Żeby kręcić takie lody jak teraz na Mabionie potrzebny jest dostęp do informacji nie jawnych ( ile kto ma i za ile kupił). To znaczy nie ile kart jest na stole ( tak jak co niektórzy tu gadają w kółko ile z prawa ile z lewa) tylko ile jest w talii u każdego. Na tej podstawie odbywa się powolne gotowanie tej żaby. Dlatego KNF musiałoby w pierwszej kolejności prześwietlić wszystkich animatorów rynku i maklerów ze wszystkich domów maklerskich w Polsce.
Kolego mam akcje po 50 zł, za około 100k chciałbym wyjść na 0, ale jeśli prokuratura zajmie się prezesem i zarządem to również będzie ok a pieniądze to nie wszystko.
Wykorzystanie informacji poufnych, przed umową ramową cały zarząd dokupował akcje. Teraz ich przycisną żeby się ktoś rozpruł bo mają ich na widelcu. Pewnie sypnie ktoś niezadowolony z pensji, stanowiska lub ktoś kogo zwolnili i wtedy polecą głowy, może nawet i prezes. Może wyjdzie więcej brudów jak ktoś się rozpruje i znajdą to czego szukają.
Skąd wiesz czym KNF będzie się zajmować? Bo chyba nie wierzysz że tym co napisali w artykule. Każdy głupi wie że to kręcenie bata na prezesa bo są do tego podstawy. Ładnie mnie dzisiaj załatwiłeś, gratuluję
KNF nie musi nic prześwietlać .Wystarczy przycisnąć zarząd i pracowników i ktoś się rozpruje bo mają ich na widelcu a jeśli nie to pójdzie ktoś siedzieć na lata jak prezes Pagedu. Nie myślcie sobie że w KNF pracują mało inteligentni ludzie.