Wszyscy chyba widzą że od ok. 2 tygodni są prowadzone delikatne subtelne zbiory Ktoś się ustawia na ok 3,15 i delikatnie podbiera ale nie gardzi też 3,18 Wczoraj np. dla próby wystawiłem 2 tyś na sprzedaż po 3,18 i jakie było moje zdziwienie, bo nie zdążyłem jeszcze odpiąć paska w spodniach na klocka a akcji już nie było. Mam pewną teorię -to ONO co zbiera może być niedoszłym odbiorcą emisji ,która nie doszła do skutku. Było przygotowane na zakup a to kloc akcji nie dostanie a jest na nie bardzo napalony . Posiada zapewne tajemną wiedzę z magicznych kręgów. Czas pokaże czy miałem racje. ps Użyłem w duch przypadkach słowa kloc by przekaz był bardziej zrozumiały i dotarł do grupy odbiorców zafascynowanych spółka od wielu lat:))
Masz rację Grzesiu (wyjątkowo trzeźwy post, bebelucha się skończyła?) zbiory trwają cały czas, od 2014 roku ktoś intensywnie zbiera, od kursu 52 złote. Usiłowałem rozwikłać tą zagadkę podczas porodu krwistego kloca i wpadłem na to. Zbiera nie kto inny, jak... wisielcy eksporcinowi, którzy kupują drogo i sprzedają tanio.
Grzesiu, miałeś przebłysk czystego geniuszu, tak u ciebie rzadkiego, wszak mija juz czwarty rok, gdy kupowałeś gniota po 12 złotych. Oby cię gacie nie zawiodły a parujący łypał przychylnie brązowym okiem!
Grześ, czy ty masz na drugie Kulczyk? Stwierdzić, że delikatnie zbadałem grunt realizując stratę na plus minus 18 kawałków ... ... Opcje są dwie, (z tego jedna wg mnie odpada): 1/ Zarobiłeś tyle, że 18k w te czy we wte lata Ci obojętnie ... Sorry, ale w narrację wg której istnieje Grześ który niczym dr. Jekyll zgarnia kasę w realu aby jako pan Hyde trwonić ją na wirtualne mrzonki Gładkich i Bokunów tego świata uwierzyć nie mogę ... Jesteś za bardzo skończonym osłem na GPW abyś w realu mógł tłuc kasę w skali zobojętniającej na poziom strat, jaki poniosłeś na Fluidzie i EEX 2/ Racjonalizujesz ... Mówiąc dokładniej - ogłupiały rozum przerażony rozmiarem spustoszenia w portfelu uruchamia mechanizmy obronne przed stresem związanym z uświadomieniem ... nie tylko ogromu strat. Problem jest taki, że najgorszym przeżyciem dla inwestora na GPW jest przyznać samemu przed sobą: - Straciłem kasę bo dałem się wydymać jak dziecko. Lepsze to niż zwariować, ale czy najlepsze? Ja sam się swego czasu dałem wydymać jak dziecko - kupiłem Hutmena po 33 oddałem po 9 ... Ale nie miałem złudzeń - wiedziałem, że mnie wydymano i wyciągnąłem z porażki naukę - w układzie kiedy głowny dostawca wespół z głównym odbiorcą mają razem kontrole nad spółką jeśli mam akcje to ja jestem tym, który daje dupy. Straty to oczywiście nie cofnie, ale pozwala takiej samej uniknąć na przyszłość. Tylko trzeba samemu przed sobą przyznać - ten ból dupy nie wziął się znikąd. Ty właśnie zacząłeś wychodzić z inwestycji w EEX - ale czy jesteś w stanie przyswoć naukę za którą zapłaciłeś żywą gotówką? Tak żebyś wiedział na ile jesteś do tyłu - dziś za opakowanie 1,0 l Absoluta zapłaciłem 54 zeta. Nawet uwzględniając narzut kosztów ubocznych zakupu (musiałem się poturlać bryką do supermarketu bo w osiedlowym ceny z kosmosu) 6 dych to max - co oznacza, że kiedy składałeś "testujące" zlecenie sprzedaży ja zrealizowłem zakup ... i mógłbym robić to za stracone przez Ciebie pieniądze kolejne ca. 300 razy. Nie wiem jak u Ciebie w Krakowie, ale kiedy ja idę do znajomych w Wawie jeszcze się nie zdarzyło, żeby ktoś 1l absoluta patrzył się tak, że wchodzę na krzywy ryj.
ja mam średnią 3,09 więc przestań mi tu imputować jakieś straty ty nie miałeś jeszcze pasków na grzbiecie gdy ja już te akcje miałem:))) stwierdziłem tylko fakt i to nie pierwsze masełko który posmarowałem kanapkę
Dnia 2021-08-01 o godz. 00:45 swój napisał(a): > ja mam średnią 3,09
Haha, to dobre. Co alkohol ze zwojów robi, macie naoczny przykład. Gdy Grzesio ksywa średnia 3,09 ssał kwity po 12 złotych cztery lata temu, pochwalił się na forum tym doniosłym faktem, stając się na zawsze dla forum tym, czym disco polo dla Janusza. Faza zaprzeczenia jak widać trwa, skontaktuję się zatem z doktorem Krwistym, by niezwłocznie zorganizował dla Grzesia jakiś relaks w latrynie.