Jak nie osiągną EBITDY na poziomie 17mln to maksymalnie program motywacyjny będzie mógł wynieś 25% z 55k warantów (czynniki jakościowe). Na ten moment się raczej nie zanosi (EBITDA po 3 kwartałach 12,3 - a w 4Q23 była coś koło 1 mln) - chyba że 4Q23 będzie najlepszym kwartałem w historii i zrobią EBITDA przynajmniej 4,7 mln :) tak różowych okularów to nawet ja nie mam :) A co do samych wyników - drugi w historii co do przychodów kwartał (rok do roku lekka poprawa, kwartał do kwartału wiadomo słabiej, bo 2Q23 był najlepszy w historii) - przyczyna tego jest znana i wina nie leży po stronie spółki (nie wydali na samochody, wódę lub koks) tylko dalej rozpędzali swoje moce produkcyjne, a Hollywood włączył pauze na kilka miesięcy. Aczkolwiek usługi obce w 3q to 54,4% do przychodów vs 2q 55,46% do przychodów, czyli na niższym procencie, czyli na tym poziomie mają mega elastyczność - a to dobrze świadczy o modelu biznesowym. Nie ma fajerwerków, ale karawana jedziecie do przodu, i jak zawsze od czasu do czasu ktoś ich obszczeka :)
Tak na marginesie w 3Q zbankrutował ich konkurent ze Szwecji - Goodbye Kansas - czyli mamy pewne porównanie -> jedna spółka z branży z bankrutowała, a druga miała jeden z lepszych kwartałów w historii (choć nie najlepszy). Ten GBK był notowany na giełdzie w Szwecji więc można sobie o nim poczytać :) -> Goodbye Kansas Group AB STO: GBK
Tak dodam, że licząc po moim modelu (co jest niedoskonałym rozwiązaniem-ale daje mi szacunki) to mogło im uciec z 5mln przychodów w 3q23 (i tak pewnie sobie spółka/zarząd budżetowali na początku roku jak zrobili program motywacyjny i zakładali EBITDA powyżej 17 mln)
''Tak dodam, że licząc po moim modelu (co jest niedoskonałym rozwiązaniem-ale daje mi szacunki) to mogło im uciec z 5mln przychodów w 3q23 '' qwerty pewnie masz na myśli ten nieszczęsny strajk w hollywood?
Przecież o programie motywacyjnym decyzje podejmowali w szczycie strajku. Wiec albo lecą w kulki z tym raportem, narobili kosztow i wiedza co przyniesie 4 kwartał albo zdolności predykcyjne im się totalnie rozjechały, zachłysnęli się swoją pozorną wielkością, bezpodstawnie jak widać. Niech kazdy sam sobie odpowie co jest bardziej prawdopodobne.
Jutro może wpadnie info o kolejnym świetnym kontrakcie, umowie ramowej rozszerzonej wielokrotnie, aby tradycji stało się zadość. (z których "guzik z pętelką")
Dzięki qwerty za merytoryczny komentarz. Strajk w Hollywood spowodował, że poprzesuwało im się na przyszłe kwartały bardzo dużo prac (a zwiększyli pod to zatrudnienie - stąd te większe koszty). Wg mnie i tak w miarę nieźle z tego wybrnęli, bo strajk oznaczał kompletny brak prac (czytaj: przychodów z tego tytułu). Wygląda na to, że zastąpili prace na planach filmowych większą ilością cinematików, reklam itp.. Ciekawe, czy uda im się coś nadgonić do końca roku.
Strajk w Hollywood trwał 4 miesiące. Rozpoczął się w trakcie 3 kwartału, program motywacyjny był głosowany już w 4 kwartale, kiedy zarząd powinien mieć szacunkowe wyniki finansowe. Ktoś tu w błąd wprowadził właściciela albo leci w kulki z mniejszościowymi.
Albo program motywacyjny został uzgodniony między zarządem a głównymi udziałowcami już dawno temu, na początku roku albo w ogóle przed pierwszym programem motywacyjnym - wg mnie to dość oczywiste. Takich rzeczy nie uzgadnia się na ostatnią chwilę, tylko z wyprzedzeniem.
Wiec powinien być głosowany na początku roku, teraz to wszystko wyglada mało powaznie i zwyczajnie nie wiadomo co myśleć. W jednym tez się pomyliłem. Strajk rozpoczął się przed 3 kwartałem. Pod koniec września było porozumienie scenarzystow, a dopiero dwa dni temu wstępne porozumienie aktorów. Wiec mamy polowe 4 kwartału i raczej trudno liczyć, ze odrobią te wyniki.
Hej, skoro nic się nie stało (casus naszych "Biało- czerwonych"), słyszę to co kwartał na tej spółce, to kupujcie muszę wyjść z resztek akcji, zostawiłem trochę pod ten "cudowny kwartał". Przecież to się tylko przesunęło o pół roku, winni wszyscy inni tym razem Hollywood.
Nerwy mi już puszczają tym bardziej gdy czytam takie bzdety, że to nic to tylko przesunięcie w czasie.... To może kup sobie JSW kiedyś na pewno zarobią krocie jak węgiel koksujacy odżyje. To pewne tylko przesunięte w czasie! Mimo to dalej wierzę w spółkę i dziś skorzystałem z okazji moim zdaniem.