Niekorzystna decyzja MPiPS oraz ZUS spowoduje, że już za marzec 2015 roku mały przedsiębiorca zatrudniający osobę na umowę-zlecenie będzie musiał opłacić dodatkowe składki na Fundusz Pracy i Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Skąd ta diametralna zmiana wykładni przepisów prawnych?


To efekt nowego stanowiska Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej w sprawie interpretacji przepisów o obowiązku opłacania składek na Fundusz Pracy, wynikających z ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy. ZUS opublikował komunikat, z którego wynika niekorzystna zmiana zasad opłacania składek na Fundusz Pracy i Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych za osoby wykonujące pracę na podstawie umowy-zlecenia, zawartej ze zleceniodawcą będącym osobą fizyczną niezatrudniającą pracowników.

Właściciele małych firm, którzy nie zatrudniają ani jednego pracownika (czyli osób na umowę o pracę), zobowiązani są opłacać składki na Fundusz Pracy za osoby zatrudniane na podstawie umów cywilnoprawnych. W świetle przepisów Kodeksu Pracy osoby pracujące na umowach „śmieciowych” nie są pracownikami, tylko np. zleceniobiorcami. Nie obejmuje ich ochrona pracownicza. Jednak MPiPS uznało, że na potrzeby ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy zleceniobiorcę można uznać za pracownika. Tym sposobem wzrosło zobowiązanie wobec ZUS, które za osobę na umowę zleceniu musi zapłacić przedsiębiorca.
ReklamaFundusz Pracy i FGŚP
Składka na Fundusz Pracy wynosi 2,45 proc. podstawy składek ZUS i obciąża pracodawcę, czyli właściciela jednoosobowej działalności gospodarczej. Pracodawca opłaconą składkę może zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów. Jednak nie zmienia to faktu, że zleceniobiorca będzie dla niego droższy o kilkadziesiąt złotych.
Natomiast składka na Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych wynosi 0,1% podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe bez stosowania ograniczenia maksymalnego tych składek.
Czy za wszystkich zleceniobiorców trzeba opłacić składki?
Teoretycznie nie, ale w praktyce niewielu będzie wyjątkiem. Zleceniobiorca musi podlegać obowiązkowemu ubezpieczeniu emerytalnemu i rentowemu oraz zarabiać co najmniej wynagrodzenie minimalne w przeliczeniu na okres miesiąca. Jeśli zatrudniony na umowie śmieciowej ukończył 55 lat w przypadku kobiet lub 60 lat w przypadku mężczyzn, nie będzie podlegał składce na Fundusz Pracy. Składki te nadal nie będą opłacane od osób świadczących pracę na podstawie umowy uaktywniającej.
Komentarz eksperta
Składki na FP i FGŚP nie uniknie nawet zleceniobiorca w małej firmie
Komunikat ZUS i MPiPS wyjaśnia wątpliwy obowiązek opłacania składek na FP i FGŚP za zleceniobiorców przez małych pracodawców, którzy nie zatrudniają żadnego pracownika. Przepisy prawa zobowiązują do opłacania składek pracodawców. Pracodawcy opłacają je za pracowników, ale również za zleceniobiorców. Natomiast przedsiębiorstwo, które nie zatrudnia pracowników trudno uznawać za pracodawcę, stąd też wątpliwe było, czy zobowiązane jest ono płacić w ogóle składki na FP za zatrudnianych zleceniobiorców. Komunikat i wykładnia jest niekorzystna dla małych firm i czyni je poszkodowanymi oraz zobowiązanymi do kontroli umów zleceń za okres wstecz.
Aktualizacja: W dniu 7.04.2015 r. ZUS wydał komunikat, w którym uznał jednak, że pracodawca i osoba będąca wyłącznie zleceniodawcą to pojęcia od siebie różne, w konsekwencji czego powrócił do poprzedniej, korzystnej dla podatnika wykładni przepisów oraz zasad opłacania składek.
Dotkliwy cios dla małych firm
Małe firmy, które nie uregulują na początku kwietnia dodatkowych składek za zatrudnione osoby na umowach cywilnoprawnych, mogą spodziewać się kontroli z ZUS i postępowań egzekucyjnych dla tych należności. Każdy zleceniobiorca to dla nich dodatkowy koszt co najmniej czterdziestu kilku złotych.