• Podwyżka abonamentów - nareszcie! Autor: ~pjmb [79.184.56.*]
    Legimi wreszcie podwyższyło abonamenty - o 5 zł w każdym planie. Na razie dla nowych subskrypcji, więc dotychczasowi abonenci nie odpłyną, a z nowych będzie większy przychód. A o tych nowych bym się nie martwił, bo cena nadal jest bardzo atrakcyjna, biorąc pod uwagę to, co się otrzymuje - ponad 180 tys. ebooków i masa audiobooków przy abonamencie 44,99 zł za miesiąc (w przypadku subskrypcji na 12 miesięcy). Dla porównania w Empik Go podobny abonament jest niby tańszy (39,99), ale ilość tytułów jest niemal o połowę mniejsza (ok. 100 tys.).

  • są najdrożsi na rynku, który się nasyca Autor: ~inwestor [91.231.92.*]
    IMO powinni popracować nad stroną kosztową, bo podwyżkami skutecznie zniechęcą czytelników. W audiobookach i tak są ciency niestety. Wg mnie ponowny zjazd na 14 i tam poczekamy na dalsze wieści.
  • Re: są najdrożsi na rynku, który się nasyca Autor: ~pjmb [79.184.56.*]
    #inwestor - pozwól na małą polemikę:

    - Najdrożsi na rynku? To tak jakbyś powiedział, że 2 kilo jabłek jest droższe od 1 kilo jabłek. No jasne że jest. Ale przecież nie chodzi o samą cenę abonamentu, ale o to, co się za iną otrzymuje. Gdy weźmiesz pod uwagę wybór tytułów i funkcjonalność aplikacji, to Legimi jest znacznie lepsze od konkurencji. Zresztą gdyby byli tacy drodzy, nie mieliby tak dużej bazy klientów. Pisałem już wyżej - ebooków mają prawie 2 razy tyle, co Empik Go, przy różnicy abonametu rzędu 5zł/miesięcznie.

    - Co to znaczy, że w audiobookach są ciency? Moim zdaniem jest inaczej - w audiobookach sa na poziomie porównywalnym do konkurencji (bo jak wydawca nagrywa audiobooka, to wrzuca go zwykle we wszystkich platformach). To konkurencja jest słaba w ebookach i dlatego w promocji takie platformy jak Bookbeat koncentrują się na słuchaniu, a nie czytaniu. A w Legimi nawet jak dany ebook nie ma nagranego przez lektora audiobooka, to można sobie go przekształcić w wersję audio (czytaną przez syntezator) - brzmi to zaskakująco dobrze. Wem, bo sam mam u nich abonament od dawna - swoją drogą to jeden z argumentów, że wszedłem w ich akcje - lubię inwestować w biznesy, które znam, rozumiem i wiem, że dobrze funkcjonują z punktu widzenia klienta.

    - Rynek wcale się nie nasyca. Przeciwnie, jest jeszcze mnóstwo klientów do zdobycia i dlatego wszystkie konkurujące ze sobą platformy są nadal w fazie budowy bazy klientów. Konkurują niską ceną, balansując na granicy rentowności - Legimi nie jest tu żadnym wyjątkiem.

    - Nad stroną kosztową ciężko jest popracować, bo wydawcy książek przecież coś muszą dostać za swoje tytuły. W ostatnich miesiącach problemem jest wyższe oprocentowanie długu, dlatego też (jak czytałem) Legimi ogranicyło w II połowie 2022 roku zadłużenie oparte na obligacjach. Więcj jeśłi jest miejsce na optymalizację kosztów, to w sferze kosztów finansowych, tak czy inaczej za rok-dwa stopy procentowe spadną, więc jest to problem przejściowy.

    - Cały rynek jest nadal w fazie budowy, ale wzrost bazy klientów wymaga pokonywania kolejnych barier (docierania do kolejnych grup klientów, którzy z różnych względów nie wiedzą, że taka usługa istnieje albo nie chcą ebooków i nadal wolą książki papierowe). Taka mentalna bariera nie zniknie z roku na rok, to proces, który będzie trwał. I dlatego najważniejsze teraz nie są bieżące wyniki, ale udział w budującym się rynku.

    - Moim zdaniem naturalna dla Legimi w niedalekiej przyszłości jest współpraca (przejęcie/fuzja?) z dużym graczem - np. portalem takim jak Wirtualna Polska, o której już tu była mowa na forum. Dla obu stron byłby to świetny efekt synergii. Jeśli jakiś duży portal chciałby podjąć taką współpracę, to Legimi jest najlepszym wyborem ze względu na swoją pozycję na rynku. A gdy coś takiego nastąpi, to będzie gwałtowny przeskok jakościowy (i zapewne gwałtowny przeskok w górę na kursie akcji).

    - A zyski (i to już solidne) pojawią się, gdy rynek dojrzeje i się skonsoliduje, wtedy przyjdzie czas na urealnienie (w górę) abonamentów. Bo moim zdaniem problemem nie są wcale koszty, ale zbyt niskie ceny. Jako klient mogę powiedzieć, że spokojnie mógłbym płacić 20-30% wyższy abonament i nadal by mi się to opłacało i nie skłoniłoby mnie to do rezygnacji.

    - Podsumowując, Legimi jest moim zdaniem sporo niedowartościowane, biorąc pod uwagę pozycję na rynku i przyszłość tego rynku, który jest daleki od nasycenia, bo kolejnych latach będzie się skokowo powiekszał - baza potencjalnych klientów będzie znacząco rosła, bo kolejne grupy będą się przekonywać, że książka papierowa jest w odwrocie - z wielu względów: koszty, wygoda, ekologia, itd.

    - A Twoją uwagę o tym, że zaraz będzie 14 zł odbieram (bez urazy) jako myślenie życzeniowe (we wcześniejszym wątku pisałeś, że sprzedałeś akcje). Równie dobrze je mógłbym teraz napisać, że idziemy z powrotem na 30 zł.:) A w praktyce to krótkoterminowe wahania są nie do przewidzenia, biorąc pod uwagę "uroki" rynku NC. Od kilku miesięcy mamy balansowanie w przedziale 15-20 zł.
    Moim zdaniem krótkoterminowo może być różnie, choć patrząc na wykres odnoszę wrażenie, że większość "rozczarowanych" już się wyprzedała i teraz mamy fazę akumulacji. Ale długoterminowo akcje Legimi są teraz bardzo tanie.
  • Re: są najdrożsi na rynku, który się nasyca Autor: ~inwestor [89.64.43.*]
    kilka krótkich uwag.
    To że Ty nie zrezygnujesz nie znaczy, że nikt nie zrezygnuje. Mnie, Ciebie stać. Ale to nie działa że albo wszyscy albo nikt. Jakiś % na pewno uzna, że jest drogo i poszuka konkurencji lub po prostu odpuści abonament. Zyskali czytelników na czytniku za 1 zł, to był hit ale już spowszedniał.
    Rynek się nasyca, to dla mnie oczywiste. Nie ma w PL kilku mln czytelników chcących płacić za abonament. Okazjonalnym czytelnikom taniej kupić 1 książkę na miesiąc.
    Z wyjścia za granicę póki co kicha. Idzie to bardzo opornie i to jest największy minus Legimi. Bo jeśli się nie rozrosną to przy wejściu większego zagranicznego gracza nie pierdną. Amazon już się w PL rozrasta. Jeśli np. za rok zdecydują o mocniejszym wejściu w czytelnictwo w PL zdmuchną firmy typu Legimi. Dlatego też żaden rozsądny gracz nie zainwestuje w to wielkich pieniędzy. Jestem przekonany, że gdyby była odpowiednia wycena właściciele, zdając sobie sprawę z powyższego, sprzedaliby biznes bez sentymentów.
    Tak, sprzedałem jakiś czas temu akcje. Rozczarowały mnie ostatnie miesiące rozwoju spółki. Kurs wskazuje, że miałem rację, bo myślących podobnie było więcej. Obserwuję z sentymentu, może kiedyś wrócę, ale na pewno nie w najbliższym czasie. Zarówno fundamenty jak i wykres nie są optymistyczne.
    Jakkolwiek z Tobą się nie zgadzam to szacun za argumenty.
  • Re: są najdrożsi na rynku, który się nasyca Autor: ~ert [185.152.122.*]
    Pozwólcie, że dorzucę swoje trzy grosze:
    Oboje macie swoje słuszne racje, choć sam jestem zwolennikiem wzrostu w dłuższym terminie Legimi. Obecnie wycena jest nisko, wyprzedanie jest olbrzymie, kto chciał to sprzedał. Obecny spadek zyskownosci to efekt wyższych prowizji płaconych za licencje dla wydawców, którzy mają powiązane swoje stawki z ceną książki drukowanej (warto ogladac webinary z prezesem). Trwa długi proces renegocjacji wielu umów i ten negatywny efekt powinien się w ciągu kilku kwartałów naprostować. Owszem, spółka ma dług odsetkowy i z niego systematycznie schodzi, co jest celem nr 1 od ok. 2 lat. Odsetki od obligacji były ostatnio niższe od kredytu, ale kredyt łatwiej zrolować (koszt w totalu) niż kredyty. Po wpłynięciu całej dotacji z NCBIR plus bieżąca zyskowność jest spora szansa, że za rok długu już nie będzie --> to widać po analizie cashflow i rzis. Działalność w DE jest odpuszczona bo priorytetem jest rozwój w PL. Dużym obciążeniem obecnie są też koszty rozwoju aplikacji, co widać po kosztach operacyjnych i bilansie. Są to wynagrodzenia dla programistów, co jak wiemy cały czas rośnie. Siłą Legimi jest przewaga technologiczna i olbrzymia baza dostępnych pozycji. Sam 4q powinien być słaby, co wynika jeszcze z braku efektu podwyżek, niskiej sezonowości i wysokich kosztów licencji i IT. Nie zdziwie się jesli wynik bedzie ujemny. W 2023 z kwartalu na kwartal powinno byc lepiej wlasnie z powodu podwyzek. Same podwyzki są niemal czystym przychodem bo za tym prawie nie idą koszty wytworzenia uslugi (oprocz rozwoju aplikacji). Z czasem coraz wiecej abonentow bedzie placic wyzsze stawki co wynika z naturalnej rotacji klientow. Nie jest wykluczone, ze podwyzki dostana tez starzy klienci w ciagu 2023. Powoli kolejne kwartaly powinny byc bardziej zyskowne. Po pelnym wprowadzeniu podwyzek i renegocjacji umow z wydawcami nie widze przeciwskazan, by zysk netto kwartalny był nizszy niz srednio 1 mln zł, a to da C/Z znacznie ponizej 6,5.
  • Re: są najdrożsi na rynku, który się nasyca Autor: ~inwestor [89.64.45.*]
    skupiają się na PL, bo w Niemczech im nie wychodzi. Taki wniosek jest dla mnie oczywisty ze słów prezesa. Wcześniej ekspansja była priorytetem a teraz najlepiej o to nie pytać niestety. To jest największy zawód.
    Czy będzie kwartalny zysk i jaki to się okaże. Ceny książek mocno poszły w górę, a zatem Legimi musi więcej płacić wydawcom. Czy i kiedy (na pewno nie w 1Q) odbiją to sobie w cenach? To się dopiero okaże.
    Czy podwyżka spowoduje odejścia? Ociągali się z nią do samego końca, zrobili dopiero kiedy nie mieli wyjścia (brak rentowności). IMO musieli mieć jakieś badania rynku, które wskazywały że podwyżka przez sporą część subskrybentów będzie odebrana mocno negatywnie. Z powodu braku innych możliwości jednak zdecydowali się na nią.
    Teoretycznie walor jest wyprzedany, ale jeśli ma to być jedyny argument za kupnem to sugeruję ostrożność. Nie jest wyprzedany bez powodów. Pisałem o nich i one póki co nie zniknęły.
    Również za IVQ przewiduję stratę netto. Inny wynik byłby dla mnie zaskoczeniem. Czy na pewno po takich wynikach nie przybędzie chętnych do dalszej sprzedaży? Moim zdaniem tak i kurs może jeszcze trochę polecieć. Kapitał przepłynie do rosnących spółek a tych coraz więcej na rynku.
  • Re: są najdrożsi na rynku, który się nasyca Autor: ~ert [31.60.149.*]
    "skupiają się na PL, bo w Niemczech im nie wychodzi. Taki wniosek jest dla mnie oczywisty ze słów prezesa. Wcześniej ekspansja była priorytetem a teraz najlepiej o to nie pytać niestety." - nie wiem skąd masz takie wnioski, może mylisz prezesów. Od dawna prezes Legimi mówi głośno, że Niemcy nie są żadnym priorytetem, a wręcz przeciwnie - najpierw spłata długu, później ekspansja w Polsce i dopiero później Niemcy (czyli pewnie za minimum 2-3 lata) / ewentualnie bardzo powolny rozwój w Niemczech po spłacie długu.
[x]
LEGIMI 0,00% 34,00 2025-11-07 15:41:00
Przejdź do strony za 5 Przejdź do strony »

Czy wiesz, że korzystasz z adblocka?
Reklamy nie są takie złe

To dzięki nim możemy udostępniać
Ci nasze treści.