Niemiecka prasa podaje, że Witkoff - prywatny kolega Trumpa, inwestor w nieruchomości, który negocjuje z Putinem - źle zrozumiał propozycję Putina. Podobno Witkoff na callu na Zoomie z liderami europejskimi po spotkaniu w Moskwie powiedział, że Putin wycofa się z Zaporoża i Chersonia w zamian za cały Donieck i Ługańsk.
Ma to być nieporozumienie, gdyż Putin żąda, by to Ukraina wycofała się w pełni z Zaporoża, Chersonia, Doniecka i Ługańska - i dopiero po takim "geście dobrej woli" ze strony Ukrainy możliwa będzie pauza w działaniach wojennych.
Ciagle coz zaprzeczaja, robia z siebie posmiewisko i pokazuja niekompetnecje aktualnej ekipy w USA
Witkoff nie zna rosyjskiego wiec polega na tlumaczach, w dodatku cos u niego z pamiecia nie tak bo w 3 dni 3 rozne stanowiska strony rosyjskiej prezentowal.
Trump ma takie rozeznanie terenu: Alaska to rosja, Morze Czarne to ocean, na wschodu od Kijowa nie ma autostrad.
Ale cos do przodu moze popchna temat bo rosja wykazyje oznaki slabosci ekonomicznej, sankcje moga ja bardzo zabolec.
Niestety dla usa jesteśmy odległa kraina, toteż tu na forum
Sporo.ludzi lepiej rozumie intencje Putka niż tuzy trampowrj ekipy. Np.
Rosja zgodziła się nikogo już nie atakować!!! ..
Hahaha
A ja się pytam wedle jakich standardów mają nikogo nie atakować? Bo wedle rosyjskich to rosja nigdy nikogo nie zaatakowała tylko się broni, ( od wiekow tylko sie bronia biedaczyska) nawet Krymu nie atakowała? I jedynie pomaga bronić się dombaskim.patriotom( zapewne prawd,iwym)
I pomyśleć,że ludzie którzy łykają takie ściemy reprezentują w negocjacjach wolny swiat.
Mnie najbardziej rozbawiło to, że Rosja stwierdziła, że nawet jest gotowa dać gwarancje bezpieczeństwa na piśmie. Trump tez mówi, że zabezpieczenie ze strony USA "będzie takie jak art. 5 NATO", tylko zapomina wspomnieć o tym, że ten artykuł wcale nie gwarantuje bezwzględnej obrony napadniętego kraju, tylko jest w nim zapis o tym, że "każdy członek NATO ma obowiązek podjąć działania, które uzna za konieczne". A co tam USA uzna za "konieczne" to już pozostawiam domysłom. Może uznają, że konieczne jest podjęcie kolejnych negocjacji i oddanie terenów Rosji?:)
Niby dlaczego członkowie NATO bez przerwy powtarzają jak mantrę, że atak na jednego z członków spotka się z kontratakiem reszty? Bo wprost nie ma w tym art. 5 tego napisane. To jest w domyśle, bo niby atak na jedno państwo będzie postrzegane jak atak na wszystkich członków, ale nie ma stwierdzenia że na 100% spotka się ze zbrojną odpowiedzią jest tylko taka możliwość.
Pomijam to, że Ukraina już pięknie wyszła na memorandum budapesztańskim, z tego co pamiętam to sygnatariuszami byli nie kto inni jak Wlk. Brytania, USA i Rosja.
A Trump ma jeszcze czelność gadać, że robią łaskę Ukrainie bo jej broń dają. Biorąc pod uwagę, ze odebrali im najlepszy środek odstraszania agresora - atom - to powinni mieć na tyle wstydu, żeby już bez żadnych ograniczeń podsyłać starszy sprzęt. Już nie mówię tam o jakiś cudach techniki, ale jakieś wozy bojowe i artylerię typu Himars to powinna być oczywistość.
Podejrzewam, że tak liczna delegacja przedstawicieli Europy ma służyć także jako moralne wsparcie dla odrzucenia niektórych postulatów Putina, co pewnie wkurzy Trumpa, bo on Zełenskiego nie postrzega jak równorzędnego partnera jak Putina.
Inna sprawa, że nie wiem jak można mówić o Rosji jako o imperium patrząc na stan jej gospodarki czy tam "potęgę" militarną, która miała zniszczyć Ukraińców w kilka dni, a od 3 lat nie może zdobyć obwodów, które ma niby zapisane w konstytucji.
Potęga rosji polega na ludziach, których Putin może zbroić i wysyłać na front jak bydło w milionach, i może to robić latami. Żadna broń konwencjonalna nie niweluje ruznicy 1 do 10 na polu walki. Te trzy dni to nie wiadomo czy to nie byla podpuch dla odwucenia uwagi. Np wszyscy na zachodzie przez pierwsze.miesiace wojny prubowali udowodnic,ze ukraincy to inny naród bo jakoby putin twierdził, ze to rosjanie! I co , a no wyslal na tych " rosjan" swoja armie a pol europy w tym czasie prubowalo mu udowodnic,ze jest w błędzie.
Weźmy np Polskę za prezesa, Putin atakuje w 22r. A polska zamierzała zwiększyć wydatki na armię już od następnego dnia? Nie, już od następnego miesiąca? Nie!
Już od następnego roku? Nie!
Dopiero od 2024 roku i to tylko w planach, bo podejrzewam,że gdyby doszło do jakiegokolwiek wcześniejszego wstrzymania walk to rząd morawca wycofalby sie z zapowiedzi inwestycji w armię i przerzucił większość na socjalne dla swoich zwolenników. Jeszcze rok temu duda proponował nieśmiało 3 procent pkb na obronę dla NATO, slabo to się zestarzało , ale ciągle słyszymy,że Polacy mówili,ostrzegali....I na mówieniu się kończyło , a w większości polskich gazet przez lata były artykuły wywiady z ukraińskimi urzędnikami, żołnierzami którzy od zajęcia krymu dawali 100 procent ze rosja zaatakuje ponownie, i co ? A no np podczas cowidu słyszeliśmy sugestie jacy to wszyscy glupi i naiwni, a że Polska staje się potęgą.....gospodarcza,polityczna,militarną a wszystko d,ieki specjalnym układom z usa i prawdziwym patriotom przy władzy, i co? Pewnie żylibyśmy w tej bańce gdyby nie atak putka który unaocxnil ze produkujemy jedna pięćdziesiątą amunicji którą produkuje rosja, a dla usa nasze interesy są mało istotne
wszystko inne.się zgadza
moim zdaniem stanowisko Ukrainy w sprawie oddania linii obronnych nie ulegnie zmianie, ale poniewaz negocjacje nabraly wigoru spodziewam sie ze Zalenski i ekipa Europejskich liderow zaoferuja jakis kompromis, mozliwe ze dotyczacy innych terenow. nie wierze ze taka ilosc przywodcow rzucila wszystko i leci pol swiata bez planu
Wiadomo, że mają kontrpropozycję, tylko Putin jest przekonany, że jest w stanie sam zająć Donbas. Dlatego zapewne odrzuci kompromis a winę za brak pokoju zwali na Ukrainę i Europę. Chodziło mu o to, że uniknąć sankcji i zmienić narrację gdzie to Rosja była ukazywana jako strona dążąca do walki. Na razie wychodzi na to, ze Trump dał się nabrać, pytanie czy ta delegacja uświadomi mu jak został zrobiony na szaro przez Putina i ośmieszony w oczach wielu polityków.
Nie wiem czy zwróciłeś uwagę na sformułowanie Trumpa, że teraz kwestia pokoju "leży w rękach Ukrainy i Europy", czyli już szykował grunt pod fiasko rozmów.
Inna sprawa, że Trump nawet nie wie pewnie dokładnie o jakie tereny chodzi nie mówiąc już o ich znaczeniu militarnym dla Ukrainy. Podejrzewam, że przeciętny gość z Polski, który czyta regularnie informacje orientuje się lepiej w tej tematyce.
Problem z Trumpem jest taki, że jego trzeba edukować, tylko on ma takie ego że trzeba robić to z cierpliwością, no i on tez nie przyjmuje rad od każdego. Jak widać od Putina łyka wszystko jak wodę.
P.S. Z tego co czytam w tej delegacji ma nie być przedstawicieli Polski. Jest to taki blamaż dyplomatyczno-polityczny że brak po prostu słów jeżeli okaże się to prawdą. Akurat tutaj sprawa jest jasna - powinien jechać Nawrocki bo ma dobre stosunki z Trumpem, a jednak Trump opiera swoją politykę mocno na relacjach osobistych. To nie jest prezydent z mojej opcji politycznej, ale robienie mu na złoźc i deprecjonowanie w ten sposób roli Polski świadczy bardzo źle o obecnej ekipie rządzącej.
Powinien jechać nawrocki, ale nie pojedzie bo ma inne plany, tylko zapomniał powiedzieć rządowi.ze nie pojedzie. Kajoj mocny w gębie i to tylko na swoim podwórku, faktycznie zenula. Radzę zapamiętać wypowiedź przedstawiciela pałacu prezydenckiego który stwirrdzołze polityka zagraniczna leży w gestii rządu!!! A za chwilę będą wszystko.odwracac ogonem i twierdzić, że to pre ydentjest najważniejszy i rząd powinien o tym.pamietac, słuchać wykonywać....
Tak to jest gdy kolejni prezydrnci są tylko sługami politycznymi zakompleksionego zacofanego, chciwrgo dziadka z zoliborza