Kupując akcje w IPO kiedy mieli niewiele uwierzyłem w siłę tej spółki, dziś po tylu latach badań, mając znacznie więcej gotówki z umowy, dodatkowe badania z GLP i prowadzonych kilka innych tematów sprzedają akcje o 30% taniej!!!
Czy mam rozumieć, że mając wszystko powyższe stracili na wartości? Czy nikt nie starał się o więcej czy nie było chętnych za więcej?
Jak w temacie : (.
no cóż, spółki, które dopiero mają mieć przychody/zyski, potrzebują stałego zasilania w kapitał ... a jak perspektywy słabną to i cena emisyjna kolejnych emisji spada ... w sumie to i tak im się udało, że pozyskali tyle środków po w miarę rynkowym kursie ... ciekawe co będzie dalej ...
A wiecie co to otoczenie rynkowe. Timing. Wojna w okolicy. Negatywny trend na światowym biotechu. Niechęć do ryzyka w takim otoczeniu powoduje podniesienie kosztów kapitału. Każdy by chciał włożyć w spółkę biotech i po 5 latach wyciągnąć 5000%. Zawsze można akcje Moc zkeszować i pójść na Będzin.
duzi inwestorzy w sumie na cenie 18 nic nie zarobili więc wkładając kolejne pieniądze muszą coś w tym widzieć ... na razie jak to mówi klasyk: jest jak jest, a będzie jak będzie ...
To nie chodzi o zadne otoczenie rynkowe itd tylko otoczenie managementowe. Sz - ten pacjent nie ma startu do takiego CEO z Ryvu gdzie emisja wiwindowala kurs z 20 paru pln na 60 - przy tym samym otoczeniu rynkowym, wojnie, braku kapitalu. Macie ezposrednie porownanie jak wyglada ktos kto potrafi zarzadzac spolka.
I tak mój post spadł i zginął pomiędzy wypisywanymi pierdołami.
Dziękuję za dyskusję i czekamy dalej, może listopad będzie łaskawszy, choć plucha na chodnikach. Szczęścia życzę.
Jak mowilem, jest tu mnostwo "fachowcow wysokiej klasy" ktorzy wyjasnia wszelkie wątpliwości - chocby ta dotyczaca ceny emisji. Ze to skomplikowana branza, ciezki okres, wojna i tego podobny bullshit. Tak jakby nie bylo IPO 5 lat temu pod te cele. Tlumaczenie tym fachowcom co sie naprawde dzieje jest jak rozmowa z murem.
Cena emisji to minimum jakie założyli. Jeżeli zarząd również objął większe ilości akcji to wreszcie zacznie się gra w celu zwiększenia wartości firmy na GPW i wyczekiwanego dużego partneringu, tak by móc sprzedać akcje z zyskiem.
Akcjonariat indywidualny został wymęczony okrutnie i niedobitki pozostałe nie będą blokowały wzrostów oddawaniem akcji na strefach ważnych technicznie jak 40, 50 bo nie stanowią po takich spadkach problemu.
Teraz będzie sprawdzam rynku, wychodzi że zaczyna się zmiana wajchy i mogą zacząć pojawiać się dobre wiadomości , a i kurs będzie mógł zacząć odrabiać spadki.
Rozumiem, że ludzie, którzy mają akcje ten spolki dyskutuja sobie na temat ew. rozwoju, perspektyw, właściwie nakręcają się i to jest zrozumiałe logicznie. Nie rozumiem ludzi jak Ty, którzy marnują swój czas i poświęcają się aby zniechęcić do spółki? Coś z tego masz czy tak po prostu altruista jesteś?
To jest oczywiste. Ale sz. twierdzi ze popyt przekraczał kilkukrotnie ilość zaoferowanych akcji. Bylo zaoferowanych 2.7 mln. Kilkukrotnie tzn 5-7 mln akcji moze wiecej chcieli kupic.Gdzie jest chociaz czesc z tego popytu powyzej 2.7 mln
Nie robili w tej cenie większej emisji. Z rynku w tej cenie nie kupisz a widocznie spółka liczy na to że podpiszą umowy i w niskich cenach już nie będą emitować.
Zadajesz jakieś głupie pytania. A pamiętasz jak ceo uzasadniał sprzedaż swojego pakietu po 50 gigantycznym niezaspokojony popytem? I dlaczego wtedy tego popytu nie było widać i kurs "z niewiadomych przyczyn" spadał przez półtora roku?
Popyt pojawił się co widać po wolumenach 11 i 12, technicznie ktoś bardzo mocno pilnuje zamknięcie świec tygodniowych. Czemu nie biorą codziennie dużych pakietów, pewnie dlatego że nie ma dużych zleceń po kilka tysięcy akcji, te co były do poziomu 21 zostały zebrane.
Problem w tym ze CEO, chyba zyje w innej rzeczywistości twierdzac, ze jest gigantyczny popyt dajmy na to nawet w ABB. Czyli w emisji chca brac na giga wolumenach. Natomiast na notowaniach ciaglych juz ich nie ma. Panie sz. skad ta dywergencja pomiedzy pana twierdzeniami, ABB a rynkiem. Czy ktos tego pilnuje? Moze...