W poniedziałek rząd przyjął projekt ustawy, która wprowadza program "Rodzina 500 plus" - poinformowała premier Beata Szydło. Zapowiedziała, że "za chwilę" przekaże go marszałkowi Sejmu.
[Aktualizacja - godz. 15:50]


Projekt ustawy o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci wprowadza świadczenie 500 zł miesięcznie na drugie i kolejne dziecko; w przypadku rodzin, których dochód nie przekracza 800 zł na osobę w rodzinie (lub 1200 zł w przypadku rodzin z dzieckiem niepełnosprawnym) - również na pierwsze dziecko.
Świadczenie ma wypłacać urząd miasta, gminy, ośrodek pomocy społecznej lub centra do realizacji świadczeń socjalnych. Wniosek o świadczenie będzie trzeba składać co roku w miejscu zamieszkania.
Resort rodziny chce, by świadczenie było wypłacane od kwietnia, jednak każda gmina będzie miała maksymalnie trzy miesiące na wydanie tego świadczenia.
Czy liberał powinien wziąć 500 zł za dziecko?
Zgodnie z zapowiedzią pani minister ds. rodziny zasiłek w kwocie 500 zł/m-c na niektóre dzieci wejdzie w życie 1 kwietnia (kapitalny termin!) 2016 roku. Kasa ma przysługiwać za każde drugie i następne dziecko oraz za pierworodnych, jeśli dochód (jaki dochód?) w rodzinie nie przekracza 800 zł na głowę (to próg o 53 zł niższy od minimum socjalnego dla 4-osobowej rodziny).
Rząd szacuje, że zasiłki trafią do 2,7 mln rodzin wychowujących 3,8 mln dzieci. Program „Rodzina 500+” ma kosztować 22-23 mld zł rocznie. O tyle zwiększą się wydatki państwa i o tyle samo będą musiały wzrosnąć podatki lub dług publiczny (czyli odroczone podatki). Rząd nie ma własnych pieniędzy – dysponuje tylko tymi, które najpierw odbierze obywatelom. Rządzący mówią wprost, że pieniądze na „500+” będą pochodzić od klientów banków, zakładów ubezpieczeń(podatek od kredytów i ubezpieczeń) oraz klientów sieci handlowych (podatek od sprzedaży).
Morawiecki: Niech majętni nie wnioskują o pieniądze z "Rodzina 500 plus"
Wicepremier, minister rozwoju Mateusz Morawiecki pytany w poniedziałek, czy osoby majętne powinny korzystać z programu "Rodzina 500 plus" odpowiedział, że "apelowałby, bo tylko tyle pozostaje, żeby nie wnioskować".
"Dziś rząd przyjął program 500 plus. Z punktu widzenia finansów publicznych nie jest (on) zagrożeniem. Jest to bardzo ważny program - zarówno o charakterze wzmocnienia naszej populacji w przyszłości, ale również prospołeczny. Staraliśmy się zrównoważyć te dwa czynniki - z jednej strony społeczno-demograficzne, z drugiej strony fiskalno-finansowe. Nie ma takich zagrożeń. Jest to na pewno bardzo dobrze zrównoważone" - powiedział.
Przeczytaj także
Pytany, czy osoby majętne powinny korzystać z programu, odpowiedział: "Jeśli o mnie chodzi, to na pewno nie będę wnioskował przecież o to. Apelowałbym, bo tylko tyle pozostaje, żeby nie wnioskować. Rozumiem natomiast też autorów tej całej konstrukcji, że to nie ma być narzędzie socjalne, tylko to jest narzędzie demograficzne, wspierania rodzin w szerszym zakresie. Więc raczej na zasadzie dobrowolności rezygnacja z tego dodatku" - powiedział.
Rafalska: Pieniądze z "Rodzina 500+" napędzą PKB
"Pieniądze, które przekazujemy, zwiększą popyt, napędzą PKB - nawet o 0,5 proc. rocznie. Rodzina to nie czarna dziura, w której znikają publiczne pieniądze, to sprawne przedsiębiorstwo, w którym zainwestowane środki zwracają się z nawiązką dla gospodarki" - powiedziała, cytowana w komunikacie, minister Elżbieta Rafalska.
Zgodnie z oceną skutków regulacji MRPiPS, w związku ze zwiększonymi transferami do rodzin przewiduje się wystąpienie pozytywnych efektów tzw. kolejnych rund zmniejszających bezpośredni, negatywny dla sektora finansów publicznych efekt wprowadzenia ustawy. "Przypuszczalny pozytywny efekt" może mieścić się w przedziale wielkości ok. 1 do 2 mld zł.
Według oceny skutków regulacji, w tym roku wydatki budżetu na program wyniosą 17,05 mld zł, a w kolejnych po 22,567 mld zł.
Premier o programie "Rodzina 500 Plus"
Projekt programu, przyjęty dziś przez rząd, został przekazany marszałkowi Sejmu. Jego szczegóły ma jutro przedstawić minister rodziny, pracy i polityki społecznej, Elżbieta Rafalska.
Premier Beata Szydło wezwała opozycję, aby w czasie prac parlamentarnych podeszła do programu w sposób merytoryczny. Podkreśliła, że z programu skorzystają wszystkie rodziny, niezależnie od przekonań czy poglądów. Pokażmy Polakom, że potrafimy razem pracować dla wspólnego dobra - powiedziała Beata Szydło.
Szefowa rządu podkreśliła, że dziecko nie jest kosztem, ale inwestycją. Dodała, że projekt był szeroko konsultowany z rodzinami, ma więc walor obywatelski. Beata Szydło dodała, że rządowi zależy na tym, aby program "500 plus" spełnił oczekiwania polskich rodzin.
- To jest bardzo ważny dzień dla mnie osobiście, bo mogę dzisiaj powiedzieć, że dotrzymałam danego słowa; to jest bardzo ważny dzień dla polskich rodzin - powiedziała premier Beata Szydło przed przekazaniem projektu programu "Rodzina 500 plus" marszałkowi Sejmu.
W poniedziałek, podczas specjalnej konferencji w Sejmie premier powiedziała, że "po raz pierwszy po 1989 r. będzie w Polsce kompleksowy program prodemograficzny, wsparcia polskich rodzin". "To jest niezwykle istotna i ważna sprawa" - dodała.
Szefowa rządu przypomniała, że zadeklarowała wprowadzenie programu 500 plus we wrześniu 2015 r. "Powiedziałam, że ten program będzie nie tylko deklaracją składaną w kampanii wyborczej, ale że dotrzymamy słowa i go zrealizujemy, jeśli Polacy nam zaufają" - mówiła.
"Dzisiaj robimy pierwszy krok; program +Rodzina 500 plus+ stał się faktem" - dodała.
W poniedziałek projekt ustawy o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci - wprowadzającej program "Rodzina 500 plus" - był przedmiotem obrad Rady Ministrów. Po zakończeniu posiedzenia rządu premier Szydło przekazała projekt marszałkowi Sejmu.
PAP/IAR