jeśli nie zaczną rosnąć przychody i spółka nie zacznie wprowadzać nowości jak to robiła za Moczulskiego to wróźę jej wegetację na tym poziomie i tracenie rynku realnie.
Chyba trzeba sie pożegnać na nastepne 3 m-ce a może dużo dłużej.
Bez obrazy dd, ale pleciesz bzdety. Za moczulskiego nie było tak różowo. Nie wspominając o jego kosmicznej pensji i obiecankach jak to Mieszko nie będzie przejęty tylko będzie przejmował. A o opcjach menedżerskich nie wspomnę. Walił tyle kitu chyba tylko po to żeby mógł zaistnieć w mediach. Owszem wyprowadził Mieszka z zapaści ale grając na czas (oby tylko przy korycie) stracił czas którego już nie nadrobimy.
zgoda co do osoby Szreka ale nie odniosłeś się do drugiej części. Wydaje mi sie, że MSO przestał być konkurencyjny o czym świadczą przychody. Z wyciskanym ze wsząd zyskiem netto kosztem np. promocji, tworzenia nowych produktów to mieszko daleko nie zajedzie.
Prognozuję , że wyniki za pierwszy kwartał 2010 będą znacznie lepsze od tych za pierwszy kwartał 2009. Ciekawa sytuacja, doskonałe wyniki za 2009 rok, a cena akcji ani drgnie. Według mnie ktoś skupuje po jak najniższych możliwych cenach, a ponieważ popyt taki sobie to i kurs taki sobie.