30 października 2017 roku wchodzi w życie znowelizowane prawo drogowe. Kierowcy od tej pory będą musieli płacić za badania techniczne przed ich przeprowadzeniem – ustawodawca chce w ten sposób ograniczyć zjawisko turystyki badań technicznych.


Nowelizacja ustawy Prawo o ruchu drogowym – co się zmieni?
Najważniejszą zmianą będzie regulowanie płatności za badanie techniczne jeszcze przed jego przeprowadzeniem. W ten sposób ograniczone zostaną sytuacje, w których przerywano badanie i odsyłano kierowcę do mechanika lub kierowca na własne życzenie kończył badanie i jechał na kolejną stację kontroli pojazdów, licząc, że kolejny diagnosta przymknie na usterkę oko.
Wyjątkiem od konieczności opłacenia badań technicznych przed ich przeprowadzeniem będą badania floty firmowej. W nowelizacji przewidziano możliwość uiszczenia opłaty później pod warunkiem rozliczenia jej na podstawie faktury VAT z odroczonym terminem płatności.
Państwo będzie wiedziało o nas więcej
Ograniczenie „turystyki badań technicznych” to główny cel zmian w ustawie Prawo drogowe. Poza tym, że kierowca będzie musiał zapłacić z góry, diagności będą wprowadzać do bazy danych CEP usterki, które skutkowały niedopuszczeniem pojazdu do ruchu na kolejny rok – odpowiednia informacja trafi do systemu także wtedy, gdy badanie zostanie przerwane.
To jednak nie wszystko. Centralną Ewidencję Pojazdów ma zasilać także UFG – tak jak ubezpieczyciele, będzie musiał przekazywać do bazy informacje o istotnych szkodach powstałych wskutek wypadku – urząd zajmie się jednak przypadkami, w których pojazd był nieubezpieczony. W CEP znajdą się również informacje o zabezpieczeniach na samochodzie (np. zajęcie przez komornika czy zabezpieczenie majątkowe).
MG