Lidl i Biedronka – wszyscy głośno mówią o warunkach zatrudnienia w tych sklepach, a tymczasem pracownicy popularnych sieciówek mogą tylko pomarzyć o stawkach, jakie otrzymują sprzedawcy marketów. Umowa o pracę to rzadkość, za to układanie towaru po godzinach stało się normą. Na co mogą (a na co nie) liczyć pracownicy znanych sieci odzieżowych?
Liczba sklepów sieciowych stale rośnie, tylko w ostatnim roku powstało 315 nowych punktów sprzedaży odzieży i obuwia – wynika z raportu „Handel detaliczny odzieżą i obuwiem w Polsce 2015. Analiza rynku i prognozy rozwoju na lata 2015-2020” przygotowanego przez firmę PMR. To pociąga za sobą wzrost zatrudnienia w tym sektorze, jednak mimo deklaracji większości firm o posiadaniu dobrej lub bardzo dobrej kondycji finansowej (81%), przedsiębiorstwa szukają oszczędności gdzie się da. Na kim to się odbija? Oczywiście na pracownikach. Rozmawialiśmy z nimi o blaskach i cieniach pracy w „odzieżówce”.
Średnio 7 zł na godzinę i zapomnij o pełnym etacie
– Niechlubny rekord najniższych przeciętnych zarobków należy do sprzedawców z doświadczeniem zawodowym poniżej roku, zajmujących się sprzedażą odzieży, dodatków, biżuterii i wynosi przeciętnie 1 440 zł netto – mówi w rozmowie z Bankier.pl ekspert Grupy Pracuj Artur Czerniewicz. – Zara daje umowy na pół etatu, czyli 80 godzin, a pracujesz czasami po 150. Oczywiście, jeśli cię potrzebują. Jeśli nie – masz 80 godzin i tyle. Na umowę pełnoetatową mogą liczyć tylko menadżerowie, kierownicy i koordynatorzy – mówi w rozmowie z Bankier.pl pracownica spółki Inditex. Katarzyna Łucjanek, rzecznik prasowa grupy Inditex, zaprzecza tym informacjom. – Na każdym poziomie zatrudnienia w sklepie znajdują się pracownicy na umowę o pracę na pełny etat.
Niektóre sieciówki oferują swoim pracownikom umowy o pracę, lecz bardzo rzadko jest to cały etat. Z rozmów, jakie odbyliśmy z kilkunastoma pracownikami różnych firm wynika, że najczęstszą formą zatrudnienia jest umowa zlecenia. W przypadku zatrudnienia na podstawie umowy o pracę etaty te wynoszą 1/4 , ½ lub maksymalnie ¾ . – Jak chcesz robić nadgodziny (a czasami nie ma wyjścia), to trzeba podpisać umowę zlecenia. Nadgodziny są płatne jak normalna godzina pracy – informuje Karolina, była pracownica Mohito (firmy należącej do koncernu LPP). Docelowo większość osób przepracowuje cały etat, jednak aby obniżyć koszty po stronie pracodawcy, nadgodziny ze standardową stawką są rozliczane na osobnej umowie.
|
Pracownicy o zarobkach w popularnych sklepach odzieżowych |
||
|---|---|---|
|
Firma |
Najczęściej wskazywana stawka
wynagrodzenia zł/h lub za pełny etat netto |
Najczęściej wskazywany rodzaj umowy |
|
4F |
7 zł/h netto* |
Umowa zlecenia |
|
Inditex ( półka) Bershka, Zara, Stradivarius, Pull&Bear, |
Ok. 2100 zł netto |
Umowa o pracę |
|
Big Star |
1800 zł netto |
Umowa o pracę |
|
CCC |
7 zł/h netto na zleceniu, 1350 zł netto na etacie |
Umowa zlecenia i umowa o pracę |
|
Cubus |
1500 zł netto lub 6,20 zł/h netto |
Umowa o pracę, umowa zlecenia (w zależności od miasta) |
|
Diverse |
8,2 zł/h netto jako uczeń, 7zł/h netto dla pozostałych |
Umowa zlecenia |
|
Empik |
9,45 zł/h netto |
Umowa o pracę |
|
GAP |
1500 zł netto |
Umowa o pracę |
|
Home&You |
1350 zł netto przez 3 miesiące, potem umowa o pracę i premie |
Umowa o pracę, Umowa zlecenia |
|
Intimissimi |
1500 zł netto*** |
Umowa zlecenia |
|
Lee, Wrangler |
1260 zł netto plus premie |
Umowa o pracę |
|
LPP (spółka) - Cropp, House, Mohito, Reserved, Sinsay |
7,8 zł/h netto** |
Umowa zlecenia, umowa o pracę |
|
New Yorker |
1740 zł netto |
Umowa o pracę |
|
Pepe Jeans |
1700 zł netto |
Umowa o pracę |
|
Rossmann |
13 zł/h netto lub 15 zł/h netto |
Umowa o pracę |
|
Szachownica |
8,5 zł/h netto**** |
Umowa o pracę |
|
Terranova |
ok. 7,22 zł/h netto***** |
Umowa o pracę |
|
Top Secret |
7 zł/h netto |
Umowa zlecenia |
|
TK Maxx |
ok. 10 zł/netto |
Umowa o pracę |
|
Yves Roscher |
1350 zł netto |
Umowa o pracę |
|
Vistula |
1350 zł netto |
Umowa o pracę |
|
Wólczanka |
1350 zł netto |
Umowa o pracę |
|
Wojas |
1350 zł netto |
Umowa o pracę |
|
* Firma informuje, że stawka za godzinę pracy wynosi 10 zł/h brutto, ** Firma informuje, że stawka za godzinę pracy wynosi od 8,10 do 10,20 netto. *** Firma informuje, że stawka klaruje się w wysokości 1400-1700 zł netto na umowie o pracę **** Firma informuje, że obecnie zarobki dla zatrudnionych w oparciu na umowę o pracę wynoszą od 1450 zł netto, a w przypadku umowy zlecenie od 7,20 zł/h netto Dane opracowane na podstawie wypowiedzi pracowników z Krakowa, Wrocławia, Warszawy, Opola, Gorzowa Wielkopolskiego, Lublina, Trójmiasta i Poznania. Dotyczą zarobków w latach 2014-2015 i obecnie. ***** Firma poinformowała, że od 2015 r. najniższa stawka była wyższa niż 7,22 netto, stawki rosną i są obecnie zdecydowanie wyższe, nawet w przypadku umów zlecenia. Podstawową formą zatrudnienia jest jednak umowa o pracę. |
||
Karolina podsumowuje rozmowę kwalifikacyjną w grupie Vistula, na której zostały zaproponowane jej następujące warunki. – Dają niby cały etat, ale stawka jest niższa niż minimalna krajowa, więc firma dopłaca 100zł, aby wyszło równe 1350zł na rękę. Praca po 12 godzin dziennie.
Nocki, kradzieże i „w czym mogę pomóc”
Paulina zrezygnowała z pracy w Croppie. Dlaczego? – Przed remontem salonu pracowałam w weekend: piątek 12 godzin, sobota 12 godzin i niedziela 10 godzin. W poniedziałek mieliśmy wszyscy na 8:00 rano do pracy i pakowaliśmy ubrania, aby ekipa remontowa mogła wejść na powierzchnię sklepu. Pracowaliśmy od 20:00 do 5:00 rano kolejnego dnia, a funkcyjni do 15:00. Na koniec otrzymaliśmy od dyrektora regionalnego reprymendę za niedokładne pozamiatanie sklepu. To już był szczyt wszystkiego.
Pracownicy sklepów odzieżowych mają zastrzeżenia nie tylko do warunków pracy, ale też do obowiązującego dress code’u, który w obliczu niskich zarobków uznają za dodatkową uciążliwość.
– W Mohito jest to czarna sukienka (należy ją zwrócić po zakończeniu współpracy), którą pracownica otrzymuje po okresie próbnym. Problem polega na tym, że nie dostajemy więcej niż jedną sztukę, w której musimy chodzić 5 dni w tygodniu. Ponadto wymagają od nas mocnego makijażu i narzuconego koloru szminki. Jeszcze miesiąc temu był to bordowy – wspomina Karolina. Marta Chlewicka z biura prasowego koncernu LPP komentuje w rozmowie z Bankier.pl: – Wytyczne dotyczące wyglądu pracowników naszych salonów dotyczą nie tylko stroju, ale także fryzury czy makijażu. Nie zawierają one jednak wymogów co do konkretnych kosmetyków czy uczesania, a jedynie rekomendacje dotyczące dbałości o te kwestie.
Do codziennych zmagań pracowników sieci odzieżowych dochodzi problem kradzieży. – Funkcjonuje u nas coś takiego, jak bezpieczny salon. Patrzymy ludziom na ręce, obserwujemy. Jeżeli zostaną skradzione ubrania o wartości wyższej niż wskazany odgórnie limit strat, pieniądze zostają potrącane z naszego wynagrodzenia – komentuje w rozmowie z Bankier.pl była pracownica spółki LPP. Biuro prasowe LPP omawia tą kwestię: – Polityka spółki LPP zakłada limit finansowy, w ramach którego straty inwentaryzacyjne są pokrywane przez spółkę. Warto zaznaczyć, że zdecydowana większość strat mieści się w przyjętym limicie. Każdy przypadek, kiedy ten próg zostanie przekroczony, jest przez nas rozpatrywany indywidualnie. Ostatecznie decyzja o konsekwencjach finansowych podejmowana jest przez kierownika marki z uwzględnieniem wszelkich czynników zewnętrznych, które mogły mieć wpływ na dany wynik – mówi Chlewicka z LPP.
– Kradzieże to chleb powszedni. Kiedyś biegłam za złodziejem przez pół galerii i dorwałam go z ochroniarzem. Chciał zabrać kurtkę za 300 zł. Nie usłyszałam nawet „dziękuję”, przestałam ich łapać. Po co – żeby mi ktoś potem na ulicy groził? – twierdzi Paulina.
Zniżki na ubrania i dodatek za utarg
Prócz uciążliwości, pracownicy wspominają również o pozytywach tej pracy. Niektóre sieci salonów odzieżowych oferują swoim pracownicom zniżki. W każdym kwartale pracownikom sklepów przysługuje pakiet talonów zniżkowych wartości 1 000 zł do wykorzystania w salonach marek Reserved, Cropp, House, Mohito oraz Sinsay – informuje biuro prasowe LPP. W Inditeksie są za to bony podarunkowe na Boże Narodzenie, Wielkanoc i urodziny oraz premie miesięczne od sprzedaży – od 200 do 500 zł. W Pepe Jeans pracownicy mogą liczyć na 40% zniżki i dwa razy do roku -65% w okresie wyprzedaży.
W Sizeerze, jak poinformował nas pracownik, sprzedawcy poza podstawą mogą liczyć na +20/30/40% premii uznaniowej. 40% premii otrzymują pracownicy Warszawy, 30% Szczecina, Trójmiasta, Krakowa, Poznania i Wrocławia, a pozostałych miast – 20%. Do tego 1% prowizji od własnego obrotu oraz 3 premie kwartalne za realizację zadań.
Mimo niewysokich zarobków w Cubusie (1500 zł), firma oferuje pracownikom premię od sprzedaży. Warunkiem jest wykonanie dziennego planu. Jeżeli załoga wyrobiła +10%, to otrzymuje 3 zł do każdej godziny pracy. – Przy dobrym miesiącu można wyciągnąć 2000 zł na rękę – mówi w rozmowie z Bankier.pl pracownica marki.
– Dużo tak naprawdę zależy od danej osoby, jak ktoś sprzedaje maszynowo i jest w tym dobry, to ma naprawdę wysokie premie. Sporo ludzi w handlu szybko odpada, bo myślą, że należy stać i zagadywać klienta słowami „w czym mogę pomóc” – komentuje Tomasz, były pracownik Foot Lockera.
Zatrudnienie w sieciówce, jak wynika z odpowiedzi naszych rozmówców, często jest pracą na chwilę, traktowaną jako sposób na dorobienie pieniędzy w trakcie studiów. O ile przyjmiemy, że to praca dorywcza, warunki nie wydają się złe, natomiast jeśli szukamy pracy na stałe – trafiliśmy raczej pod zły adres.
Najpopularniejsze teksty Bankier.pl w 2016 roku

Przez cały rok intensywnie pracowaliśmy na to, aby dzięki naszym tekstom i nagraniom wideo czytelnicy byli bliżej finansów, lepiej je rozumieli i sprawnie zarządzali swoimi majątkami, firmami, oszczędnościami. Przypominamy te teksty autorów Bankier.pl, które cieszyły się państwa największym zainteresowaniem i trafiły do puli najpopularniejszych.




























































