Od dzisiaj nie będę jadł nawet obiadow. Że też miałem takiego pecha, że Jacek akurat tutaj musi wypełniać swoje przeznaczenie. Być może odkryłem dzięki temu własne? Nędza i bieda za karę zaniechania... Za karę braku charakteru. Nie mam odwagi nawet przyznać że to oddział chorych na głowe i wszyscy jak jeden tutaj tkwią w paradoksie glebokiego kryzysu zmiany generacji. Przecież wiemy, że tutaj jest 20 milionów akcji nie w rękach poważnych. Co to jest ja się pytam? To już naprawdę nikogo to nie interesuje? To dajcie nam spokój z waszymi kapitalizmami. My tutaj sami pomrzemy jak ludzie przypisani do tych ziem. W nędzy i biedzie. Pod batem Panów z najwyższej kasty społecznej. Służb. Konczmy już ten spektakl. Kończ waść, wstydu oszczedź! Kurtyna!