REKLAMA
ZOOM NA SPÓŁKI

Są pieniądze na kolektory – do rozdania 170 mln zł

Katarzyna Wojewoda-Leśniewicz2013-08-06 09:25redaktor Bankier.pl
publikacja
2013-08-06 09:25

Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej już od trzech lat prowadzi program dopłat do kredytów na zakup i montaż kolektorów słonecznych. Wabikiem jest dopłata do montażu i zakupu kolektorów wynosząca do 45 procent wartości inwestycji, warunkiem skorzystania – sfinansowanie jej za pieniądze pożyczone od banku. Rozdysponowano w tym celu prawie 280 mln złotych, do wykorzystania są jeszcze środki w kwocie ponad 170 mln zł. Zainteresowani mają czas do końca 2014 roku.

słońce
Źródło: Thinkstock

6700 zł dopłaty na zestaw kolektorów

W ciągu trzech lat funkcjonowania programu z dofinansowania skorzystało ponad 40 tysięcy gospodarstw domowych i wspólnot mieszkaniowych. Na realizację programu zaplanowanego na lata 2010-14 Fundusz zarezerwował w sumie 450 mln zł, do tej pory wykorzystanych z tej puli zostało 279 505 tys. zł. Pozostałe środki czekają na beneficjentów do końca przyszłego roku.

Zobacz także:
OPIS
Dom, który ogrzewa się sam

O tym, że program cieszy się dużym zainteresowaniem wśród Polaków, świadczyć ma zwiększenie kwoty przeznaczonej w sumie na dotacje. Początkowo bowiem było na ten program zaplanowanych 300 mln zł środków. – Obecnie kończy się już pierwotne zaplanowana alokacja 300 mln zł środków przeznaczonych na ten cel. Gdyby zarząd NFOŚiGW nie zwiększył tej kwoty o kolejne 150 mln zł, praktycznie na dniach zabrakłoby pieniędzy – wyjaśnia Witold Maziarz, rzecznik Funduszu.

Polacy najczęściej instalują po trzy kolektory na budynek - tak wynika z danych NFOŚiG. Średni koszt zakwalifikowanego do dofinansowania zestawu wynosił, jak do tej pory, około 15 tysięcy złotych, z czego średnio 6,7 tysięcy złotych uzyskiwano tytułem dopłaty. Najchętniej z tego rodzaju wsparcia korzystali mieszkańcy województw śląskiego i małopolskiego. Kolektory zastępowały najczęściej wykorzystywanie węgla kamiennego, a prawie co piata instalacja - energię elektryczną.

Chcesz dopłatę, weź kredyt

Osoby zainteresowane uzyskaniem 45-procentowej dopłaty na kolektory mają czas do końca 2014 roku. O dofinansowanie mogą ubiegać się osoby fizyczne będące właścicielami domów, w których zostaną zamontowane kolektory oraz wspólnoty mieszkaniowe instalujące urządzenia na budynkach wielolokalowych. Z dotacji nie mogą natomiast skorzystać podmioty gospodarcze.

Banki udzielające kredyty z dopłatą NFOŚiGW:
1) Bank Ochrony Środowiska
2) Bank Polskiej Spółdzielczości S.A. oraz zrzeszone Banki Spółdzielcze
3) SGB-Bank S.A. oraz zrzeszone Banki Spółdzielcze
4) Krakowski Bank Spółdzielczy
5) Warszawski Bank Spółdzielczy

Warunkiem skorzystania z programu jest jednak sfinansowanie inwestycji za pieniądze pożyczone od jednego ze współpracujących z Funduszem banków. Nie ma więc możliwości uzyskania wsparcia od NFOŚiGW przy finansowaniu inwestycji z własnej kieszeni. Osoby, które do tej pory skorzystały z programu, najczęściej wnioskowały o kredyt w wysokości około 15.000 zł na 36 miesięcy. Średnie oprocentowanie takiego kredytu wynosiło 9,66%, a prowizja za jego udzielnie – około 3,10%. (źródło: NFOŚiGW, stan na dzień 30.07.2013). Jak podaje rzecznik Funduszu, zdecydowanie najwięcej klientów do tej pory przyjęły dwa banki : Bank Polskiej Spółdzielczości oraz Bank Ochrony Środowiska.

Od października zmiana w dopłatach na kolektory

Fundusz już teraz zapowiada zmiany zasad udzielania dofinansowania na kolektory słoneczne, które mają wejść w życie od października bieżącego roku. – Od tej pory w naliczaniu dopłaty dla zainteresowanego Fundusz weźmie pod uwagę czynną powierzchnię kolektora wytwarzającą ciepło nie wymiary obudowy panela słonecznego jak miało to miejsce dotychczas – tłumaczy rzecznik NFOŚiGW.

Taką zmianę Fundusz tłumaczy koniecznością poprawy efektywności wydawanych środków. – W momencie przygotowania programu przyjęto regułę dopłaty do kredytu uzależnionej od powierzchni całkowitej (czyli wymiarów zewnętrznych) kolektora słonecznego. Takie podejście wydawało się na tym etapie najbardziej właściwe i było uzasadnione potrzebą stosowania prostych reguł, przystępnych dla pracowników bankowych oraz zasadami przyjętymi w innych krajach. Z czasem, wraz z pojawianiem się nowych modeli kolektorów o powierzchni czynnej znacznie odbiegającej od całkowitej, zaistniała potrzeba zmodyfikowania programu w celu zwiększenia efektywności wydawanych środków. W związku z tym wprowadzona została zamiana jednostkowego kosztu kwalifikowanego z 2 250 zł/m2 powierzchni całkowitej na 2 250 zł/m2 powierzchni apertury kolektora – czytamy w informacji opublikowanej na stronach Funduszu.


»Bruksela ustąpiła Chinom. "To skandaliczne porozumienie"

Dla wnioskujących o dopłatę wprowadzone od października zmiany będą najprawdopodobniej wiązać się z nieco niższą kwotą przyznanego dofinansowanie. Dużo większe znaczenie mają one jednak dla producentów i importerów kolektorów słonecznych. Już teraz mówi się o podzieleniu branży. Padają też głosy, przytaczane między innymi przez "Dziennik Gazetę Prawną", że na zmianach stracić mogą dystrybutorzy kolektorów o większej całkowitej powierzchni, pochodzące głównie z Chin, natomiast zyskać – krajowi producenci, których kolektory mają znacznie większą powierzchnie czynną. NFOŚiGW odcina się jednak od tej opinii tłumacząc, że nie faworyzuje żadnej technologii ani producenta.

Katarzyna Wojewoda-Leśniewicz
Redaktor Bankier.pl

Źródło:
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (27)

dodaj komentarz
~rudaa
nakręcanie ludzi na kredyty!! kolejna bezsensowna "inwestycja"
~Obserwator
Na co ci faceci czekają. Jest tak piosenka "Money for nothing...". Czyżby to o polskich prokuratorach? A może kolesie czekają na "telefon od premiera" (wcześniej czekali na telefon od pierwszego sekretarza) - czyżby aż tak bardzo się nie zmienili? Przyjdzie PIS to to towarzycho przewietrzy - mam nadzieję. A część Na co ci faceci czekają. Jest tak piosenka "Money for nothing...". Czyżby to o polskich prokuratorach? A może kolesie czekają na "telefon od premiera" (wcześniej czekali na telefon od pierwszego sekretarza) - czyżby aż tak bardzo się nie zmienili? Przyjdzie PIS to to towarzycho przewietrzy - mam nadzieję. A część z prokuratorów to pewnie pójdzie zwiedzić państwowe miejsca odosobnienia. I BARDZO DOBRZE. Tego WAM panowie prokuratorzy z całego serca życzę zestawiając cztery liczby z artykułu: 1. dotacja 45% 2. prowizja 3,1% 3. oprocentowanie 9,66% 4. Kredyt zaciągany na trzy lata.

Co za nieuki siedzą w prokuraturze, że nie potrafią dostrzec tak prostego przekrętu urzędasów w porozumieniu z bankami??? A może ci prokuratorzy nie tacy głupi tylko dostali polecenie cicho siedzieć, bo trzeba dofinansować banki państwowe i kilku kolesi? A może inne banki siedzą cicho, bo pozwolono im kroić owce na innych przekrętach? A może prasa siedzi cicho, bo pozwolono im kroić owce na innych przekrętach? Ale dlaczego akurat bankier zasuwa taką żabę czytelnikom trochę bardziej kumatym. CZYŻBY BANKIER WALCZYŁ O BIZNESOWĄ NAGRODĘ DARWINA ZA UTRATĘ KLIENTÓW NA WŁASNE ŻYCZENIE?

A może potrzebna jest w końcu niezależna organizacja konsumencka z prawdziwego zdarzenia?

To takie kilka pytań przed zaśnięciem.

Dobranoc.
~obi1
inwestycja ZROBIONA ZA SWOJE! kosztuje ok 4000pln,za pożyczone z tego programu ok. 15000pln.wybieraj sam,która ciepła woda jest dla ciebie?....A ci ZŁODZIEJE mówią ,że to tobie pomagają.
~hm
Banki szukają nowych naiwniaków na kredyty, bo hipoteczne coś słabo się sprzedają. Jak to mówią - głupi zawsze się znajdzie.
~cp
sami wiec utworzyli kolektyw do czesania baranow na kolektorach...

no i jeszcze ktos w banku udzielajacym kredytow doplatowych dostanie suta premie za zbojeckie prowizje...
~Piotrek
To jest przekret. Unia europejska nie pozwala na takie restrykcje jak nakaz korzystania z wybranych bankow. A dodatkowo koszt tych kredytow pochlania praktycznie cale dofinansowanie. Korzysta wiec nie obywatel ale bank dogadany z funduszem. W sumie sprawa dla prokuratora.
~sib
inwestycja zwraca sie po 6-8 latach - wtedy kończy się gwarancja na urządzenia...
~dana
A jak to wyliczyłeś?
Ja mam ostatni rachunek za gaz 15.05-12.07.2013 przed sobą
241,55zł. za trzy dorosłe osoby.
61m3 gazu za piec do wody i kuchenkę gazową .
135,28zł opłata stała taryfa W-3.6 gaz
106,27 za gaz , za dwa miesiące , za ogrzanie wody i kuchnię gazową. Jaka część tego to CWU?
Gdyby przyjąć
A jak to wyliczyłeś?
Ja mam ostatni rachunek za gaz 15.05-12.07.2013 przed sobą
241,55zł. za trzy dorosłe osoby.
61m3 gazu za piec do wody i kuchenkę gazową .
135,28zł opłata stała taryfa W-3.6 gaz
106,27 za gaz , za dwa miesiące , za ogrzanie wody i kuchnię gazową. Jaka część tego to CWU?
Gdyby przyjąć że całość gazu to CWU to przez 8 (marzec-paźdiernik) miesięcy mając kolektory w roku zaoszczędzę 400zł,
A gdzie koszty eksploatacji: prąd, płyn, przeglądy obowiązkowe?. W najlepszym wypadku strata 100zł rocznie. I jeszcze trzeba w jakimś pomieszczeniu umieścić zbiornik na 300l wody.
To nigdy się nie zwróci, a odwrotnie, będzie generowało dodatkowe koszty. Zarobią za to banki i dostawcy.
~przedszkolak odpowiada ~dana
Nie mam w domu gazu ale mam prąd zmienny o napięciu 240V. Podgrzanie zbiornika 300l ciepłej wody, grzałka 2kW musi codziennie być włączona na 10 godzin. zużywa to codziennie 20kW energii x 0.80zł= 16zł dziennie razy 30 dni daje 480 zł miesięcznie za prąd za samą ciepłą wodę. Oczywiście nie każdy codziennie bierze prysznic więc taka Nie mam w domu gazu ale mam prąd zmienny o napięciu 240V. Podgrzanie zbiornika 300l ciepłej wody, grzałka 2kW musi codziennie być włączona na 10 godzin. zużywa to codziennie 20kW energii x 0.80zł= 16zł dziennie razy 30 dni daje 480 zł miesięcznie za prąd za samą ciepłą wodę. Oczywiście nie każdy codziennie bierze prysznic więc taka ilość wody nie jest potrzebna. Zbiornik wody oblicza się na ilość domowników i tak wlicza się dzienne zużycie ok 50L wody ciepłej na osobę. W praktyce ciepła woda zaczyna się od połowy marca do listopada. W miesiącach zimowych przy naprawdę dobrym słońcu woda czasami osiąga temperaturę 40stopni a w lato ponad 70 stopni i kolektory trzeba przysłaniać (3panele) gdy zużycie wody jest mniejsze. Oszczędność to 8 miesięcy x 250 zł (tyle płaciłem za prąd na mc) daje 2000zł rocznie. Oszczędność to pieniądze które nie zostaną wydane na podgrzanie wody. Komfort jest większy bo nie patrzę na licznik energii gdy biorę prysznic a wody jest dostatnio. Dodatkowo mam ciepłą wodę do urządzeń AGD zmywarka, pralka która już nie musi podgrzewać wody co oszczędza prąd itd. Zastanawiam się czy wydajny byłby to system do ogrzewania podłogowego i czy warto ale naraznie nie mam funduszy żeby zaryzykować. może ktoś już ma taką instalacje i chętnie chciałby się podzielić spostrzeżeniami.

Powiązane: Sektor bankowy

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki