O jakim KNFie mówimy?? Co może zrobić KNF, jak prokuratura uniewinnia mafiozów a taki przękręt jak zrobił Anioła i klika kto na to patrzy i zwraca uwagę. Dał przykład jak można za grosze założyć spółkę, następnie podrobić wyniki, potem kupiony prospekt, IPO - zebranie kilku mln, następnie wyprowadzenie gotówki, ogłoszenie upadłosci a drobny zostaje z nic niewartymi akcjami
ale nie każdemu chce się z nich korzystać i dlatego jest jak jest. KNFu się boi Anioła i boją się jego wspólnicy - panowie Żdżarski i Piasecki. Na razie robią dobrą minę do złej gry ale per saldo kiepsko na tym wyjdą. Tak myślę. Worek świąteczny z prezentami dla tych panów rozwiąże się znacznie wcześniej niż na gwiazdkę.
zobacz sobie lepiej na zrealizowane oraz będące w trakcie realizacji budynki to może zmienisz zdanie.To nie jest wydmuszka tylko realny biznes, który otrzymuje nowe zlecenia, np. ostatnio 13 września-umowa o wykonawstwo dla Biedronki, czy ściślej Jeronimo Martins Polska SA.Pozdrawiam
Większości aktywnych forumowiczom chodzi tu tylko o wywołanie paniki u tych co stracili majątki a nadal trzymają te akcje, i ich gwałtowny wysyp na giełdzie po 10 groszy sztuka , bo te przesypywanie z worka do worka i siłownię kursu nie przynosi rezultatu
I co z tego jak cała kasa jest wyprowadzana tylnymi drzwiami i przejadana w wysokich pensyjkach zarządzajacych. Jeżeli ktoś twierdzi że tu jest dobrze to nie jest pełen rozumu. Drobni inwestorzy dostali prezent w postaci 7% pozostałości z zainwestowanego kapitału w to g... czyli pozbyli się praktycznie całości włożonych w PBO pieniędzy, mało tego bo i tak nie ma komu tego sprzedać. Kontrakty nawet na budowę miliona biedronek nic nie dadzą, bo spółka zamiast prowadzić działalność prowadzi dziwne gierki, kreatywną księgowość, mataczenie itp
Zapewne większość drobnicy pozbyła się z wysoką stratą i nigdy nie dotknie tego świństwa.
Lachowicza i T2 nazywał pieniaczami, a mimo to z nimi się ułożył. to pewnie kosztowało znowu trochę kapitału cierpliwie czekających innych akcjonariuszy. Wiadomo, cisza i spokój kosztują i na to grosza nie szczędził, zwłaszcza nieswojego.
Coraz bliższy jestem przekonania że spółką i jej władzami nie tylko KNF się powinien zająć ale również prokurator.
z panami mecenasami Piaseckim i Żdżarskim zawłaszcza kapitał i zyski skądinąd publicznej spółki, a akcjonariuszy, którzy wnieśli 16 mln zł w IPO regularnie okrada i zdążył w ciągu roku uczynić żebrakami. Nie wystarczy realny biznes, ale musi być REALNY UCZCIWY BIZNES. To jednak przekracza granice pojmowania pana prezesa i jego wspólników (ciekawe byłyby tutaj biografie panów biznesmenów - czy byli bici i głodni w dzieciństwie, że teraz tak bezwzględnie obchodzą się z ludźmi, którym powinni być wdzięczni?). Zawieszenie notowań przez GPW na żądanie KNF jest czytelnym sygnałem narastających nieprawidłowości w spółce i powinno mieć bezwzględnie ciąg dalszy w postaci sprawdzenia ksiąg finansowych, sprawdzenia wycen przejmowanych aktywów przez niezależnego i najlepiej wskazanego przez KNF biegłego (zakup Protei i działek pod budowę supermarketów) i rentowności kontraktów realizowanych w porozumieniu ze spółkami panów Piaseckiego i Żdżarskiego. Ile tej rentowności trafia do Anioły a ile wpada w łapy panów mecenasów, którzy już raz swój biznes sprzedali. Sprzedający zjedli jabłko i wciąż je mają!
Jeżeli to realny biznes, to gdzie są pieniądze z emisji i dlaczego akcje kosztują 1,x a nie 11,5 + zysk. W przeciwieństwie do innych spółek budowlanych Anioła został wyposażony przez akcjonariuszy w kapitał na czas kryzysu. I gdzie jest teraz gotówka? Na kontach w rajach podatkowych panów mecenasów, czy może w idealnej ziemi obiecanej (Terra Promessa Perfecta). I jeżeli to realny biznes, to dlaczego spółka nie realizuje programu skupu akcji do umorzenia. Czyżby jeszcze były za drogie? Zawieszając program skupu pan prezes pośrednio tak stwierdza.
ale za co Knf.
To spekulanty wszystko robią .Prezes jest OK.Trampki zastawi nawet żeby oddać pieniądze
uczciwym akcjonariuszom.On chce dobrze.Nawet w księgach kazał zamataczyć dla dobra inwestorów...