Dzień Dziecka to ważne święto, ale nie każdy może liczyć na prezenty. Z danych GUS wynika, że skrajnym ubóstwem zagrożone jest ok. 10% dzieci i młodzieży do 18 roku życia. Najgorzej sytuacja przedstawia się wśród małżeństw z co najmniej czwórką dzieci.
1 czerwca swoje święto obchodzi 5,7 mln dzieci w wieku do 14 lat. Liczba młodych Polaków z roku na rok maleje. Odsetek młodych ludzi zmniejszył się z 31% w latach 80-tych do mniej jak 20% obecnie. Młodzież do 18. roku życia stanowi teraz tylko 19% ogółu, czyli nieco ponad 7 mln osób.
Kryzys demograficzny w Polsce stał się faktem
Przeciętna Polka rodzi średnio 1,33 dziecka. Z szacunków ZUS wynika, że już za dwadzieścia lat liczba Polaków spadnie o 2 miliony. Równocześnie zwiększy się udział osób starszych w strukturze ludności. Obecnie liczba emerytów i rencistów wynosi 7,3 mln osób – w ciągu dwóch dekad ma zwiększyć się do 10 mln.
Oznacza to, że obecne pokolenie młodych wchodzących na rynek pracy czeka los „sandwiczów” – będą musieli jednocześnie utrzymywać rodziców i dzieci. Otwarte pozostaje pytanie, czy na te ostatnie starczy sił i środków.
Na sytuację demograficzną duży wpływ mają warunki ekonomiczne. Społeczeństwo ewoluuje – kobiety podobnie jak mężczyźni mają pełne prawo do realizowania się zawodowo, a to sprawia, że jest coraz mniej czasu na dzieci. Do tego dochodzą koszty odchowania, które dla jednego dziecka szacowane są na poziomie 170 tys. zł przez 20 lat. Każdy normalny rodzic chce zapewnić swojemu dziecku wszystko co najlepsze – stąd pojawia się przekonanie, że zanim przyjdzie czas na dziecko trzeba zapewnić mu warunki finansowe do rozwoju.
Rodziny wielodzietne są najbardziej zagrożone ubóstwem
Niestety, blisko 10% młodych do 18. roku życia zagrożonych jest ubóstwem. To oznacza, że 700 tys. dzieci w zasadzie żyje w biedzie. Granica ubóstwa relatywnego dla 1-osobowego gospodarstwa domowego wynosi 706 zł miesięcznego dochodu. Dla gospodarstwa 4-osobowego - 1906 zł.
Zagrożenie ubóstwem skrajnym, czyli takim, gdzie dochód na osobę jest niższy, niż wynosi minimum egzystencji. Osoby, które mają w miesiącu mniej środków do dyspozycji zwyczajnie może spotkać głód, życie na ulicy, itd. Blisko tej granicy jest 2,4% gospodarstw domowych z jednym dzieckiem; 4,7% z dwójką dzieci; 10,2% z trójką dzieci i ponad 22% z czwórką i większa liczbą dzieci.
Zagrożenie ubóstwem maleje. W 2005 roku skrajna bieda groziła 12,3% obywateli. W 2012 roku odsetek ten spadł do 6,4%, ale niestety w 2013 roku zwiększył się do 7,4%. Wzrost gospodarczy daje nadzieję, że sytuacja gospodarstw domowych w najbliższych latach ulegnie poprawie. Niemniej, stosunkowo duża liczba dzieci żyjących w biedzie lub zagrożonych biedą wymaga bardziej zdecydowanych działań ze strony państwa, które liczy na to, że w przyszłości obecnie młodzi ludzie będą pracować na utrzymanie starszych. Mowa stypendiach, większych ulgach na dzieci, promowanie rodzin z dziećmi, itp. Inwestycje tego typu to absolutnie priorytet, bo inaczej za kilka lat nie będzie miał kto obchodzić Dnia Dziecka.
Łukasz Piechowiak

















































