...nalezy sie akcjonariuszom informacja ze spolki.
Cisza zwiastuje,ze nic nie dopieli na ostatni guzik.
Ktos tutaj krzyczal,ze wkoncu dopieli sprawy gruntowe.
Jesli rozmowy z bankiem byly prowadzone i wszystko podopinali.
To kredyt bedzie w ciagu paru dni.
Wystarczy zlozyc aneks i w ciagu paru dni dostac podpis osoby upowaznionej do kredytu.
No chyba,ze karmili nas bajkami...
Napisali że kolejny komunikat po załatwieniu sprawy, teoretycznie mają na to czas do 15go kwietnia. Nie ma koma tzn że jeszcze nie dostali kredytu, ale to nie oznacza póki co że nie dostaną.
Tyle w temacie.
Dnia 2012-03-07 o godz. 07:59 ~bolek napisał(a):
> Napisali że kolejny komunikat po załatwieniu sprawy,
> teoretycznie mają na to czas do 15go kwietnia. Nie ma koma
> tzn że jeszcze nie dostali kredytu, ale to nie oznacza póki
> co że nie dostaną.
Tyle w temacie.
Dostaną w grudniu po południu,dalej się łudźcie tymi mailami.Coś wam napisze a potem jak zwykle to samo.
no dla mnie to jest dziwne ile można się umawiać z bamnkiem na podpisani eumowy kredytowej przecież mamy telefony w tych czasach a nie gołebia wysyłać ! jaja normalnie jeśłi załatwiona sprawa w starostwie to na następny dzień już powinna ybć umowa a tu znowu gołębia posłali z zapytaniem kiedy będzi emożna do banku jechać
Nie bronie Prezesa. Takie nachalne dzwonie do banku i dopytywanie się itp, może tylko zaszkodzic. Jak by mi ktoś nachalnie wydzwaniał itp i bym był tylko pracownikiem banku. Specjalnie bym przedłużał prace nad wnioskiem.
Skoro sa prowadzone rozmowy z bankiem juz od wielu miesiecy.
Niestety ale tak jest.
TO:
bank mowi, damy WAM pozyczke, ale doniescie papiery ze wszystkie grunty sa WASZE.
Artefe donosi ze grunty sa ich.
W ciagu paru dni zebrane podpisy i kredyt.
TAK TO SIE ROBI
Chyba,ze ktos robi czlowieka w bambuko i Artefe leci z nami w kulki.
I nawet nie zaczeli jeszcze z bankiem negocjowac
Tak nachalne dzwonienie ,od tylu miesięcy nie potrafią sobie dać z tym rady.
Zawsze jak są na ostatnie prostej to coś jest nie tak,dlaczego ,coś ukrywają ?
A za miesiąc lub dwa będziesz pisał że spokojnie nie trzeba być nachalnym .
Bajki mailowe już nie są w modzie.
nie ta kolejność panowie, nie mogą przyjść do banku i powiedzieć że działki są nasze bo musieliby je wcześniej kupić za własne środki, których w całości nie mają
kolejność jest taka, że podpisuje się umowę kredytową warunkową, gdzie warunkiem (jedynym lub jednym z kilku) jest dostarczenie aktu notarialnego zakupu i faktury
a w tym akcie notarialnym pisze, że w momencie podpisania na konto sprzedającego Artefe wpłaca wkład własny a resztę dosyła bank w terminie np 7 dni, identycznie jak przy zakupie mieszkania na kredyt
i przez tyle miesięcy nie mogą tego dopiąć bo zawsze coś jest nie tak ,tak sobie to tłumacz wszystko, tyle w temacie że za miesiąc będziesz pisał to samo albo i za dwa.
no tak ale przecież jeśli wierzyć prezesowi że kwity dojechały do banku w miniony poniedziałek to bank max na środę czyli dzisiaj już by umówił prezesa na podpisani eumowy a tu nic dupa blada jak zawsze
i tak i nie, wszystko zależy od procedur banku, jeśli weryfikator tudzież analityk bankowy ma postawić temat na komitecie kredytowym to robi to z reguły wtedy gdy ma komplet dokumentów, czyli od wczoraj biegnie mu czas jeśli w poniedziałek załatwili ostatnie papiery
u mnie w banku komitety są 1 raz w tygodniu, czasem 2 razy jeśli jest dużo tematów, nie wiemy jak jest tam gdzie oni załatwiają
takie życie
a za 2 miesiące nie będę bronił prezesa tylko zapomnę o epizodzie pt żwirownia, bo i bez niej spółka ma się dobrze, a żwirownia jest na tyle dużym tematem, że może ich wywindować do góry ale równie dobrze i pociągnąć do piachu
więc bolek jeśli tobie wierzyc to max do piątku powinien być znany termin podpisania umowy no to zobaczymy! a można by już było prowadzić wydobycie szkoda czasu po prostu zakładając że się uda po tyc hwszystkich wybojach
fakt, szkoda, ale jak już kiedyś pisałem, temat mocno nietypowy, słaby "rynek wtórny" na takie obiekty gdyby bank musiał go przejąć przy nie spłaconym kredycie, duża kwota kredytu, wkład własny niewiele ponad 20%
w banku w którym pracuję nie przeszłoby to w ogóle
ponoć obrabia im to jakiś spółdzielczy, i tam jest szansa bo mają lewar poręczeniowy z BGK na finansowanie biznesów (miejsc pracy, etc.) na terenach wiejskich, jeśli spółdzielczy tego nie zrobi to komercyjny żaden, chyba że przy 40-50% wkładu własnego lud wkład własny 20-25 + dodatkowe twarde zabezpieczenie na min 3-4 mln
już tyle osób jest zrażonych do spółki że jeśli temat nie zostanie zakończony w najbliżysz kilku sesjach to czuję ze wszyscy zaczną mocno wyprzedawać akcje a spółk ana prawdę ine jest zła tyle że temat żwirowni albo ją zdołuje na 2-3 gr albo wywinduje na kilkadziesiąt gr w krótkim czasie
Prezesowi powinno zależeć na tym 2 rozwiązaniu dlatego ja bym cisnął ten bank i tyle a jeśłi to miało yb sięudać to powinien być ruch widoczny na kupnie akcji już w momencie zaproszenia do podpisania umowy! a na razi epadaka
Myślę że prezesowi naprawdę zależy, jest prokurent (myślę że nieprzypadkowy) który za tym biega.
W jednym z maili prezes napisał że jak tego nie załatwi tzn że się wypalił i zrezygnuje z prezesury (i pewnie wejdzie do RN), honorowo ale czy to też nie zbije kursu o dodatkowy 1 gr?...
Tak czy owak, jak nie będzie żwirowni to będzie wakat na stołek prezesa za 4 tys brutto, więc szykować Panowie cv... :-)
Żeby nie było mam po 8gr. Boli mnie tylko to że tego żwirku nie będzie komu odbierać. Banki zapewne o tym wiedzą. Po EURO 2012 kto będzie łożył na budowę dróg jak nie będzie co włożyć do gara. Tak w przenośni.
z wcześniejszych kom wynika że jak wypali żwirownia to zgolą emisję serii C uchwaloną 2 lata temu jako kapitał docelowy - 6 mln szt po cenie "nie niższej niż średnia notowań od dnia debiutu" czyli gdzieś ok 12 gr na dzisiaj minus dyskonto, muszą to zgolić bo im braknie na wkład własny, ale to pójdzie do jednego dużego zapewne (może Icon, bo z tej emisji wzięli już 1,25 mln dwa lata temu właśnie i brali to po 25 gr... bo taka była wówczas średnia :-)
racja, ale średniej i tak nie podciągnie do czasu załatwienia żwirowni, takie podrygi jak parę dni temu na 8-9 gr przez 2-3 dni niewiele na średniej zmienią jeśli ta jest liczona za okres 30 miesięcy
to zależy o jakich podrygach mówisz było po 1 8 max groszy ale mi chodzi o wywindowanie kursu na np 20 gr a to juz było by odczuwalne dla spółki i zmieniło by kasę !!! a można to zrobić wcale nie wielkim kapitałem ale trzeba chcieć a jak widac im na tym chyba nie zalezy!
Bo tu grają na grosz lub dwa a na konkrety niema co liczyć a tym bardziej na opowieści w mailach .Temat już tyle razy wałkowany a te całe gadanie jak to w bakach załatwia jest bez pokrycia.
miałem na myśli te próby wejścia na 9 gr parę dni temu przy dość dużym wolumenie, 20 gr lub wyżej owszem realne, ale po:
1/ sfinalizowaniu żwirowni
2/ podaniu prognoz na najbliższe lata uwzględniające przychody z wydobycia (wzrost przychodów o 150%, z 8 mln rocznie na 20 mln rocznie)
3/ puszczenia komu kto (czy ktoś gruby i długoterminowy jak np Icon czy Artexpo) objął te 6 mln szt serii C
4/ ewentualny lockup (przynajmniej 2-3 największych) też by był mile widziany
Dnia 2012-03-07 o godz. 15:23 ~bolek napisał(a):
> miałem na myśli te próby wejścia na 9 gr parę dni temu przy
> dość dużym wolumenie, 20 gr lub wyżej owszem realne, ale
> po:
1/ sfinalizowaniu żwirowni
2/ podaniu prognoz na
> najbliższe lata uwzględniające przychody z wydobycia
> (wzrost przychodów o 150%, z 8 mln rocznie na 20 mln
> rocznie)
3/ puszczenia komu kto (czy ktoś gruby i
> długoterminowy jak np Icon czy Artexpo) objął te 6 mln
> szt serii C
4/ ewentualny lockup (przynajmniej 2-3
> największych) też by był mile widziany
Przy takim scenariuszy to by było możliwe a na chwilę obecną sprawa żwiru ciągle na tym samym etapie.Niby już blisko ,coraz bliżej a potem znów coś nie tak i temat się odwleka po raz kolejny.
bolek ale dla ciebie jeszcze trochę to znaczy ile konkretnie tydzień 2??? to trwa rok rok ! ludzie mają dośc i na każdej innej nawet badziewnej spółce odpowiednio grając można coś ugrac a tu nie!
jeszcze miesiąc bo do 15go kwietnia jest ważna umowa przedwstępne, jak do tego czasu nie załatwią kredytu tzn że lipa
tak czy owak nawet po tej dacie nie wywalę ART z dnia na dzień bo spółka jak wiele osób zauważyło i bez żwirowni jest warta więcej niż teraz
To w dniu dzisiejszym jest już oczywiście nieaktualne.
Jeżeli będzie info negatywne , brak kredytu i brak żwirowni to lecimy na zbity pysk i tu wariant optymistyczny moim zdaniem wskazuje na zatrzymanie się na 3gr.
Jeżeli info będzie pozytywne , to biorąc pod uwagę to , że mamy do czynienia z kolejnym niedotrzymaniem terminu akcje pójdą w górę , ale niestety na max. 11gr.
Po załapaniu 11gr. dojdzie do lawinowej wyprzedaży - powód prosty kto uwierzy firmie,
która od prawie roku chce , ale nie może.
może uwierzą tacy, którzy wiedzą że ART to nie startup utworzony do biznesu pt "żwir", ale spółka działająca od kilku lat z powodzeniem w innych dobrych branżach, a większość forumowiczów zdaje się o tym zapomniała...