Jak wiecie, żeby się ukarać za błędne decyzje w zakupie akcji postanowiłem jakiś zaś temu zaprzestać jedzenia kolacji oraz śniadania. Niestety nie zmieniło to kursu więc dalej głoduje zwykle do obiadu, ale czasami dłużej. To co dla jednych jest walka o cel u mnie jest walką o byt. W piramidzie potrzeb zapewnienie pożywienia ma większą podstawę moralną niż samorealizacja. To jedyna z moich przewag. Teraz trochę od strony finansowej. Kurs spadł z 90 zł na złotych 15. Co oznacza że żeby wyjść na swoje muszę nie zjeść za 75 złotych na każdą posiadaną akcje. Co oznacza że licząc po 10 złotych na śniadanie, a 5 złotych na kolację - jedna akcja amortyzuje się w 5 dni głodówki. W ciągu jednego życia czyli 40 lat uda mi się zamortyzować aż 2920 akcji. Czyli głodówka spowoduje że tej straty nie będzie, a akcje zostaną. Naturalnie daje mi to ogromny bufor do zakupów. Z lekkim sumieniem gdy już do głodówki się przyzwyczaiłem mogę dokupić jeszcze pozostałe 1920 akcji i zwyczajnie ich nie przejść. Czego i Państwu życzę. Gdyby ustawić cała ulice ludzi ale jeden za drugim jeden za drugim i każdy nie zjadłby przez tydzień śniadania i kolacji to wszystkie akcje PKP Cargo zostałyby sprzedane. Lecz jak widać na dzisiejszym wykresie... Sam tego nie wyciągnę...
Dnia 2025-07-02 o godz. 10:40 ~Checkmate napisał(a): > Jak wiecie, żeby się ukarać za błędne decyzje w zakupie akcji postanowiłem jakiś zaś temu zaprzestać jedzenia kolacji oraz śniadania. /..../ Co oznacza że licząc po 10 złotych na śniadanie, a 5 złotych na kolację - jedna akcja amortyzuje się w 5 dni głodówki.
3x korzyść
a. w neonowej kieczce w lesie można ew. dorobić - a przede wszystkim jako jagodzianka I. zbieając jagody, a cena 50zł za litr bo przecież z kulturą byś sprzedawał/-ła II. świadczyła niczym zajączek dodatkowe uciechy III zyskując już 50-15zł tj. 35 zł możesz zainwestować w mąkę, wodę, gaz i umyte jajka jak wyżej i byłyby to pierogi...polecam przepis Sulejukowej z Rancza...a patrząc jak się gotują to pomyśl o syndromie żaby..
5zł na kolację to raczej tylko marchewka a można ją dostać też za darmo jakby co działając w sprawie ochrony granic, chopy po nocach siedzą i jakbyś siadł/-lą któremuś na kolanach kto wie może marchew sama by urosła...
Ale licz na PKP Cargo, oni tak liczą przez rok że nawet zatwierdzonego spisu wierzytelnoości nie ma i mają propozycje układowe ale też się wstydzą...
No kiepskie to było Qugenito. Nie dość że piszesz takim dialektem że sens wypowiedzi można uchwycić tylko z ostatnich sylb Twoich słow to jeszcze alegorie masz na poziomie podstawowej szkoły i raczej pierwszych klas. Ale śmieszne jajka dodaje się do masła w jajecznicy i można się podrapać jak w piosence o życiu w bajce. Ho Ho Hi hi Cha cha! Ale ja dla Ciebie przygotowalem coś lepszego... Knock knock... Knock knock ... Knock knock
Od dzisiaj nie będę jadł nawet obiadow. Że też miałem takiego pecha, że Jacek akurat tutaj musi wypełniać swoje przeznaczenie. Być może odkryłem dzięki temu własne? Nędza i bieda za karę zaniechania... Za karę braku charakteru. Nie mam odwagi nawet przyznać że to oddział chorych na głowe i wszyscy jak jeden tutaj tkwią w paradoksie glebokiego kryzysu zmiany generacji. Przecież wiemy, że tutaj jest 20 milionów akcji nie w rękach poważnych. Co to jest ja się pytam? To już naprawdę nikogo to nie interesuje? To dajcie nam spokój z waszymi kapitalizmami. My tutaj sami pomrzemy jak ludzie przypisani do tych ziem. W nędzy i biedzie. Pod batem Panów z najwyższej kasty społecznej. Służb. Konczmy już ten spektakl. Kończ waść, wstydu oszczedź! Kurtyna!
Ilu letnim? Pewnie wodę po ogórkach Ci leją a kase na prawdziwe winko gdzieś zainwestowali…) może w akcje gościa który zamiast pilnować interesu ganiał po lesie…)