Około 18,5 tyś akcji sprzedał że stratą 1,5-2 zł tylko po to żeby kurs otwarcia był niższy o 3% Teraz wali kolejne kilkanaście tysięcy akcji Gruby przrestaszysz tylko dzieci nikogo więcej Ale jak dobrze pójdzie to dziś popłyniesz grubiej niż 100 tyś zł Pękam że śmiechu jak widzę co robisz .... hahahaha
:) Pan Andrzej nie wie że jak się skupiło sporo milionów to będzie się z nich wychodziło przez miesiąc albo i dłużej ! nie wie też że to maszyny handlują akcjami i one dokładnie wiedzą jak sa ustawione. A Gruby da sobie zawsze radę w przeciwieństwie do nas Drobnicy. Rozumię to rozgoryczenie jak nasze marzenia nie spełniają sie tak jak powinny :) ale to jest rynek kapitałowy i trzeba być na nim bardzo elastycznym ! a co najważniejsze trzeba dbać o naszą kasę ! oczywiście graczy dzielimy na świadomych i nieświadomych ( to ci co wiedzą że można wszystko stracić ! zyski to tylko nasze marzenia ) oraz na mniej lub bardziej podatnych na ryzyko. Pan Andrzej trzyma akcje i reinwestuje w nie dywidendę - Ilość jego akcji ciągle się zwiększa - w jego przypadku kurs może poruszać sie w jakimś tam przedziale cenowym przez 30 lat ! a w tym czasie zwiększy ich ilość kilkukrotnie. Jedyny minus to niewiadoma oddalona w czasie ! Może za 10 lat Asbis się potknie albo zostanie zjedzony przez konkurencję która odbierze mu zyski ? nikt nie wie co będzie za czas jakiś. Gdybym miał taktykę jak On to może bym mu ''przyklaskiwał'' ale mam trochę inną, która w sumie w długich terminach czasowych jest zbliżona. Tu każdy jest KONKURENCJĄ ! Dla mnie dobre są wahania spore ceny i spore zjazdy i wzrosty.
Piszesz bzdury i chcesz uchodzić na znawcę gieldy Po pierwsze gdy masz powyżej.ok.j 220 tys akcji masz obowiązek to ujawnić w listach akcjonariuszy a wtedy każda sprzedaż musi być zanotowana Sprawdź sobie kto ma ile akcji np.w biznes radarze i nie pisz głupot Ostatnio gdy Short miał 210 tys akcji został ujawniony dlatego teraz stara się każdy mieć poniżej tej granicy Skoro jesteś taki mądry to powiedz czemu ktoś teraz po rekordowych wynikach sprzedaje a nie wczoraj gdy było 1,5-2 zł drożej? Czemu sprzedaje na otwarciu ok 20 tyś akcji zamiast poczekać i sprzedać je drożej? Zapytam Cię jeszcze czy wiesz co to jest wycieczka po SOO LoSsY? Mógłbym Ci wiele napisać na temat Asbisu , kursu,i kierowaniem kursu....sam kiedyś to robiłem ale wolę posiedzieć na NASDAQ i zarobić 10-30%
Dzieciaku ja już pisałem o grubym na Asbisie gdy Ty nie wiedziałeś co to jest Asbis 99% osób na forum pisali,że mam urojenia itd. A za kilka miesięcy ukazał się raport Sportów gdzie pokazano ile akcji na gruby grający na Shorta W myśleniu trzeba wyprzedzać ludzi co ja robię i dlatego mam wyniki a Ty zarabiasz tyle co mógłbyś zbierając butelki lub złom
Z zewnątrz wygląda to tak, jakbyś bardzo potrzebował zbudować swoją wartość cudzym kosztem. To klasyczny mechanizm obronny – deprecjonujesz kogoś innego, żeby samemu poczuć się wyżej. Może działa to chwilowo, ale na dłuższą metę mówi więcej o Twoich brakach niż o cudzych „wynikach”.
Zadziwiające, że mając tyle rzekomych osiągnięć, wciąż czujesz potrzebę porównywania się do innych i udowadniania swojej przewagi. A może to nie sukces, tylko głęboko zakorzeniona niepewność przebrana za arogancję?
Zdumiewające, jak łatwo dajesz się sprowokować do agresji – i jak szybko przychodzi Ci dehumanizowanie rozmówcy, kiedy zabraknie argumentów. Nazywanie kogoś „amebą umysłową” to nie dowód siły, tylko klasyczny objaw braku kontroli emocjonalnej i potrzeby dominacji za wszelką cenę.
Wbrew pozorom, to właśnie ta reakcja najwięcej mówi – nie o mnie, tylko o Tobie. Gdybyś naprawdę czuł się pewny swojej wiedzy, nie potrzebowałbyś ataków personalnych, żeby podtrzymać obraz własnej wartości. Właśnie w tym miejscu kończy się merytoryka, a zaczyna projekcja – z całym bagażem frustracji, który z niej wypływa.
Możesz oczywiście dalej próbować zastraszać i dyskredytować, tylko warto zadać sobie pytanie: co to mówi o człowieku, który twierdzi, że nic nie musi nikomu udowadniać, a jednocześnie wkłada tyle energii w udowadnianie swojej wyższości?
Wbrew Twoim insynuacjom, nie chodzi mi o zbawianie kogokolwiek. Chodzi o to, że czasem warto nazwać rzeczy po imieniu – nawet jeśli prawda boli. A skoro zabolała, to znaczy, że trafiła tam, gdzie miała.
Tyle z mojej strony – już i tak poświęciłem tej wymianie więcej czasu, niż była tego warta. Nie zamierzam kontynuować tej rozmowy, bo pewne poziomy komunikacji mijają się z celem.
Gdybym tu byl miesiąc czasu to w istocie mógłbym wyczaić że Andrzej jest amebą no ale jestem dłużej chyba już 4 roczek i nie narzekam jakoś i wielki luzik jest z powodu moich decyzji opartych na relacjach z Andrezjem. Pojawiają się owszem władzie,profesory, i inne wytryski w iędzy czasie ale znikają.
Czy jestem usatysfakcjonowany wynikami - nie bo sądziłem że asbisek pokaże 7,3% marzy i będzie natychmiastowy wjazd na 40 ziko ale czasem trzeba poczekać dlużej niż 3 lata - co zrobić nic za darmo nie dają.
Brawo Kalifornia......,ten anżejek zawsze ma pretensje do rynku i inwestorów .Zawsze mu coś nie na łapę a pycha i wyniosłość czyni go mikrym i wpycha do odhłani zła.
Dlatego jestem wielce ukontentowany że przychody są podawane co miesiąc tym bardziej po akzwizycji Samsunga w Q3 a marze co 3 miechy choć i one w końcu przestaną spadać.
Ale i te plus 80% r/r za lipiec jako optymista wziąłbym na klatę i nie wykluczyłbym choć w zupełności starczy plus 30% noale jak to na Asbisie z przychodami xuj cie wie a jak będzie 80%.