Czas na rozliczenie rocznej deklaracji podatkowej za 2014 rok mamy do 30 kwietnia. Termin mija w czwartek o godz. 23:59. Choć teoretycznie jeszcze przed północą można wysłać PIT przez internet – nie ryzykuj, że z powodu przeciążonych serwerów Twój PIT zostanie przyjęty już z datą 1 maja, za co grozi kara z tytułu przekroczenia ustawowego terminu. Aż milion podatników chce wysłać PIT na ostatnią chwilę.


Zeznanie podatkowe można przekazać do urzędu skarbowego na kilka sposobów: w tradycyjnej wersji papierowej (osobiście lub za pośrednictwem poczty) lub elektronicznie (wysyłając PIT online). Jednak niezależnie od wybranej drogi, rozliczając się na ostatnią chwilę, należy liczyć się z kolejkami, także w internecie. Choć w te ostatnie dni kwietnia urzędy skarbowe wydłużają godziny pracy, a w dużych miastach można znaleźć placówki pocztowe czynne całą dobę, to zapewne będzie trzeba swoje odczekać.
Zupełnie spokojny nie może być również podatnik, który wybierze wysyłkę elektroniczną. Niezależnie od tego, czy korzysta z ogólnodostępnych programów komputerowych, czy z systemu e-Deklaracje.gov.pl, czy też w wstępnie wypełnionego PIT PFR, to każde zeznanie roczne wysyłane online musi trafić do US za pośrednictwem jednej i tej samej bramki e-deklaracje.gov.pl. Tu też zrobi się tłoczno.
Rośnie popularność rozliczania PIT przez internet
Z roku na rok zdecydowanie wzrasta liczba podatników decydujących się na elektroniczną wysyłkę rocznego zeznania. W 2014 roku w ten sposób z fiskusem rozliczyło się 5,2 mln Polaków, a w 2015 roku taką chęć deklaruje 7,6 mln osób – tak wynika z raportu KPMG „Roczne zeznanie podatkowe Polaków PIT 2014”. Jak podaje IAR, w środę do godziny 8 rano zarejestrowano ponad 6 milionów 554 tysiące PIT-ów rozliczonych drogą elektroniczną. Wynika z tego, że ponad 1 mln osób zostawiło wysyłkę e-deklaracji rocznej na ostatnią chwilę.
Nie ryzykuj przekroczenia terminu. Wyślij PIT już dziś!
Zaledwie kilkadziesiąt godzin i milion elektronicznych formularzy, które muszą przejść przez ministerialny system. Oczekiwanie na wygenerowanie UPO, czyli Urzędowego Poświadczenia Odbioru już nie potrwa kilka sekund lub minut, jak to miało miejsce dotychczas. Przy takim natłoku wysyłek czas oczekiwania może wydłużyć się nawet do kilku godzin. Tak bywało w poprzednich latach i powtórki możemy spodziewać się także na koniec tego sezonu PIT-ów rocznych.
Decyduje data i godzina na UPO
Przypomnijmy, że to data i godzina otrzymania numeru nadawanego dla poświadczenia poprawnego przyjęcia deklaracji przez organ podatkowy decyduje o tym, czy spełniliśmy nasz obowiązek rozliczenia z fiskusem w terminie, czy już po. Może zdarzyć się, że klikniemy „wyślij e-deklaracje” w programie rocznym jeszcze 30 kwietnia, ale UPO dostaniemy już po północy, czyli 1 maja. Dlatego nie czekajmy na ostatnią chwilę, bo przekroczenie ustawowego terminu grozi mandatem karnym w wysokości od 175 zł do nawet 3,5 tys. zł oraz wnikliwą kontrolą naszego rozliczenia podatkowego ze strony fiskusa.



























































