REKLAMA

Zamieszanie z wakacjami składkowymi. ZUS wreszcie zabrał głos, ale przedsiębiorcy liczyli na więcej

Dominika Florek2024-11-26 06:00, akt.2024-11-26 12:55redaktor Bankier.pl
publikacja
2024-11-26 06:00
aktualizacja
2024-11-26 12:55

Biura rachunkowe mają kłopot ze składaniem wniosków o wakacje składkowe. Księgowi domagają się jasnych wytycznych od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w zakresie oświadczenia o odpowiedzialności karnej. Czas nagli, wnioski na ten rok można składać wyłącznie do końca miesiąca. ZUS właśnie wydał oświadczenie w tej sprawie. Choć miało ono rozwiać wątpliwości, wywołało jeszcze większe kontrowersje.

Zamieszanie z wakacjami składkowymi. ZUS wreszcie zabrał głos, ale przedsiębiorcy liczyli na więcej
Zamieszanie z wakacjami składkowymi. ZUS wreszcie zabrał głos, ale przedsiębiorcy liczyli na więcej
fot. Roman Samborskyi / / Shutterstock

Kończy się czas na składanie wniosków o wakacje składkowe na 2024 rok. Listopad to jedyny miesiąc, w którym przedsiębiorcy mogą złożyć wniosek o zwolnienie z opłacania składek ZUS, aby skorzystać z tej ulgi w grudniu. Wnioski złożone w grudniu br. będą dotyczyć składek społecznych za styczeń 2025 r. Tymczasem biura rachunkowe alarmowały, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych wciąż nie doprecyzował przepisów dotyczących odpowiedzialności karnej. W efekcie księgowi nie mają jasności, czy mogą podpisywać jako pełnomocnicy oświadczenia o odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych informacji, które jest obowiązkowym elementem wniosku o wakacje składkowe. 

Oświadczenie ZUS-u pojawiło się 26 listopada tuż po południu. Brzmi ono:

Wniosek o wakacje składkowe mogą złożyć za przedsiębiorców i komorników pełnomocnicy, w tym biura rachunkowe. Gdy za przedsiębiorcę wniosek RWS złoży pełnomocnik (biuro rachunkowe), to powinien mieć on oświadczenie przedsiębiorcy o spełnieniu warunków otrzymania ulgi. Oświadczenie załączane do wniosku RWS ma rygor odpowiedzialności karnej. Dlatego trzeba pamiętać, aby stosunki pomiędzy pełnomocnikiem a przedsiębiorcą były określone w umowie, która reguluje zakres ich współpracy, w tym wzajemną odpowiedzialność.

Przedsiębiorcy oraz księgowi liczyli na więcej, tymczasem rzecznik ZUS jednoznacznie potwierdził praktykę, która budzi wątpliwości co do zgodności z przepisami - komentuje Ewelina Czechowicz, prawniczka specjalizująca się w prawie podatkowym, redaktorka PIT.pl. Więcej na ten temat w tekście "Wyczekiwane stanowisko ZUS w sprawie wniosków RWS. Kontrowersje są nadal" - w PIT.pl.

Niektóre biura wycofują wnioski o wakacje od ZUS-u

Wycofaliśmy wszystkie wnioski o wakacje składkowe złożone przez nasze biuro rachunkowe. Tłumaczymy klientom, że muszą złożyć wniosek samodzielnie przez PUE ZUS. Część przedsiębiorców oczekuje pomocy przy wypełnianiu dokumentu przez internet. Jednocześnie wciąż czekamy też na oficjalne stanowisko Zakładu Ubezpieczeń Społecznych – mówi kadrowa Anna.

Rozmawiam z inną księgową, tym razem z wrocławskiego biura rachunkowego. Ona również potwierdza: "Tydzień temu wycofaliśmy wszystkie wnioski, ponieważ nie mamy pewności odnośnie do oświadczenia o odpowiedzialności karnej pełnomocnika". 

– Ta sytuacja jest niepoważna. Panuje chaos, a my nie mamy pewności, czy możemy złożyć wniosek w imieniu klienta. Zostało raptem kilka dni na prawidłowe uzupełnienie i przesłanie wniosku o wakacje od ZUS-u. Obsługujemy kilkudziesięciu klientów, w tym również tych korzystających z pomocy de minimis, których wnioski wymagają więcej uwagi i czasu na przygotowanie – podkreśla Anna, dodając, że problematyczna jest kwestia odpowiedzialności karnej, jaką może (lub nie) ponosić pełnomocnik składający wniosek w imieniu przedsiębiorcy. 

"Nasze biuro również zdecydowało o wycofaniu wniosków. Poinformowaliśmy klientów oficjalnie, że muszą sami złożyć wnioski" – czytam w odpowiedzi otrzymanej od Marii. Księgowa dodaje, że niektórzy klienci są zdenerwowani i dzwonią do biura z pytaniem i powód takiej decyzji. Większość z nich w emocjach oświadcza, że "nie będą składać żadnych wniosków".

Wakacje składkowe a oświadczenie o odpowiedzialności

Z jednej strony z art. 123 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych wynika, że "w sprawach uregulowanych ustawą stosuje się przepisy Kodeksu postępowania administracyjnego, chyba że ustawa stanowi inaczej". Co oznacza, że zgodnie z art. 33 Kodeksu "pełnomocnikiem strony może być osoba fizyczna posiadająca zdolność do czynności prawnych".

Z drugiej całkowicie odmienna odpowiedź przychodzi od pracowników Zakładu. "Pełnomocnik nie może zatem podpisać w imieniu swojego mandanta oświadczenia o znajomości treści art. 233 par.1 Kodeksu karnego statuującego przestępstwo zeznać, gdyż jest to oświadczenie wiedzy, które ma charakter osobisty" – pisała pracownica Centrum Kontaktu Klientów z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, powołując się na wyrok NSA w odpowiedzi na zapytanie kadrowej. Należy podkreślić, że taka odpowiedź na indywidualne zapytanie nie jest wiążąca. 

Sprzeczne informacje płyną z lokalnych oddziałów ZUS-u w całej Polsce. "Wczoraj rozmawiałam z pracownikiem Zakładu, który poinformował mnie, że stanowisko w tej kwestii już się zmieniło i biura rachunkowe mogą wysyłać wnioski RWS" - informuje Anna. Jednocześnie wciąż brakuje informacji, czy w przypadku podpisania i wysłania wniosku przez pełnomocnika to on poniesie odpowiedzialność, jeżeli oświadczenie o wysokości dotychczas udzielonej pomocy de minimis nie jest zgodne z prawdą. 

Źródło:
Dominika Florek
Dominika Florek
redaktor Bankier.pl

Redaktor prowadząca (p.o.) dział „Twoje Finanse – Biznes” w Bankier.pl. Doktorantka na Uniwersytecie Ekonomicznym we Wrocławiu. Zajmuje się tematyką podatkową i konsumencką, śledzi także nowości w sektorze MSP. Monitoruje ofertę produktów bankowych dla firm, przygotowując rankingi kont dla przedsiębiorców. Śledzi zmiany legislacyjne i ich wpływ na przedsiębiorców. Prywatnie zgłębia temat motywacji podatkowej polskich podatników. Wierzy, że dobra książka potrafi wytłumaczyć świat lepiej niż niejeden wykres. Tel.: +48 539 733 969

Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING

Komentarze (37)

dodaj komentarz
qart
Zwyczajne zastraszanie. Wiedzą, że dzięki temu wiele osób woli zapłacić składkę niż potem tłumaczyć się i tracić czas.
samsza
To jest wydarzenie wyjątkowe, jeden raz na rok, oświadczenie jest potrzebne, bo podlega sprawdzeniu. Wprowadzone jest na stałe. :)
A teraz przypomnijmy sobie, czemu władza od stycznia nie da biednym bonu, za to będzie obniżenie ceny prądu w limicie, czyli też dla bogatych. Tłumaczenie było, że wnioski o bon, też z oświadczeniem
To jest wydarzenie wyjątkowe, jeden raz na rok, oświadczenie jest potrzebne, bo podlega sprawdzeniu. Wprowadzone jest na stałe. :)
A teraz przypomnijmy sobie, czemu władza od stycznia nie da biednym bonu, za to będzie obniżenie ceny prądu w limicie, czyli też dla bogatych. Tłumaczenie było, że wnioski o bon, też z oświadczeniem (zagrożenie karą), że podlegają sprawdzeniu, a to generuje koszt !
A tu się wprowadza ten nielubiany koszt na stałe, narracja z intelektualną głębią.
magl
Większość śledzących ten temat pomija jeden wątek. Że 99% przedsiębiorców wystąpi o te wakacje. Czyli można było z urzędu obniżyć składkę o 1/12 - efekt dla budżetu i beneficjentów byłby ten sam. Ale nie - u nas wszystko musi być skomplikowane. Wniosek, oświadczenie, podpisanie - ble, ble, ble. Nic w tym kraju się nie zmieni dopóki Większość śledzących ten temat pomija jeden wątek. Że 99% przedsiębiorców wystąpi o te wakacje. Czyli można było z urzędu obniżyć składkę o 1/12 - efekt dla budżetu i beneficjentów byłby ten sam. Ale nie - u nas wszystko musi być skomplikowane. Wniosek, oświadczenie, podpisanie - ble, ble, ble. Nic w tym kraju się nie zmieni dopóki będzie nim trząsł urzędniczy biurotwór.
polityka_to_nie_ekonomia
Oni po prostu liczą, że część nie wie, część zapomni, część zobaczy formularz i pytania o to czy się jest beneficjentem dopłat zgodnie z ustawą XYZ i da sobie spokój, część dojdzie do podsumowania i informacji, że potwierdza poprawność wprowadzonych danych pod groźbą sankcji prawnych i też odpuści. Typowe w tym kraju, dokładnie jak Oni po prostu liczą, że część nie wie, część zapomni, część zobaczy formularz i pytania o to czy się jest beneficjentem dopłat zgodnie z ustawą XYZ i da sobie spokój, część dojdzie do podsumowania i informacji, że potwierdza poprawność wprowadzonych danych pod groźbą sankcji prawnych i też odpuści. Typowe w tym kraju, dokładnie jak piszesz. Tutaj automatycznie działają tylko obietnice w TV albo prezentacje w Power Poincie. O resztę trzeba się troszczyć samemu. Niezłe byłoby zestawienie ilości uprawnionych do jakiejś dopłaty/ulgi z ilością ludzi, którzy faktycznie skorzystali.
incitatus
Śmieszne, bo te oświadczenia to taki strach na wróble, całkowicie nieegzekwowalne.
stefan_wilmont_i_ryszard_cyba
Urzędnicy nawet jak chcą dobrze to zrobią źle. Co za kraj, co za ludzie!
endes
ZUS zamiast zrobić prosty jednostronicowy wniosek (a najlepiej bez wniosku) to tworzy strony zbędnego papieru… po kiego grzyba pomoc deminimis mieszać do tematu!?
maxykaz
Wyszli z założenia że wiekszość przedsiebiorców woli płacic wieksze podatki. Kto to wymyślił? Podajcie nazwisko. Albo tam był cwany Polak i ma nadzieję że część przedsiębiorców sie zagapi i nie wpisze sie na listę.
estepan
To jest trywialny wniosek. Wiem bo wypełniałem. Ma 6 stron. A de minimis mieszasz do tematu bo to też pomoc de minimis i są ograniczenia ustawowe.

Mi wypełnienie zajęło 10 minut. Ale jak polski przczieirmbibiborca ma to zrobić to od razu dostaje mózgu dwulatka widzę.
estepan odpowiada estepan
A te 6 stron to dlatego, że są duże marginesy i wytłumaczone jak krowie na rowie każde pytanie. Ale dla Polskich przecizvbiibieembiorców nadal za ciężko.

Powiązane: Wakacje od ZUS-u

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki