rysiek, żaba, aktualny prezes, sąd, knf, mcdaniels, adalbert - ludzie coś z tym trzeba zrobić bo za kradzież batonika sąd więzieniem karze a co dopiero w tym przypadku - o co tu chodzi?

ps - tu macie przykład - https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/sprawa-bogdana-gasinskiego-ekspert-od-talibow-w-klewkach-ma-siedziec-42-lata/3zq2bc1,79cfc278

ps - komuś bardzo zalezy aby ta sprawa miała ukręcony łeb - pisać śmiało

Dnia 2024-07-26 o godz. 20:33 ~nikt napisał(a):

> 42 lata
Te 42 lata to - jak piszą - zsumowanie różnych wyroków. Gdyby sąd wydał wyrok za to wszystko za jednym zamachem, to pewnie by wyszło 5 lat. Głośna była sprawa gościa z białego BMW co piracko jeździł po Warszawie, kręcił z tego filmiki i drwił z policji. Był wtedy pomysł, żeby z różnych wybryków skonstruować kilka aktów oskarżenia, żeby dostał kilka wyroków - bo za jednym zamachem pewnie by siedział kilka miesięcy. 

> za kradzież
Na razie nie za kradzież, a za domniemanie kradzieży, bo wiele rzeczy wyglądających na kradzież kradzieżą nie jest. 
Musi być sporządzone doniesienie do prokuratury a nie wiemy, czy Małecki coś napisał i w jakiej sprawie, bo nie poinformował akcjonariuszy co konkretnie zarzuca BLG. Ta informacja jest TAJNA, JAK WSZYSTKO CO DOTYCZY PRACY MAŁECKIEGO JAKO PREZESA: kiedy napisał i co napisał, choćby własnymi słowami :-). Więc ja osobiście od dawna wątpię, że coś napisał, a jak napisał to - kto wie - jakieś nadające się do odrzucenia bzdety. Pewnie na okoliczność żeby go przez ten czas zmiękczyć i jednocześnie nie za bardzo skrzywdzić :-). Więc coś o "ukręceniu łba" jest na rzeczy, bo jedyny cel specjalisty, Małeckiego, w  rządzeniu spółką, to jak do dziś widać zastraszenie i zmiękczenie grubego/-ych, co było od kilku lat widać na forum w osobie (chyba za mocne słowo) Johnnego. 

Nikt nie pyta, czy taki szantaż to była dobra strategia.... fajnie, że wszyscy wiedzą :-).

Nikt nie pyta, bo widać od kilku tygodni, że forum upada.
Czasami ktoś coś wrzuci niczym dmuchnięcie ostatnim tchnieniem w gasnący płomień.
Brzmi to smutno lecz może niesłusznie, bo jak wątek naszej spółki gaśnie to może w końcu spółka do żywych wróci. Przez ostatnie kilkansście lat było dokładnie odwrotnie.
Niestety prawdopodobne jest też to, że mamy do czynienia tylko z wakacyjną zadyszką i już od września ruszy kolejny festiwal wyznaczania dat upragnionego wielkiego finału, który no nie oszukujmy sie nie chce nadejść.
Miłego

Dnia 2024-07-27 o godz. 16:20 ~Toż_to_szok napisał(a):
> ... to może w końcu spółka do żywych wróci.

Szoku, chciałbym tego samego bo sam mam akcje. Ale mogę uwierzyć, że spółka do żywych wróci tylko gdyby Małecki & BLG nas w konia zrobili, czyli od początku po cichu współpracowali a dla niepoznaki prowadzili wojnę żeby gawiedź uciszyć. Tylko wtedy mógłbym mieć nadzieję.

Ale jak jest rzeczywista wojna, szantaże itd., to BLG nie wróci bo wiszą nad nim już zarzuty złodziejstwa ze strony akcjonariuszy.
A Malecki nic nie uzyska, bo dla inwestora znaczy tyle co zero - stoi na czele spółki znaczącej zero, nie ma za sobą kapitału (zero) oraz brakuje mu znajomości branży i kontaktów w tej branży (są zerowe). Tak właśnie kazachski biznes go widział jak tam pojechał do Kazachstanu za składki PAM-u, więc pewnie doświadczył zrzucenia ze schodów.
A potem na Adalbercie się wyżył :-).

Dnia 2024-07-27 o godz. 19:14 ~Jonny_MałeckiKiller napisał(a):
> Dnia 2024-07-27 o godz. 16:20 ~Toż_to_szok napisał(a):
> > ... to może w końcu spółka do żywych wróci.
>
> Szoku, chciałbym tego samego bo sam mam akcje. Ale mogę uwierzyć, że spółka do żywych wróci tylko gdyby Małecki & BLG nas w konia zrobili, czyli od początku po cichu współpracowali a dla niepoznaki prowadzili wojnę żeby gawiedź uciszyć. Tylko wtedy mógłbym mieć nadzieję.
>
> Ale jak jest rzeczywista wojna, szantaże itd., to BLG nie wróci bo wiszą nad nim już zarzuty złodziejstwa ze strony akcjonariuszy.
> A Malecki nic nie uzyska, bo dla inwestora znaczy tyle co zero - stoi na czele spółki znaczącej zero, nie ma za sobą kapitału (zero) oraz brakuje mu znajomości branży i kontaktów w tej branży (są zerowe). Tak właśnie kazachski biznes go widział jak tam pojechał do Kazachstanu za składki PAM-u, więc pewnie doświadczył zrzucenia ze schodów.
> A potem na Adalbercie się wyżył :-).
>

Nie jestem pewien czy módlmy się byłoby tu właściwe, więc powiem życzmy sobie by się okazało, że panowie M i L jednak prowadzili udawną wojnę, bo inaczej od września licytacja, jeden powie listopad 24, drugi grudzien 25, a później przyjdzie ten uparty trzeci od 2050 i wszystkim usta zamknie.

Szok potrafisz rozśmieszyć (: Serio

Anonymous wam zapowiedział do 2036 r akcji już nie będziecie mieć!

Dnia 2024-07-28 o godz. 14:40 ~Xxx napisał(a):
> Anonymous wam zapowiedział do 2036 r akcji już nie będziecie mieć!

To bardzo łaskawy w datowaniu jest. Postaw mu dobrą butelkę w moim imieniu.

Dnia 2024-07-27 o godz. 16:20 ~Toż_to_szok napisał(a):
> ... to może w końcu spółka do żywych wróci.
 
 
Szoku, chciałbym tego samego bo sam mam akcje. Ale mogę uwierzyć, że spółka do żywych wróci tylko gdyby Małecki & BLG nas w konia zrobili, czyli od początku po cichu współpracowali a dla niepoznaki prowadzili wojnę żeby gawiedź uciszyć. Tylko wtedy mógłbym mieć nadzieję.
 
Ale jak jest rzeczywista wojna, szantaże itd., to BLG nie wróci bo wiszą nad nim już zarzuty złodziejstwa ze strony akcjonariuszy.
A Malecki nic nie uzyska, bo dla inwestora znaczy tyle co zero - stoi na czele spółki znaczącej zero, osobiście nie ma za sobą kapitału (zero) oraz brakuje mu znajomości branży i kontaktów w tej branży (są zerowe). Tak właśnie kazachski biznes go widział jak tam pojechał do Kazachstanu za składki PAM-u, więc pewnie doświadczył zrzucenia ze schodów.
A potem na Adalbercie się wyżył :-). 

Jak tam pojechał? Był w Kazachstanie?

Niedawno ktoś napisał, że Pamowcy zebrali składkowe żeby mógł tam pojechać. No to chyba był.

W du.ie był , hòwno widział :)))))

W dooopie był nie w Kazachstanie

Dnia 2024-07-28 o godz. 00:11 ~Toż_to_szok napisał(a):
> Nie jestem pewien czy módlmy się byłoby tu właściwe, więc powiem życzmy sobie by się okazało, że panowie M i L jednak prowadzili udawaną wojnę
>

Niestety pożądana wersja Małecki&BLG "robienia nas w konia" jest prawie niemożliwa, bo Małecki vs Johnny od początku był - i jest - zbyt autentyczny w swojej wściekliźnie.