REKLAMA
TYDZIEŃ Z KRYPTO

Rok wojny na konta. Kto zyskał, kto stracił?

Wojciech Boczoń2011-03-18 06:00analityk Bankier.pl
publikacja
2011-03-18 06:00
Rok 2010 upłynął pod znakiem wojny na konta. Na koniec grudnia 25 ankietowanych przez nas banków prowadziło 23,4 mln rachunków osobistych dla klientów indywidualnych. Łącznie liczba ROR zwiększyła się w tym okresie o 1,7 mln. Najwięcej ROR-ów otworzyły mBank, ING Bank Śląski i Alior Bank.

Niewątpliwie ubiegły rok był pod tym względem rekordowy, bo banki od dawna tak intensywnie nie promowały rachunków osobistych. Głośną akcję marketingową przeprowadził wiosną Bank Zachodni WBK, który płacił klientom 100 zł za samo założenie konta. Z kolei Alior Bank, Allianz Bank czy mBank płaciły klientom za polecanie ROR swoim znajomym.

Po raz pierwszy na naszym rynku pojawiły się także konta, których posiadacze mogli zarobić na aktywnym korzystaniu z rachunku. Taką ofertę wprowadziły BOŚ, Getin Bank i BGŻ.

Reklamy przyniosły efekt


Ważnym wydarzeniem, które istotnie wpłynęło na rynek kont osobistych, było zmniejszenie opłaty bankomatowej przez Visę i MasterCard. Spowodowało to wysyp rachunków z dostępem do wszystkich bankomatów w kraju bez prowizji. Jednym z pierwszych banków, który w efekcie tej decyzji zdecydował się udostępnić usługę (odpłatnie) był mBank, prowadzący wówczas ok. 1,5 mln kont osobistych. Kilka tygodni później bankomaty bez opłat udostępnił swoim klientom ING Bank Śląski, a chwilę potem ruszyła prawdziwa lawina.

Liczba ROR (klienci indywidualni, tylko
konta złotowe, bez rachunków oszczędnościowych)


* razem z kontami oszczędnościowymi
** szacunki za 2009 r.

Porównując dane z końca 2009 i 2010 roku, widać, że wojna na konta przyniosła widoczny efekt ilościowy. W ciągu roku banki zwiększyły liczbę rachunków o 1,7 mln. Na koniec 2010 roku 25 ankietowanych przez nas banków prowadziło 23,4 mln kont osobistych. Najwięcej zyskały banki oferujące tanie konta internetowe i te, które prowadziły intensywne kampanie reklamowe.

Ile kont może być martwych?


Banki nie podają jednak informacji, ile z tych kont jest faktycznie używanych, ile pozostaje rachunkami drugiego wyboru, a ile to konta martwe. NBP podaje, że w 2006 r. dwa konta osobiste posiadało 2,8 proc. respondentów biorących udział w badaniu na temat ubankowienia Polaków, a trzy lub więcej rachunki 0,5 proc. ankietowanych. Trzy lata później odsetek ten zwiększył się odpowiednio do 5,9 proc. i 2,3 proc. Można zatem zakładać, że trend ten nasilił się jeszcze mocniej w 2010 roku.

Wzrost liczby ROR na koniec 2010 w porównaniu do danych z końca 2009 r.

Nieoficjalnie mówi się, że nawet 30-40 proc. ROR prowadzonych przez banki to rachunki nieużywane, a w bankach specjalizujących się w consumer finance odsetek ten może sięgać nawet 50 proc. W tym kontekście ciekawie prezentują się dane NBP o liczbie kart debetowych. Na koniec roku 2010 było ich 22,7 mln, a dane te uwzględniają również karty wydawane do kont w bankach spółdzielczych (które prowadzą dodatkowo kolejne 2,5 mln ROR). Kart debetowych służących do obsługi rachunków jest zatem znacznie mniej na rynku niż kont osobistych.

PKO BP liderem rynku ROR


W ubiegłym roku spadła liczba ROR w PKO BP, który nie włączył się aktywnie do wojny na konta. Już jakiś czas temu przedstawiciele banku zapowiadali jednak, że skupią się przede wszystkim na wykorzystaniu istniejącej bazy klientów, stawiając na jakość sprzedaży (cross-selling), nie ilość. Mimo tego i tak PKO BP pozostaje niezagrożonym liderem rynku. Bank kilka dni temu zaprezentował nową ofertę kont osobistych, która ma zatrzymać postępujący od wielu miesięcy odpływ klientów.

Procentowy udział banków w rynku ROR


Niższą liczbę ROR podał także BGŻ, który na jesieni wprowadził jeden z ciekawszych rachunków na rynku – Konto z Podwyżką. Bank poinformował nas jednak, że spadek liczby ROR jest efektem wygaszania nieużywanych rachunków. Takie działania prowadzą również inne banki. Przykładowo BZ WBK, który w ostatnich kwartałach dynamicznie zwiększał liczbę rachunków, już w czwartym kwartale 2010 r. podał nam liczbę ROR o 55 tys. niższą niż na koniec września 2010 r. W ostatnim kwartale spadła liczba kont także w Kredyt Banku (3 tys.), Banku BPH (2 tys.), Getin Banku (3 tys.), Invest-Banku (1,3 tys.) i MultiBanku (5,8 tys.).

W najbliższych miesiącach banki będą dalej porządkować statystyki i wygaszać nieaktywne rachunki. Można także oczekiwać, że konta będą zamykać klienci, którzy skorzystali w ubiegłym roku z promocji tylko po to, by zgarnąć nagrodę. Teraz muszą ponosić opłaty za obsługę konta i karty. Tym bardziej że banki coraz częściej wprowadzają prowizje za zbyt mało aktywne korzystanie z rachunku osobistego.

Wojciech Boczoń
Analityk Bankier.pl
w.boczon@bankier.pl

Źródło:
Wojciech Boczoń
Wojciech Boczoń
analityk Bankier.pl

Ekspert z zakresu bankowości. Autor komentarzy, poradników, artykułów i raportów o bankowości skierowanych zarówno do branży, jak i jej klientów. Redaktor prowadzący branżowego serwisu PRNews.pl. Autor cyklu raportów "Polska bankowość w liczbach". Dziennikarz Roku 2013 według Kapituły Konkursu IX Kongresu Gospodarki Elektronicznej przy Związku Banków Polskich. Dwukrotnie nominowany do nagrody Dziennikarskiej im. Mariana Krzaka oraz laureat tej nagrody w 2014 r. Finalista Nagrody Dziennikarstwa Ekonomicznego Press Clubu Polska za 2019 r. Tel. 881 083 389.

Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zyskaj 500 zł w promocji „Mobilni zyskują”
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zyskaj 500 zł w promocji „Mobilni zyskują”

Komentarze (8)

dodaj komentarz
~Kaja
Najważniejsze zeby konto było darmowe a ciekawych ofert nie brakuję więc kazdy znajdzie cos dla siebie...
~~axa
Dnia 2011-03-24 o godz. 14:48 ~Kaja napisał(a):
> Najważniejsze zeby konto było darmowe a ciekawych ofert nie
> brakuję więc kazdy znajdzie cos dla siebie...
Najważniejsze żeby obsługa była dobra, przejrzysty serwis transakcyjny, opłata nie przeszkadza, te 5 czy 7 zł można zapłacić za obsługę. No nistety ludzie wszystko
Dnia 2011-03-24 o godz. 14:48 ~Kaja napisał(a):
> Najważniejsze zeby konto było darmowe a ciekawych ofert nie
> brakuję więc kazdy znajdzie cos dla siebie...
Najważniejsze żeby obsługa była dobra, przejrzysty serwis transakcyjny, opłata nie przeszkadza, te 5 czy 7 zł można zapłacić za obsługę. No nistety ludzie wszystko chcieliby mieć za darmo...
~Ozon
Wojna wojną, ale jaka propozycja jest godna uwagi? Po co zakładać konto a później z niego nie korzystać. Mi przynajmniej o to nie chodzi.
~oliwia
mozesz sobie obczaic fajne konto skarbonkowe w getin banku. prowadzenie i przelewy za darmo no i za rozne aktywnosci wplacaja pieniazki, wyglada kuszaco przynajmniej dla mnie
~Magda
Najważniejsze żeby konto było internetowe i darmowe, a czasem mozna nawet na nim zarobić więc wystarczy dobrze porównać oferty!
~Avi
Podstawa teraz to internetowe, sporo ofert jest w czym wybierać.
~arczi
taka wojna jest na korzysc klienta, nikt juz sie nie zdecyduje na konto, ktore nie jest prowadzone bezplatnie....
~Realista
Mam konto w mBanku ale żałuję teraz. Niekompetencja pracowników, brak wiedzy, ogromne błędy w umowach...Co jeszcze mnie tu spotka? ??

Powiązane: Sektor bankowy

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki