Analizując niektóre wypowiedzi na forum i porównując je z sytuacją Orco, można dojść do wniosku, że pewne tematy są niezrozumiałe. Otóż postaram się wyjaśnić parę spraw i rozpocząć dyskusję od faktów:
Nie rozumiem skąd się wziął w ogóle wątek dotyczący tak dużych oczekiwań co do walnego zgromadzenia i że będzie to źródło szczegółowych informacji o dodruku akcji: kiedy, za ile, dla kogo itp.. Na walnym zgromadzeniu ani w ostatni piątek nie dowiedzielibyśmy się, ani też w kwietniu nie dowiemy się szczegółów dotyczących pozyskiwania kapitału poprzez emisję nowych akcji. To że prawdopodobnie nastąpi to w ciągu najbliższych 5 lat i nie przewidują akcji uprzywilejowanych, OTT ogłosił to już jakiś czas temu i zostało to opublikowane. Natomiast walne zgromadzenie nie ustali dokładnie kiedy to nastąpi i po jakiej cenie. WZA ma tylko w drodze głosowania zgodzić się, żeby zarząd spółki mógł w tym temacie podejmować dalsze decyzje. O wynikach decyzji zarządu możemy dowiedzieć się równie dobrze za kilka miesięcy albo za rok. Na WZA nic konkretnego się nie dowiemy !! Więc skąd te spekulacje że WZA ma wpłynąć na kurs akcji?? To że dodruk będzie to już wiadomo. Nic się więcej nie dowiemy. Czy naprawdę część z Was uważa że WZA podejmie konkretne decyzje w tej sprawie ??? Od tego jest zarząd spółki !!! O tym pisał również Shp i przestrzegał przed zbytnimi oczekiwaniami wobec WZA, ale jakoś kilka osób nie do końca sprawdziło temat.
Ktoś napisał, że spółka nie ma planów inwestycyjnych i w związku z tym nie wiadomo co się z nią będzie dalej działo. BZDURA. Poczytajcie sobie na stronach Orco i stronach Otta choćby na temat tylko dwóch inwestycji w Berlinie i Pradze. Projekt w Berlinie (najważniejszy projekt wg. Otta) to najbardziej prestiżowy projekt Orco w Europie, który dopiero się rozpocznie. A jeśli to mało, to popatrzcie na tereny w Pradze, które Orco kupiło i ma plany na najbliższe 20 lat wybudowanie całej dzielnicy olbrzymią infrastrukturą w bardzo atrakcyjnej lokalizacji. To jedno z największych przedsięwzięć deweloperskich w Europie środkowo-wschodniej mające przynieść miliardy euro przychodów spółce. Nie wspomnę już o dziesiątkach mniejszych inwestycji. Jeśli można coś zarzucić Ottowi, to na pewno nie brak ambicji i planów – ich jest nawet za dużo. A przyszła emisja akcji jest dużo lepsza niż następne kredyty w celu sfinansowania tych ambitnych planów.
Ten skup to nie wiem skąd się wziął ale to oczywisty absurd. Ja nie wierzę w to że będzie skup akcji ( no chyba że odkupią od instytucji tych którym sprzedali rok temu ) to jakieś nieporozumienie wynikające chyba z tego ze spółka wielu raportów i informacji nie publikuje po polsku i ktoś coś źle zrozumiał.
Jak może spółka która ma w ch... długów i rok temu jeszcze była na skraju upadłości ( pod ochroną sądu) realizować skup akcji i jednocześnie je .... emitować?
Przecież to jest wbrew logice.
I w przeciwieństwie do mr.money uważam że to jest rzecz bardzo ważna ile akcji będą chcieli wyemitować i po jakiej cenie. Gdyby rynek na to nie czekał to kurs byłby już duzo wyżej.
Ale i tak uważam że jest bardzo dobrze - kurs jest wysoko i jest szansa jeszcze pójść do góry ( w przeciwieństwie do niektórych kolegów oceniam piątkową sesję bardzo pozytywnie, tyle że oczekiwania były trochę za duże)
Jest kasa w spółce ( patrz wyniki ) więc nie ma ciśnienia , jak rynek jeszcze podejdzie w górę powiedzmy na 50 -60 zł to nie będą musieli drukować zbyt tanio i zbyt dużo)
Mirek, ja nie uważam, że to nie jest wazna informacja, ja tylko napisałem, że na walnym nie dowiesz się za ile i kiedy dokładnie będzie emisja akcji.
pzdr. mr.money
Sprawa jest prosta.
Spółka z obcych środków (głównie obligacje) zakupiła jakiś czas temu atrakcyjne tereny w Europie.
Po zatwierdzeniu planu restrukturyzaji ich spłaty, może realizować projekty developerskie z odroczonym terminem spłaty na 10 lat. Od tego czasu spółka rosnie.
Wniosek: spółka teraz zarabia i będzie przez najbliższe lata.
Kupować i trzymać, nie biadolić nad szczegółami.
Akcje spadły ze 130 euro w 2007 roku do 2,95 w 2009 roku. Główni akcjonariusze pokłucili się. Wyglądało to jakby spółka miała lada moment zbankrutować. Ale jest inaczej. Orco poradziło sobie i wyszło z problemów. Ma finansowanie na obecne kluczowe inwestycje, inwestorzy dogadali się, a rosnące przychody wzmacniają spółkę. Ostatnio czytaliśmy same dobre komunikaty o spółce, w tym znaczące zmniejszenie zadłużenia. Uważam, że obecnie spółka ma lepsze perspektywy niż w 2007 roku, kiedy akcje wynosiły 130 euro. Teraz mamy 9-10 euro i jeszcze wiele do odrobienia. Jeśli ktoś nie widzi w tej sytuacji szansy na zarobienie dużych pieniędzy, to … no cóż nie każdy zarabia na giełdzie :) Zawsze można zainwestować w lokatę bankową :)
Do Twojej wypowiedzi chciałem dołożyć jeszcze projekt w Moskwie o którym nikt nie pisze.... nie wiem, moze mało zyskowny jest ale jak patrze dzisiaj na kurs to ręce opadają i chce sie powiedzieć qrwa
Ja się wbiłem po 39.....
Widzę dwa scenariusze
Zjazd w okolice 36 i stamtąd odbicie albo
Dziś jeszcze zamknięcie neutralne ( a może nawet na zielono ) i wyjście w górę.
Oczywiście daję więcej szans na scenariusz drugi. ( dlatego znów zakupiłem łeh)
caly czasu twierdze, że : "Na orco , bardzo dużo negatywnego akcjonariatu siedzi"
Orco tylko dla wytrwałych, tzn. kupic, i zapomnieć na 2-3 lata (ja do nich należę) i mimo, że zły jestem jak takie akcje jak dziś się odbywają na 'mojej' spółce, to przyjmuje to z pokorą i wiem, że wcześniej czy później zapłacę baaaardzo duży podatek.
i powiem jeszcze jedno, jako, że moja średnia zakupu jest dużo niżej aniżeli dzisiejszy kurs : jak spadnie do 38 to dobieram za kolejne tysiaczki...
Zawsze to samo na tym Orco... 1 dzień mocnego wzrastania ( 1 godzina ! ) później 5 dni spadanka czy kiszonka. Nie mogło by być jak na normalnej spółce że po dobrym newsie jest kilka dni mocnych wzrostów ?
Ale z drugiej strony to do kogo mieć pretensje - jak patrzę na wykres ( wolumen ) to mam wrażenie że to jakaś zapomniana spółka jest - w ciągu godziny 10 transakcji po 300 akcji, to tyle co jakaś większa spółki na new connect.
tia, ta spółka potrafi wkurzać.... a raczej akcjonariusze zachowujący się irracjonalnie...
Brak wystarczającej siły popytowej, żeby kontynuować silne wzrosty, a za dużo takich, co chcą zarobić 5% i sprzedają na każdym wybiciu lub po prostu pozbywają się przy każdej okazji dużo wcześniej zakupionych akcji.
Trochę zawiodłem się na obecnej reakcji rynku.
Mimo dzisiejszej korekty, cały czas poruszamy w się w nowym kanale trendu wzrostowego, choć miałem nadzieję, że dzisiaj zostanie on przerwany od góry i narysujemy następny nowy trend wzrostowy.
O to, że kurs pójdzie w górę w tym miesiącu, jestem spokojny, ale miałem nadzieję na dużo większe zyski w krótszym okresie czasu.
A korzystając z dzisiejszej promocji, ja znowu dokupiłem.
pozdrawiam, mr.money
Dlaczego irracjonalne?
Ja realizuję zyski przy każdym wybiciu i uważam że jest to bardzo racjonalne bo wiem jak zachowuje się ta spółka i wiem że będę mógł odkupić sprzedane akcje taniej.
Nie ma co podchodzić tak emocjonalnie do spekulacji, przecież tu chodzi tylko o to by cos zarobić.
Jest sporo spółek na których rzeczywiście warto spekulować i grać nawet na intraday-u, sam tak robiłem i wiem, że czasem warto. Aby zarobić w ten sposób sensownie trzeba jednak grać za dużą stawkę. Uważam jednak, że w takie niedoszacowane spółki jak Orco, kiedy nie wiadomo dokładnie kiedy wystrzeli w górę i jakie poziomy osiągnie, warto zainwestować i poczekać trochę cierpliwie - bo wtedy można zarobić znacznie więcej niż kilka razy po kilka procent.
Z tego co pamiętam mirek, sprzedałes orco po 37 zł, a odkupiłeś po 39 zł (+ prowizje biura maklerskiego) - strata około 7 - 8 procent. Jeśli zarobiłeś wczesniej, teraz straciłeś na wzroście akcji. Strata mogła jednak być znacznie większa bo, teoretycznie szansa na odkupienie po 29 zł po podaniu wyników była bardzo mała. No, ale każdy ma swoją strategię i prawo do własnych przemyśleń. Ważne, żeby nie tracić kapitału :) a ryzyko na gieldzie zawsze będzie.
pzdr. mr.money
Pokazać ci ?
Jest ich całe mnóstwo : KGHM, Optimus, Boryszew, Sygnity, Petrolinwest ( w jeden dzień pod wpływem newsika "CHYBA jest ropa" ), Police i pewnie masa innych - prawdę powiedziawszy nie robiłem jakiegoś przeglądu wszystkich spółek - wpisywałem takie co mi przychodziły do głowy i okazało się że co najmniej co druga wzrosła w ciągu ostatniego pół roku o 100% lub więcej - a to dlatego że jest turbohossa.
hehe no to pojechałeś Johnnie: turbohossa :) Turbowzrosty to bys miał, jakbyś kupił w 2009 roku na dnie bessy i w grudniu 2010 roku sprzedał. A teraz to od kilku miesięcy jest trend boczny. Można było zarobić sporo przez wakacje i jesień 2010 na wybranych spółkach, ale nie nazwałbym tego turbohossą hehe.
Każda z tych spółek wzrosła z innego powodu, KGHM bo miedź poszła w górę, Boryszew dzięki przejęciu Maflowa, a Petrolinwest mój drogi to w ciągu ostatniego roku spadł z 12 zł na 8 zł i jest to typowa spółka spekulacyjna. Żadna z nich nie może być porównywalna do Orco.
Ależ dzisiejsza sesja mnie wkurza... nie mogę patrzeć na to, co te żabojady tam wyprawiają...