To nie jest łatwy rok dla posiadaczy samochodów. Droga benzyna, robocizna i części zamienne powodują, że jedni przesiadają się do komunikacji miejskiej, a inni zaciskają zęby w oczekiwaniu na lepsze czasy. Do kłopotliwych wydatków należy też ubezpieczenie – w najbliższej przyszłości dla większości jeszcze droższe.
Kiedy wszyscy drżą o swoje portfele, popularne staje się szukanie oszczędności. Zawiedzeni będą ci, którzy liczyli na zmniejszenie obciążeń związanych z ubezpieczeniem samochodu. Taniej nie będzie. Co gorsza, decyzja o nieubezpieczeniu pojazdu od tego roku podlega karze trzykrotnie większej, niż dotychczas.
Pożegnanie z tanim OC
Na widok kalkulacji składki za OC niektórym kierowcom mina zrzedła już w ubiegłym roku. Tym razem może być podobnie. Po erze cenowej walki o klienta, czas na walkę o budżety firm ubezpieczeniowych. Rok 2012 to kontynuacja procesu urealniania cen, które – jak deklaruje branża – nadal są jednymi z najniższych w Europie. Na europejskim poziomie utrzymują się za to koszty napraw samochodów, robocizny czy części zamiennych. To, jak mówił w ubiegłorocznym wywiadzie dla Bankier.tv prezes Polskiej Izby Ubezpieczeń - Jan Grzegorz Prądzyński, dostateczny powód do podniesienia cen ubezpieczeń samochodowych.
Cena OC na tyle mocno zależy od samego właściciela i jego pojazdu, że nie sposób wytypować grupę klientów, którą podwyżki uderzą po kieszeni najbardziej. Jedno jest pewne, litości nie będzie dla kierowców, którzy od ostatniego roku nie mogą się już nazywać bezszkodowymi – sprawcy wypadków będą pierwszymi, którzy na nowej polisie zobaczą kwotę wyższą, niż rok temu.

Zobacz także
Za brak OC zapłacimy więcej
Gorzko pożałują ci, którzy zrezygnują z kupna OC. Mimo że ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej jest ustawowym obowiązkiem właścicieli samochodów, po polskich drogach wciąż jeździ około 200 tys. nieubezpieczonych pojazdów. Takie postępowanie podlega karze finansowej, której wymiar jest corocznie określany z góry. Od tego roku według nowych zasad - w powiązaniu z minimalnym wynagrodzeniem za pracę.
Zmiana metodologii spowodowała, że kwoty opłat karnych poszybowały w górę. Posiadacze pojazdów osobowych za brak komunikacyjnego OC zapłacą dwukrotność minimalnego wynagrodzenia za pracę, czyli 3000, a nie jak dotąd 1980 zł. Gdy mowa o braku OC dla samochodu ciężarowego, opłata wzrasta do 4,5 tys. zł.
| Kary za brak ubezpieczenia OC komunikacyjnego | ||||||
| Gradacja opłaty |
Samochody osobowe |
Samochody ciężarowe, ciągniki samochodowe | Pozostałe pojazdy |
|||
| i autobusy |
||||||
| 2011 r. | 2012 r. | 2011 r. | 2012 r. | 2011 r. | 2012 r. | |
| 100% | 1 980 zł | 3 000 zł | 3 170 zł | 4 500 zł | 400 zł | 500 zł |
| 50% | 990 zł | 1 500 zł | 1 580 zł | 2 250 zł | 200 zł | 250 zł |
| 20% | 400 zł | 600 zł | 630 zł | 900 zł | 80 zł | 100 zł |
Źródło: ufg.pl
Dokąd teraz po polisę?
Wobec takich konsekwencji nieubezpieczania pojazdów, sprawdzić by się mogła sprzedaż polis w nowych punktach dostępowych. Bancassurance ma się nieźle i trzeba się spodziewać, że 2012 będzie kolejnym rokiem, który zbliży do siebie banki i ubezpieczycieli. Już dzisiaj wiele kont, kart i kredytów sprzedaje się w pakiecie z polisą czy usługami assistance, ale w tej sprawie banki nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa. Czy to oznacza bardziej nachalną sprzedaż ubezpieczeń klientom? Niekoniecznie.
Biorąc pod uwagę coraz bardziej zdecydowane oczekiwanie klientów, by mieć dostęp do różnych produktów w jednym miejscu, przyszłość może przynieść raczej świeże produkty ubezpieczeniowe na bankowych półkach. Polisa przy okazji kredytu samochodowego, ubezpieczanie pojazdu przy okazji zakładania lokaty – to prawdopodobny scenariusz przyszłości, choć raczej nie najbliższych miesięcy.
W oczekiwaniu na nowości
Polski rynek ubezpieczeniowy nie grzeszy innowacyjnością. Kierowców co roku witają nowe modele samochodów, za to w ubezpieczeniach wciąż status quo. Rynkowe nastroje podsyciła niedawna informacja o nowym graczu, który kupując Towarzystwo Ubezpieczeń i Reasekuracji Warta, zajął miejsce drugiego największego podmiotu w branży.
Najlepsze produkty bankowe oczami klientów - RAPORT |
|
Trzecia edycja plebiscytu Złoty Bankier stała się pretekstem do głębszego podsumowania stanu rynku bankowego i wskazania jego perspektyw na 2012 rok. Publikacją towarzyszącą wydarzeniu jest raport Najlepsze produkty bankowe 2011 oczami klientów [PDF] przygotowany przez Bankier.pl i PayU. |
Przejęcie jednego z najstarszych i największych zakładów ubezpieczeniowych przez niemiecki podmiot każe stawiać pytanie o pomysł nowego właściciela na stary (tak dla kupującego, jak i sprzedającego) biznes. Dotychczasowi klienci najbardziej życzyliby sobie utrzymania dotychczasowego stanu rzeczy - bez rewolucji, bez podwyżki cen, bez zbędnego zamieszania. Ale może nie do końca słusznie - nowa, dobra oferta zazwyczaj ma w sobie dość potencjału, by przekonać niezdecydowanych i skusić niezainteresowanych.
Na co mogliby liczyć kierowcy? Efektywniejszy cross sell, przyspieszona i uproszczona likwidacja szkód, przyspieszenie procesu sprzedaży, elastyczniejsze pakiety, a może bardziej przejrzyste zasady nagradzania klienta niższą składką? Choć doświadczony na obcych rynkach ubezpieczyciel ma szerokie pole do popisu, kreatywność odłoży pewnie na dalszy plan, na dzień dobry zapewniając raczej, że nie planuje akcji podwyżek. W ten sposób wita się z klientem w kraju, gdzie dla większości jakość ubezpieczenia nadal ocenia się przez pryzmat jego ceny.
Malwina Wrotniak, analityk Bankier.pl
m.wrotniak@bankier.pl












Trzecia edycja plebiscytu 














































