Witam
Ja już ponownie na posterunku. Widać, że walka trwa. Popyt potrafi zrobić zaciąg jak w piątek, ale przy próbie ruchu wyżej, podaż też się uaktywniana... I te wahania powodują, że wciąż jestem nieufny do obecnych maksów... :-)
spadający LOP i nikłe obroty na kasowym na razie każą mówić: ciesz się chwilką misiu :) Jak wejdzie obrót i zacznie rosnąć LOP będzie : bój się byku bój :-)
Nie tam. Forum jest ok. Tylko ostatnio przypomina dywagacje o ilości diabłów na łebku szpilki, bo bez wyraźnego kierunku mamy filozofowanie i tańce na rurce coniektórych ;)
dla tych co L pobrali "okazyjnie" po 2408 i okolice, chcialbym nadmienic, ze krol Miedziak herbu KGHM jeszcze nie ruszyl do walki...na razie przodem poszla lekka piechota...
pamietajcie, ze w piatek jeszcze sie rudy zlodziej exponuje po raz drugi...
ja się tam w razie czego nie będę kopał z rynkiem, ale póki co mam argumenty które każą mi w miarę spokojnie przyjmować to co się na rynku dzieje, a wiec tak : cały spadek odbywał się na spadającym LOP, obrót na kasowym zaczął rosnąć po osiągnięciu minimów, tak więc to kupujący zwietrzyli szansę, a nie podaż była aktywna. Również LOP zaczął rosnąć po osiągnięciu minimów. Na razie więc wygląda to, że była to chwilowa panika wykorzystana do zakupów. Wsparcie na 98.
Pomalutku ciągną do góry. Znów PZU , tak jak wczoraj robi za konia pociągowego.
To by oznaczało że kupujący liczą na wzrost zysków związany z wyższą wyceną aktywów rynkowych PZU ?
No bo chyba nie na wzrost składki.
podaż opanowana lub powstrzymana a może to miały być strachy tak czy inaczej zaczyna to wyglądać obiecująco i można też powiedzieć że było to strzepnięcie zbędnego balastu przed wybiciem. Na teraz niektórzy powiedzą że ......... ale zobaczymy za kilka dni
ja na razie tego aż tak różowo nie widzę. Jako byk obawiam się ponownej fali rozczarowania, o ile taka by się pojawiła, bo wtedy zmieniłby się gospodarz festynu. O ile w porannej części gospodarzem był niewątpliwie uciekający byk, tak teraz mógłby się dołączyć niedźwiedź i taką mieszankę ciężko by było powstrzymać. Niepokoje te uspokoją mi się dopiero powyżej 20, a na razie to palec na spuście.
Mam 1oczekujące plus 1resztówka nieoczekująca. Piątek wyniki Stanowe, pozytywne zaskoczenie /wyżej prognoz/, czy zjazd?/. Dodatkowo "drugie expoze".. co, może powiedzieć (?), jak nie to, że - sytuacja Polski trudniejsza niż podczas pierwszej fali kryzysu w 2009.
nie wierzcie w ten piątkowy spadek bezrobocia w us. Z kilku powodów. :
1) Payrollsy muszą przez dłuższy czas wynosić sporo pow 200 tys aby wskazywały na rozwój rynku pracy .
2) Skoro tak nie jest - to znaczy, że po prostu ze statystyk wypadła olbrzymia grupa ludzi którzy stracili prawo do zasiłku . I obniżyli stopę bezrobocia.
3) Stany są chyba jedynym krajem na swiecie gdzie stopę bezrobocia określa się na podstawie ankiet telefonicznych na "reprezentatywnej grupie obywateli"
4) W okresie przedwyborczym sporo ludzi znalazło chwilowe zatrudnienie w kampanii.
... i sami amerykanie nie uwierzyli w te rewelacje
Tak ostry dokładnie.. koniec dotacji unijnych i wiesz co, nic nie chcę 'mówić' pisząc 2013r wcale mnie nie zdziwi formacją horyzontalną na w20, chcę się mylić.
Ten dzisiejszy zjazd zepchnął nas bardziej zdecydowanie poniżej linii przyspieszonego trendu wzrostowego. To był chyba taki falstart "techników", bo dalszej presji podażowej nie widać... Popyt odpowiada podciąganiem "opadających spodni", co ponownie daje jaką-taką równowagę... Ale generalnie robi się nerwowo. Znaczy, że do rozstrzygnięcia blisko. Dla nas chyba najlepiej, bo ta konsola trochę męcząca się staje... :-)
17 sta sesja w konsolidacji. Ja w tej chwili jestem bardziej skupiony na obserwacji przyspieszonej linii trendu wzrostowego wig20 dzienne, niż na poczynaniach kontraktów. Dziś podjechała na ok 70 i w niej upatrywałbym rozstrzygnięć tej konsoli kontraktów. Za 8 dni linia zamelduje się na 2400. Mam nadzieję, że do tego czasu zapadną już decyzje co do tego czy ją przebijamy i mamy sygnały sprzedaży czy też uciekamy od niej potwierdzając trend. Też już jestem zmęczony dreptaniem w miejscu :-)
baza skrajnie pesymistyczna więc nie wiem czy to już aby koniec zwyżki :) Choć czasem lepszy wróbel w garści niż gołąb na widoku ;-) Tak więc graty, a ja sobie czekam...