Misio myślę że każdy kto ma nadal akcje nadzieję ma .... :) Ciekawa bezprecedensowa spraw z tym naszym PBG nie było takie drugiej na GPW ....aby 10 lat firma upadała
Chiński inwestor ma do przebycia długą drogę, najpierw przejść musi Rosję, potem Białoruś ale granicą jest zamknięta. Jedyna droga iwestora to pokonanie Ukrainy a to nie takie łatwe, jeśli kiedyś dojdzie do Polski, nie znajdzie nawet fundamentów PBG, być może wnuki lub prawnuki zaproszą inwestora do zabawy i akcjami PBG obstawiać będą ruletkę.
spółka już to i owo zrobiła tylko kasy nie dostała, poczytaj o poważnych wykonanych i niezapłaconych zadaniach...to może wzbudzi twoje przemyślenia kto komu i dlaczego tak zrobił...potem nastąpiło to co nastąpiło, ale przeszłość nie jest rozliczona i to zastanawia. btw, dla niektórych instytucjonalnych posiadaczy tych akcji, zgoda na sprzedaż RFK oznaczałaby działanie na szkodę tych spółek....i to jakich.....hohoho, a na to chyba są paragrafy, prawda? Reszty się domyślcie. I nie ma znaczenia, że teraz nie ma działalności operacyjnej....przeszłość jest nierozliczona, dlatego audytor ma ból głowy bo widzi i dług i akcje z układu....No to mu się nie spina
I co z tego że dopłaci. Jakby spółka miała długu 100 mln to ok ALE TU JEST KILKA TYSIECY MILIONOW KUMASZ? KILKA MILIARDOW ... to jest nie do uregulowania .. lepiej odsiedzieć w celi niż to spłacić ...hehe
Jery, powstrzymaj się od płytkich komentarzy, tylko na takie cię stać? wiesz że tu jestem długo ja nie zwiększam pakietu, natomiast kupowałem jak już dawno się uwaliło i teraz gdzieś tam koło zera się kręcę, nieważne. Dlatego dla zasady nie sprzedam, a trochę tego jest. Co do komentowanych kwot zadłużenia to po pierwsze "primo" nie wiadomo jak jest wiarygodność tego pseudodługu, a po "drugie primo" dam ci przykład kasacji dużych kwot jednym kilknięciem. Była tak spółdzielnia w Wwie, gdzie ludzie kupowali mieszkania zanim były wybudowane - dziś rzadko raczej się zdarza. No i spółdzielnia splajtowała, zarząd dał nogę a zostało długu ponad milion usd w roku 2000. Czyli cena metra wtedy była z uwzględnieniem długu ok 9000 plnów (rynkowa była 3000). No i nadszedł dzień i powstał akt prawny odpowiedni i nagle bank skreślił ponad mln uds i hipoteka się nagle w jeden dzień uwolniła.... Tak że ucz się ucz.... w dzisiejszych czasach jeszcze niejedno zobaczysz...aaaa i szykuj sie żeby jak coś pójdzie źle żeby odpowiednim końcem wiesz co...do oka przystawić....
o matko, ale w tamtym przypadku chodziło o interes ludzi prywatnych, rodzin z dziećmi. Przypadek jest jednostkowy i na tyle nietypowy, że właśnie o nim piszesz. Tu kto ma darować i w imię czego? Kolego w odpowiednim czasie PBG nie spłaciło obligacji i koniec. Banki nie mogą ot tak sobie darować długów, bo na to są paragrafy za działanie na niekorzyść firmy. Mogą uczestniczyć w sanacji, postępowaniu naprawczym i na tej podstawie odpuścić cześć długów,, ale z tego procesu powinny część odzyskać. Naprawdę powoli się już przywyczajajcie nic z tego już nie będzie. Nie jestem żadnym trollem i życzę wam aby to się odwróciło w dobrą stronę, ale doświwdczenie życiowe wskazuje, że to już się nie odrodzi. Za wielkie długii. W odpowiednim czasie trzeba było przeskoczyć na Rafako