z hipermarketów (do wyboru i koloru) i się po nim żle poczuł
zaznaczam że nie musimy mieć paragonu zakupu wystarczy podać swoje dane takie polskie przepisy
a teraz co powinna zrobić dana komórka a więc
powinna się udać do danego punktu i zablokować sprzedaż danego produktu zabezpieczyć jedną próbkę a drugą wysłać do oceny labolatorium cały towar nie może być sprzedawany do momentu orzeczenia tych instytucji trwa to ok miesiąca a i najważniejsze jak ktoś poda produkt importowany to już dopiero jazda bo będą przeprowadzać badania organoleptyczne i powoływać się na definicje wyssane z palca że za mało zapachowe lub za mało smakowe jak na dany produkt
chyba nie trzeba nikomu tłumaczyć że punkt sprzedaży zapłaci za te wszystkie wizyty jak i za badania koszt ok 300 zł od próbki i będzie się domagał zadość uczynienia za poniesione straty w wyniku zaistniałej sytuacji dalej to już jak domino po aferze z czeskimi nasze instytucje są czułe na sygnały od konsumentów .
,,pomysłow tysiące z życia wzięte''
WSZYSTKIE ZAISTNIAŁE SYTUACJE SĄ FIKCYJNE I NIGDY NIE MIAŁY MIEJSCA PORÓWNYWANIE ICH DO JAKICHKOLWIEK INNYCH jest BEZ POCTAWNE