Rada Polityki Pieniężnej nie zmieniła stóp procentowych. Główna stopa procentowa pozostanie na razie na wysokości 3,25 proc. - czyli najniższym poziomie w historii. Dla posiadaczy kredytów w złotym oznacza to chwilową stabilizację wysokości rat. Ale analitycy spodziewają się, że w tym roku dojdzie jeszcze do obniżek.
Wysokość stóp procentowych jest jednym z podstawowych czynników wpływających na wysokość rat kredytobiorców spłacających kredyty hipoteczne w złotówkach. Oprocentowanie kredytów zależy bowiem od stawki WIBOR 3M, która odzwierciedla cenę na rynku międzybankowym, powiększonej o marżę banku.
W tym roku mieliśmy już trzy obniżki stóp procentowych RPP, a stopa podstawowa spadła z 4 do 3,25 proc. W tym czasie wskaźnik WIBOR 3M zjechał z 4,12 do 3,36 proc. Jeśli spojrzeć na to w dłuższej perspektywie, to od wakacji WIBOR zanurkował już blisko o dwa punkty procentowe.
Seria obniżek przyniosła kredytobiorcom odczuwalne korzyści. Rata kredytu w kwocie 300 tys. zł zaciągniętego na 30 lat z marżą 1,2 proc. na początku sierpnia ubiegłego roku wynosiła 1859 zł. Osoby, które spłacają ratę na początku kwietnia płacą już w wysokości 1533 zł, czyli aż o 326 zł niższą. Eksperci spodziewają się jednak, że to nie koniec cyklu obniżek stóp procentowych. Osoby spłacające kredyty mogą się zatem spodziewać, że ich rata spadnie jeszcze o kilkadziesiąt złotych.
![]() | » Ranking lokat nie dla biedaków |
Powodów do zadowolenia nie mogą mieć natomiast zwolennicy lokat i kont oszczędnościowych. Dzisiejsza decyzja i prognozy analityków oznaczają, że nie ma szans na powrót wysoko oprocentowanych lokat. Oprocentowanie depozytów będzie kształtowało się na poziomie 4-5 proc. brutto. Od takiego zysku trzeba będzie jeszcze odjąć 19 proc. podatek Belki. Jeśli banki zdyskontują oczekiwane kolejne obniżki stóp procentowych NBP w najbliższych tygodniach, to wkrótce o lokacie na 4 proc. będziemy mogli powiedzieć, że to dobra oferta.
Wojciech Boczoń