i i jeszcze wskaże "za co" kupią? Omawiając historię listów tej grupie, to mamy chyba 3 scenariusze: 1. zdarzenie po to by wydać ESPI i podbić kurs - to chyba 2/3 przypadow - mieliśmy przejecie Teksasu i Kuwejtu. Teraz te listy są mniej komiczne 2. kupią coś, i niczym małpa z brzytwą, sprzedadzą - z niewielką ostatnio chyba 90% stratą. nie bedę oceniał, kto za tym stoi, i kto na tym zarabia - bo tracą kupujący akcje - bo nie mam dowodów 3. wymieniają - wg klasyki pies za milion, za 2 koty pod 500.000 - w celu emisji akcji, i rozwodnienia kapitału - tu już KNF ciut blokuje.
Mnie zastanawia tylko JEDNO. Produkcja wojskowa to produkcja ściśle koncesjonowana. Nikogo z przeszłoscią w grupie pana Z. nie dopuściłbym w pobliże jakiegokolwiek istotnego sprzętu wojskowego.
A firma o której jest napisane w ESPI chyba rzeczywiście istnieje.
A co do "za co kupią"? Grupa ma ok 100 mln zł długu, w której mniej lub bardziej kontowersyjny sposób oszukano masę ludzi. To nie jest partner dla banku.
Czy to może mieć sens? Tak - jeśli spółkę przejęly służby. Służby na całym świecie to złodzieje, tylko kradną poza granicami kraju. Jest jedno państwo, w którym służby kradną w kraju - to Polska. I pewnie na wschód od nas bywa podobnie. Tyle, że chyba bym nie chciał mieć akcji spółki posiadanej przez służby.......
Klasyka Getback ;-) orżnięto właścicieli , orżnięto obligów - a spółka ma sie świetnie ;-)
Listy intencyjne mają to do siebie, że chęć współpracy cz podpisania jakiejś umowy nie musi miec jakiekolwiek zakończenie. Dla spółki to dobrze, bo mogą nabijać w balona inwestorów i ubierać w akcje. Dla akcjonariuszy źle, bo mogą pozostawac nawet latami w zawieszeniu licząc na pozytywny finał listu intencyjnego.
A tu nie chodzi o bzdurę w postaci listu intencyjnego. Spółki z grupy pana Z. informowały w formie ESPI o prawie każdej aktywności, były czasy, że brakowało mi ESPI o tym, że firma planuje ESPI, w sprawie tego, że pojawi sie ESPI.
Na ESPI są konkretne procedury /kiedy musi być/.
nie znam skali wielkości transakcji, choć nie widze na nią kasy w bilansie, wiec o ile o transakcji pewnie MUSI byc ESPI, to jeśli chodzi o list intencyjny - mam wątpliwości. A biorąc pod uwagę plany zajęcie Teksasu i Kuwejtu - wygląda to komicznie
Terminy są jasno określone i wcale nie są odległe. Może w listopadzie już podpisanie umowy, a do końca roku już wszystko zostanie zakomunikowane. Kto nie chce ryzykować, może poczekać.
Umowa jest realizowana w tym roku. Także nie wprowadzajcie w błąd. Też uważam że spółka jest niebezpieczna ale miałem spory pakiet od 30 groszy została mi połowa więc jak każda spółka da mi tak zarobić to może mieć ujemne kapitały
no mój błąd - bo jeszcze nie zaczęli wg raportu na II kwartał. Zresztą kwota niewielka, bo z opcjami 5 mln. Dla mnie wątpliwa szansa na zarobek. Choć - ludzi mają - pytanie czy mają wiedzę.
Jednak wszelkie zakupy przy takim stanie finansów to coś mało realnego
Tu chodzi o wyprowadzenie resztek kapitału ze spółki pokrętnymi metodami. Zawiła struktura mafijna Pana Z. się wali i przyspieszają. Zobaczcie co to za spółka. Ciągnie swój do swego