Witam! Mimo, iż nie udzielam się na forach fasingowych, to od ponad 3 lat (od wyjścia 1 raz z fiksów) posiadam pakiecik Fasia. Obserwuję te zmagania z blokującym animatorem i zastanawiam się, czy po odkupieniu akcji (od BGK?) wreszcie ruszymy? Czy ktoś z pamięta o co chodzi w tej umowie odkupu i kiedy do kiedy ona obowiązuje? Pozdrawiam starych wyjadaczy - Maniaka, Psa Ł, Radgola i pozostałych załogantów z forów B. i P.
Cierpliwie czekaj. Nikt zainteresowany nie oddaje. To walka na zmęczenie materiału i zniechęcenie liczących na szybki zysk. Kolejne raporty finansowe będą najprawdopodobniej jeszcze lepsze.
Na szybki zysk to już tutaj chyba nikt nie liczy;))) Chodzi mi o termin umowy w której ktoś ma odkupić znaczący pakiet akcji. Było to wałkowane na forach kilkanaście miesięcy temu. Być może trzymają kurs właśnie w tym celu. W rozwój organiczny spółki cały czas wierzę, przy tym FF powrót do poprzedniego szczytu byłby kwestią tygodni, problem z tym blokersem...
Nie ma mitycznego blokersa moim zdaniem. Chodziły już różne teorie ale żadna się chyba nie sprawdziła. Na temat umowy musiałby Ci udzielić odpowiedzi ktoś bardziej wtajemniczony :) Czekaj - myślę że warto. Jeśli nie 100 w ciągu roku to przynajmniej powinno wrócić w okolice 50 zł.
Pozdrawiam
A więc BOŚ, a ja myślałem, BZ WBK. Popatrz dziś, umiejętnie zniechęcają do kupowania. Szkoda tylko ,że nikt nie chce ich skontrować-to powinien zrobić BGK,ale bankowcy bankowcom nie będą przeszkadzać.
Animator animuje na zlecenie - to oczywiste. Obił mi się o uszy, że jest jakiś termin czerwcowy, po którym powinni uwolnić kurs (opcja sprzedaży za ustaloną cenę). Dyskusja o tym była kilkanaście miesięcy temu, tylko nie mogę tego znaleźć.
Pewno chodzi ci o sprzedaz Karbonowi zgodnie z umowa do konca listopada pozostalego pakietu przez Kopex,to jednak nie powinno miec wplywu na kurs gdyz cena jest uzgodniona w zawartej umowie(9 zlotych).Pzdr.
Właśnie o to info mi chodziło. Ale skoro cena została ustalona, to wpływu na to co się dzieje mieć nie powinna. Dziękuję Kapitanie! Swoją drogą, ciekawe, czy kiedyś poznamy cel "animatora"?
Pozostala jeszcze sprawa pakietu BGK i zwiazana z tym proba ,,zmiekczania" odnosnie ceny,ja w to akurat nie wierze,po prostu wielu sie poparzylo na inwestycji i wykorzystuja obecne zwiekszenie popytu na wyjscie z inwestycji ,rozumujac w oparciu o dotychczasowe zachowanie sie waloru ze i tak kupia taniej.Bo powiedzmy sobie szczerze dotychczas kurs akcji nie ma zadnej korelacji z wskaznikami i potencjalem spolki,chyba juz czas zeby sie to zmienilo.Pzdr.
Z tym brakiem zmiękczania pozwolę się nie zgodzić. Widziałem (nie ja jeden) różne akcje "wysypu kontrolowanego", batony, wydłużanie karnetu itd. Pakiety - nawet duże - sprzedaje się na takich spółkach zupełnie inaczej. Bywało, że popyt się odradzał i był od razu zasypywany w zarodku. Ktoś celowo zaniża, pytanie - w jakim celu?
było by zainttersowanie to byscie nie musieli wymyslac histori o iurach maklerskich, wujkach, yeti czy sterownikach prawda jest jedna wchodzi ktos z kasa idziemy do góry narazie nikogo takiego nie widac a i nawet ulica niechce, gdyby nie animator to bysmy na fixy lecieli, animattor nie jes od tego zeby bylł wzrost tylko zeby był obrót,
Parokrotnie czytałem twoje posty i piszesz banialuki.Czy ty obserwujesz na bieżąco notowania ? Czy obserwujesz cały arkusz zleceń sprzedaży i jak on jest ustawiwny,czas liczba akcji? Fasing kupuje i sprzedaje może od 6lat.Pamiętam,ze pierwszy raz kupowałem jak był na fixach tych początkowych po 6zł. Wychodziłem na nim zawsze dobrze.Animator blokuje kurs jak tylko sie da.To co pisze YAMNIK to wszysto się zgadza.Jestem takiego samego zdania-tylko nie potrafię tak dokładnie i fachowo jeszcze tego napisać.Posty Yamnika sa wartościowe i warto od niego uczyćsię.Teraz też mam mały pakiecik Fasingu ,bo za duzo kasy wpakowałem w Zetkamę,ale tam animator też rozdaje karty.
Dzięki Mario, ale to forum (a zwłaszcza bratnia mutacja P.) ma lepszych fachowców od Fasingu. Niemniej obserwuję spółkę, utrzymuję pakiet paru k od długiego czasu, czasem puszczę pare setek dla jakiejś okazji, ale zawsze drżę, że może mi F odjechać. Wycena Goral-Gorala (w wariantach 3-cyfrowych) sugeruje olbrzymi potencjał spółki - choćby sumy ubezpieczeń wskazują na kompletny brak waloryzacji niektórych aktywów firmy. Natomiast przy takiej płynności ktoś nadal będzie zniechęcał potencjalnych chętnych rysując sobie kreski dowolnie i dławiąc popyt który momentami ma dużą ochotę coś skubnąć. Ja myślę, że jeśli nie będzie w tym roku większej draki na całym rynku i księgowość nie "pomyli się" wklejając dane z excella do raportu, to skończymy przynajmniej w okolicy oficjalnej WK.
I jeszcze - ku pokrzepieniu wszystkich tytanowców z F. dowcip o optymiźmie :
Ojciec miał dwóch synów: optymistę i pesymistę. Postanowił kupić im prezenty. Pesymiście kupił piłkę, samochodzik i klocki "LEGO". Optymiście zaś kupił kupę świeżego, końskiego łajna. Chciał sprawdzić ich reakcję na otrzymane prezenty. Zamknął ich w oddzielnych pokojach i wręczył je synom. Poszedł sprawdzić co u pesymisty...
Wchodzi do pokoju, a pesymista mówi: "Tato, coś ty mi za szmelc kupił!!! Klocki się nie układają, piłka się nie odbija, a samochodzik nie jeździ!" Ojciec machnął ręką i poszedł sprawdzić co u optymisty. Wchodzi do pokoju, a optymista z uśmiechem na twarzy rozgrzebuje łajno, rozrzucając je we wszystkie strony krzycząc: "Tato, ten koń musi tu gdzieś być!"
My już konia mamy. Pozostaje tylko spiąć go ostrogą i wystartować na PN.
nie jestem pewien czy do końca zrozumiałeś ten żart który przytoczyłeś, bo kierujac sie wszelkimi znanymi mi rodzajami wykładni to my jesteśmy optymistami cieszącymi się z gówna i szukającymi konia
Giełda to balans od strachu do chciwości i od rozpaczy do euforii. Wielu traci nadzieję, gdy konsolidacja - nawet bardzo męcząca i denerwująca ma się ku końcowi. Przytoczyłem to po to, aby pokazać że w sytuacji, w której wielu - w tym Szanowny Przedmówca - stara się wmówić, że mamy do czynienia z g...., ci którzy wierzą w ten papier wiedzą, że będzie to rumak - przy puszczeniu go wolno w normalnej grze rynkowej, a nie w farsie która się tu odbywa.
ja sie nie staram wmówic ze fsg to gówno bo sam mam spory pakiet z którym podobnie jak ty czasem cos sprzedam jak chce chwilowo miec innego papiera troche póxniej okdupie ale caly czas mam w strachu zeby nie odjechało, tyle ze dla mnie tka jak pisalem problemem jest to ze zainteresowanie jest bliskie zeru a nei jakies kosmiczne układy, paru ludzi z grubszym portfelem potrzeba...
Co do braku - a raczej zniechęcenia - kapitału do tego waloru - to podzielam pogląd. Jeśli założymy 150-200K FF (co i tak jest nadwyraz optymistyczne), to wystarczyłoby parę milionów aby solidnie ruszyć kursem i przyciągnąć innych. Nie lubię teorii spiskowych, ale ten papier naprawdę w jakimś celu jest uwalany. Samo ustawianie karnetu - w koszykach po 100 szt. w jednym czasie na podaży - to nie jest animacja kursu dla pobudzenia obrotu. Nadgryzane batony wiele razy znikały, by pojawić się za jakiś czas na innych poziomach. Spóła jest rozgrywana, jeśli nie zostanie wycofana albo nie wyprowadzą kasy "na darowizny i inne koszty finansowe" to może wreszcie ruszymy.
Yamnik-mnie dziwi trochę jak mnie jak moje posty kontruje "cvbnm" czy on mógłby pomagac w trzymaniu kursu. I częściowo ma rację bo tam gdzie ja siedzę to jest potworna kiszonka.Był taki post "wszyscy na jednego "-to on mnie tam mocno moją głupotę wytknął.Zastanawiam się czy ci z bm też nie piszą swoich postów.
Co do tego że biały wywiad działa - nie mam żadnych wątpliwości. Jeśli chodzi o poszczególne osoby na forum - nie podejmują się oceny, choć niektóre postacie kierują się zaiste inną niż interes drobnych akcjonariuszy logiką. Żeby było jasne - nikogo personalnie nie oskarżam.
Mam dwóch znajomych w jednym z dużych biur bankowych - nie raz i nie dwa siedzieli na forach, myślę że nie tylko w celach czytelniczych ;))
ZMIEKCZANIE trwa......dalej na calego.
RADOSNEJ TWORCZOSCI CIAG DALSZY
szkoda slów
będą ćwiczyć podwójne,potrójne..n-te dno
do czasu?
NIE WIEM CZY JAKIEKOLWIEK PISANIE MA SENS.....zabawa moim zdaniem najkrócej potrwa do jesieni i 30.04.2010 nic tu nie zmieni .
Wtajemniczeni wiedzą o co chodzi
W spólkach he,he ,,rodzinnych,, tak bywa
ps.ale przyjdzie taki czas,że ktoś mocny się bardzo zdenerwuje
Tak jak obserwowałem to rzeczywiscie ktoś kilka razy skubnął animatora (również kupiłem prawie 100),ale żeby za dużo akcji nie stacić,to on sam swoje też kupował.Cześciowo to on dzisiaj przeliczył sie.
Nie widziałem dziś przebiegu notowań, ale wygląda na to, że ktoś faktycznie pakuje sobie pomalutku koszyczek. Ktoś widział ile tego poszło z prawej? Pzdr.
Tak do 15.godz przyciskał tylko sternik ustawiał powoli zlecenia na sprzedaż,po 16,90 to było juz ponad 400akcji.Póżniej rzeczywiście ktoś zacżąl brać,też szybko wskoczyłem i kupiłem 82 szt po 17.10 i 17.15.O dziwo ze zleceniami sprzedaży nie uciekał i chyba sam swoich akcji też za duzo nie kupił.Wg mnie to stracił trochę swoich akcji i nie będie juz tak pewnie pzyciskać zleceniami sprzedaży.Pozdrawiam.!!!!