W styczniu akcje NTT podrożały o 100 procent. Prezes firmy wyjaśnia zainteresowanie inwestorów poprawą bilansu spółki i dobrymi perspektywami.
Według prezesa NTT System Tadeusza Kurka spółka ma już najtrudniejszy okres za sobą, a prowadzona przez ostatnie kwartały reorganizacja i cięcie kosztów przynosi efekty. Szef firmy zapewnił w TVN CNBC, że IV kwartał 2011 r. był udany, a cały rok NTT zamknie zyskiem (po 9 miesiącach 2011 r. grupa miała ponad 700 tys. zł skonsolidowanej straty netto). Jego zdaniem lepsze wyniki są m.in. efektem wdrożenia systemu umożliwiającego szybką realizację zamówień montażu sprzętu na zamówienie (Build to order). – NTT pozostał jedną z niewielu firm w Europie, która produkuje sprzęt komputerowy – podkreślił szef spółki. Wyjaśnił, że dzięki temu może konkurować z azjatyckimi dostawcami, gdy dla odbiorcy liczy się czas. Zamawia w tym trybie przede wszystkim biznes. Według niego dobrze sprzedają się m.in. komputery All-In-One.
Warto odnotować, że w kwartałach I-III 2011 r. przychody NTT ze zbytu urządzeń własnej produkcji spadły rok do roku - wyniosły 24,7 mln zł, tj. o ponad 3,5 mln zł mniej niż w kwartałach I-III 2010 r. Do wzrostu kursu giełdowego oprócz poprawy wyniku w IV kw. ub.r. przyczynił się zapewne także ogłoszony 10 stycznia program skupu akcji własnych. NTT może wydać na ten cel 3,5 mln zł do końca czerwca br. Skup rozpoczął się 17 stycznia.
Po dobrej passie w ostatnich dniach kurs akcji NTT na GPW spadł na zakończenie notowań w dniu 6 lutego do 87 gr, co oznacza cenę o 5,43 proc. niższą niż 3 lutego.
Polecam wywiad w TVN CNBC - pan prezes nie jest może mistrzem komunikacji, te wtrącane co chwilę "nie?" może nie brzmi zbyt profesjonalnie, ale człowiek wie o czym mówi. Ja jestem spokojny o tę spółkę.
A na Osowskiej już 25% mieszkań poszło, kilka milionów w przód będą.
Mają kurcze swój algorytm i się go trzymają. (nie ja to wymyśliłem)
Teraz do ilu chcą zdołować, ostanio prawie trafiłem, teraz wykres robi się trudniejszy. Jak na moje, teraz powolutku boczniakiem lekko w górę
niby fajnie, ale kurs właściwie nie wzrósł bo spadku i odbicia z 43 gr nie liczę. Więc dlaczego jeszcze stoimy? Przynajmniej wartość księgowa na początek jazdy powinna być.
No tak jak mówiłem, komunikacja nie stoi na najwyższym poziomie, ale to akurat nie ma większego znaczenia. Człowiek może nie skończył prestiżowego MBA i nie ma referencji z ogromnych korporacji, ale sam tę firmę zbudował na swoich barkach, więc się na tym zna i też ma motywację, żeby w jej interesie działać. Co do meritum - informacje są wyłącznie pozytywne.
P.s. nie z poznańskiego, z tego co wiem Kurkowie są z okolic Warszawy.
Raczej wielkim fachowcem od komputerowego biznesu to on nie jest, bo skupic akcje entka to kazdy z nas potrafi. Tylko co dalej? Jak ma nadplynnosc finansowa, i zna sie na budowie, to niech kupi, wiecej dzialek, betoniarkę i pustaki i niech idzie w deweloperke, bo na entku na razie w obrotach stagnacja. Po co ten skup i dla kogo, Chyba zebyście uwierzyli że uda wam sie wyjsc po 1,20 zł. Tylko zarzad bedzie wiedział po ile i od kogo skupi oraz po ile i kiedy sprzeda. Skup to hochsztaplerka grubymi nicmi szyta. Dojenie firmy i tyle.
Czy jeszcze jest moda na deweloperkę?
-wątpię, na szybko na dziko(chodzi o infrastrukturę), po prostu po Polsku
http://gielda.onet.pl/wlasciciele-mieszkan-z-pozwem-zbiorowym-przeciw-do,18726,5022380,1,news-detal
A koniunktura w IT musi w końcu wrócić, choć na chwilę.
Aha, czyli nie jest fachowcem od komputerowego biznesu, bo zarząd skupuje? Nie potrafię podważyć tej żelaznej logiki. Mogę natomiast zwrócić tylko uwagę, że gdyby się na tym biznesie nie znał, to NTT podzieliłoby los innych producentów komputerów w Polsce i w ogóle całej Europie. Tymczasem NTT produkuje komputery i na tym zarabia, co jest w dzisiejszych czasach w naszych realiach niemałym wyczynem. Można im zarzucać, że restrukturyzacja spółki zajęła za dużo czasu (mniej więcej dwa lata), ale efekty są.
No ale co ja Cię będę przekonywał. Za 4 tygodnie będzie raport za IV kwartał, to zobaczymy co tam w nim stoi.
moim zdaniem spolka jest zbyt normalna jak na gielde zapytal Go o deweloperke a On mowi ze to nie wazne bo to tylko poboczna inwestycja - inni juz by sie rozgadywali, naganiali... wiecie o co mi chodzi? na dole w tym filmie pisza o jakims kontrakcie jesienia o co chodzi z tym kontraktem?
panowie zaczynacie panikowac a gruby czeka żeby was wytrzepac ESKULAP Ty jako fachowiec od medycyny lepiej mi powiedz dlaczego pałka stoi mi rano jak szalona z rana a wieczorem nie chce
Wiele kobiet zastanawia się nad fizjologią mężczyzn, kiedy zauważają jak wacuś ich facetów sterczy po przebudzeniu niczym maczuga . Nie oznacza to wcale ochoty na seks, powiem więcej, oznacza t tylko tyle : chce mi się szczać i nie ściskaj mi prącia bo się zleję !
Objaw jest tak całkowicie normalny, jak walenie z dupy po grochówce. Postanowiłem wyjaśnić ten fenomen, ponieważ nie doczekał się on jakiegoś naukowego wyjaśnienia, a kobiety dalej żyją w kompletnej niewiedzy.
Naukowe wyjaśnienie dla kobiet
Jeśli chodzi o Penisa, to składa się on z dwóch równoległych ciał jamistych, oraz ciała gąbczastego. Ciało gąbczaste (czymkolwiek by ono nie było) osłania także biegnącą wewnątrz prącia cewkę moczową (ujście moczu). Natomiast samo prącie jest unaczyniowione tętnicą grzbietową i tętnicą głęboką. Do żyły grzbietowej prącia odpływa krew z żył powierzchniowych i żył głębokich. Zdolność do erekcji jest więc cechą charakterystyczną prącia (penisa). Prącie wypełnia się krwią która nie odpływa z powodu podniecenia seksualnego, lub ucisku. W nocy pęcherz moczowy wypełnia się i uciska naczynia krwionośne zwiększając objętość penisa i utrudniając odpływ krwi. Potocznie mówi się, że powoduje erekcję, lub staje. Dlatego też, bardzo często po przebudzeniu mężczyźni mają wzwody (staje im). Należy zatem o poranku opróżnić pęcherz, a penis wróci do „normy”.
Na koniec, aby już całkiem zmusić do reakcji szare komórki kobiet, powiem wam rzecz, o której prawdopodobnie nie wiecie … poza tym że penis „staje”, potrafi się on również kurczyć ! Jednak w o tym opowiem innym razem. :)))
gielda samochodowa chodze co niedziela 43 lata z przyzwyczajenia co bym ci radzil ogolnie samochody robia teraz do kitu nie wiem czy wiecie że części programowane sa na kilka lat w audi 6 siadly mi abs-y nowe 4000 zl pojechalem do hakera do zielonej gory i otworzyl program bez odkrecenia jednej śrubki za 250 zl na stojaco pod budynkiem mial z 16 latek taki zdolny bylem zaskoczony walki do rozrzadu sa specjalnie bez smaru żeby sie zacieraly po 30 tys km itd poleczlbym auto trzyletnie zobacz brif kto jeżdzil czy nie malolat najleoiej baba to bedzie dobry motor tylko może by wywalone sprzeglo bo baby latają na pół wciśniętym najlepiej szwab golf audi polo nie pasat wiem dlaczego mocna blacha audi ocynk albo jeszcze lepiej bmw nie ma paska tylko łańcuch i tez ocynk pełny cześci na giełdzie pełno i tanie alfa może i dobra ale psują sie duperele a to denerwuje i słabe podwozie niemcy mówią że włoch rdzewieje już w katalogu tyle na szybko mogę doradzic francuzy obchodż z daleka motory najlepsze i najbardziej oszczędne na świecie ale problemy z zawieszeniem i z duperelami bez przerwycoś stuka i puka