REKLAMA

Od 30 lat manipulowali testami. Producent samochodów wstrzymał produkcję

Agata Wojciechowska2023-12-28 10:45redaktor
publikacja
2023-12-28 10:45

Daihatsu, japoński producent samochodów należący do Toyoty, wstrzymał produkcję po tym, jak przyznał, że od ponad 30 lat fałszował wyniki testów bezpieczeństwa swoich pojazdów oraz tych sprzedawanych także pod marką Toyoty. 

Od 30 lat manipulowali testami. Producent samochodów wstrzymał produkcję
Od 30 lat manipulowali testami. Producent samochodów wstrzymał produkcję
fot. RNU visual / / Shutterstock

Marka najbardziej znana z produkcji kompaktowych samochodów osobowych wstrzymała produkcję we wszystkich czterech japońskich fabrykach, w tym głównej w Osace - poinfnformowało CNN. To efekt skandalu, który właśnie przetacza się przez Kraj Kwitnącej Wiśni. Wstrząsnął on także Toyotą, do której należy Daihatsu. 

W zeszłym tygodniu koncern ogłosił, że niezależna komisja znalazła dowody na to, że manipulowano testami bezpieczeństwa w przypadku aż 64 modeli samochodów, w tym tych sprzedawanych pod marką Toyoty. Łącznie odnotowano 174 przypadki składania fałszywych oświadczeń, niewłaściwego przerabiania pojazdów, by przeszły kontrole. Najstarszy odnotowany taki incydent miał miejsce w 1989 roku. 

W związku z tym przedsiębiorstwo podjęło decyzję o zawieszeniu produkcji co najmniej do końca stycznia, by skonsultować się z władzami i organami kontrolującymi w sprawie dalszego postępowania. To oznacza, że na postojowe pójdzie około 9 tys. pracowników. Wstrzymane zostają także wszystkie krajowe i międzynarodowe dostawy samochodów

To już kolejny cios w producenta samochodów, który w kwietniu przyznał się do naruszenia standardów testów zderzeniowych w ponad 88 tys. aut, głównie sprzedawanych pod marką Toyota w Azji Południowej (najwięcej ich kupiono w Malezji i Tajlandii). W maju koncern stwierdził, że odkrył jeszcze więcej nieprawidłowości. Tym razem dotyczyły one testów zderzeniowych samochodów hybrydowych. Zaprzestano wówczas sprzedaży tych modeli. Po obecnych doniesieniach reputacja firmy legnie w gruzach. 

Dlatego też Toyota zapowiedziała fundamentalną reformę w swojej spółce zależnej Daihatsu. - To będzie jednak zadanie, którego nie uda się zrealizować z dnia na dzień. Chcemy zapewnić, że zdajemy sobie sprawę z powagi sytuacji - napisała Toyota w opublikowanym komunikacie. Najpierw bowiem zaplanowano gruntowny audyt. 

Po tych informacjach akcje Toyoty spadły o 4 proc. na giełdzie w Tokio. Do tego czasu odrobinę odrobiły straty. 

Źródło:

Redaktor działu newsroom w portalu Bankier.pl. Absolwentka historii, którą studiowała dłużej niż statystyczny student, ale za to przeszła przez kilka uniwersytetów, w tym uczelnię w Edynburgu. Swoje życie zawodowe rozpoczęła dziesięć lat temu z portalem Bankier.pl. Później współpracowała z licznymi redakcjami, pisząc dla "Gazety Wrocławskiej", nagrywając dla Polskiego Radia i - ku zgorszeniu niektórych - kreując rzeczywistość w "Fakcie". Na pewno nie napisze nic o WIG20, a jeśli już to tylko w kontekście plotek, pogłosek czy domysłów. Dla czytelników siedzi nocami, oglądając seriale, podliczając gaże, czytając książki, śledząc nietypowe aukcje czy podróżując palcem po mapie. Nienawidzi wyrazu “dedykowany”, przeciw któremu prowadzi osobistą krucjatę w internecie. Telefon: 502 924 211

Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING

Komentarze (13)

dodaj komentarz
po_co
Za takie odkrycia firmy powinny być karane z najwyższą surowością ale w inny od przyjętego sposobu.
Nakładanie kary na firmę sprawia, że cierpią w zasadzie Ci którzy najbardziej się starają unikać takich sytuacji, mam na myśli pracowników produkcji czy inżynierów.

W każdej firmie samochodowej dba się o zasady lean jak nigdzie
Za takie odkrycia firmy powinny być karane z najwyższą surowością ale w inny od przyjętego sposobu.
Nakładanie kary na firmę sprawia, że cierpią w zasadzie Ci którzy najbardziej się starają unikać takich sytuacji, mam na myśli pracowników produkcji czy inżynierów.

W każdej firmie samochodowej dba się o zasady lean jak nigdzie indziej, pracownicy są skrupulatnie rozliczani nawet z czasu który poświęcają na toaletę, inżynierowie mają narzucone dodatkowe zadania w postaci ciągłego samodoskonalenia, a im dłużej pracujący pracownik tym wyższe stawia się przed nim wymagania.

Gdyby dowolny inżynier wprowadził takie błędy do projektu bez wiedzy przełożonych to mógłby skończyć rok z oceną "wymaga poprawy" albo po prostu by wyleciał chociaż ta opcja zdarza się rzadziej.

Ewidentnie jest to wymaganie stawiane przez kierowników projektu, kierowników produktu, czy dyrektorów marketingu. Skoro tak oraz skoro jest na to zgoda zarządu (a uwierzcie mi zarząd musi się na to zgadzać) to rozliczane powinny być przede wszystkim te osoby, a dopiero w drugiej kolejności firma.

Po stwierdzeniu takiej nieprawidłowości (jak to się mawia w slangu korpo) zarząd powinien wyrokiem sądu zostać odwołany oraz otrzymać zakaz pełnienia tej funkcji przez lat 5, 10, 20 itd. (recydywa).
Po głowie powinni obrywać dyrektorzy i kierownicy, a nie sama firma która zawsze będzie optymalizować koszty i dopuści się kolejnych takich manipulacji jeżeli tylko będzie mogła.
-kancermeister-
Testy zderzeniowe to nie produkcja, tylko kontrola jakości. Zatrzymanie całej fabryki dowodzi, że był to tylko wierzchołek góry lodowej i prawdopodobnie wewnętrzne śledztwo wykazało, że korupcja sięga znacznie szerzej.
fiat126p
Daihatsu pierwsza na świecie stosowała z sukcesem 3-cylindrowy silnik 4-suwowy. Z sukcesem, bo inni próbowali wcześniej ale silniki były awaryjne.
Szkoda by była, kumpel miał, bardzo sobie chwalił.
ogon111
Po takiej historii Daihatsu powinno upaść
-kancermeister-
Wątpię, czy to się stanie. Zarząd pozostanie czysty i święty, choćby nawet brnęli w szambie po sam nos. Skazani na wieczną hańbę, a może i więzienia, zostaną urzędnicy różnych szczebli, w zależności od stopnia umoczenia. A robota pójdzie dalej, bo przecież akcjonariusze nie mogą ucierpieć.
darius19
nie ma to jak u was w Rosji tow. "zoomek","inwestor.."....
zoomek
Weź się .urwa ogarnij!
Nie przeszkadzają Ci wały na taką skalę?
Co tu ma do rzeczy z jakiego kraju?
Squrwysyństwo to squrwysyństwo!
rychu_z_enek_raciborz
Bo na polskiej giełdzie prędzej zostaniesz komuchem i ruskim trolem niż milionerem
inwestor.pl
Ufajcie nauce i korporacjom, które twierdzą, że o was dbają.

Powiązane: Motoryzacja

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki