
W piątek w Przemyślu, podczas zebrania plenarnego Konferencji Episkopatu Polski, rzecznik Episkopatu ks. Józef Kloch poinformował o pomyśle strony kościoła katolickiego. Proponuje się, aby zlikwidować Fundusz Kościelny, który od dawna budzi spore kontrowersje i umożliwić wiernym przekazanie 1 proc. PIT na rzecz wybranego kościoła lub związku wyznaniowego.
| Fundusz Kościelny powstał w 1950 roku i miał być rekompensatą za bezprawne zagarnięcie dóbr kościelnych na rzecz Skarbu Państwa. Do funduszu miały wpływać dochody uzyskiwane z przejętego przez państwo majątku kościelnego, a następnie miały zostać podzielone między kościoły, proporcjonalnie do zabranych nieruchomości. Stało się jednak inaczej i fundusz zasilany jest z budżetu. |
Stanowisko Kościoła jest jedno
Zdaniem Kościoła takie rozwiązanie jest korzystniejsze dla budżetu państwa. Likwidacja Funduszu Kościelnego oznacza bowiem oszczędności dla budżetu w wysokości około 90 mln zł ( w tym roku dotacja do Funduszu Kościelnego wyniosła 89 ml zł). Z kolei podatnicy mają wybór, czy i który kościół chcą wesprzeć swoim podatkiem.
Politycy są podzieleni
Politycy z rezerwą odnoszą się do propozycji biskupów i proponują debatę, jednak nie na forum publicznym.
[PO] Platforma chce dogłębnej analizy, zanim ostatecznie wypowie się na temat zastąpienia Funduszu Kościelnego możliwością przekazania 1 proc. PIT. Politycy zwracają jednak uwagę, że w związku kryzysem, takie rozwiązanie może być obecnie nie do zaakceptowania. Zdaniem Andrzeja Halickiego nie jest to jednak problem istotny dla budżetu państwa.
[PIS] Z kolei Adam Hofman podkreśla rolę Kościoła katolickiego w Polsce. Jego zdaniem gdyby nie on, nie byłoby teraz wolnej Polski. Jego partyjny kolega Joachim Brudziński zaznacza, że jeżeli zapadnie decyzja o przekazywaniu 1 proc. PIT na Kościół, to nie będzie miał nic przeciwko i sam chętnie z tej możliwości skorzysta.
[Ruch Palikota] Niespodziewanie taki odpis poparli zwolennicy rozdziału Kościoła od państwa. Pomysł likwidacji Funduszu i zastąpienia go odpisem 1 proc. bardzo spodobał się Wandzie Nowickiej. Jej zdaniem dałoby to gigantyczne oszczędności. Z kolei sam Janusz Palikot twierdzi, że to dobry pomysł, ale oprócz likwidacji Funduszu Kościelnego należałoby zrezygnować z jakichkolwiek dotacji dla Kościoła, w tym m.in. opłacania katechetów.
[PSL] Stanisław Żelichowski proponuje zastanowić się nad propozycją biskupów tak, aby Episkopat za bardzo na tym nie zarobił, a jednocześnie aby ustalić jasne zasady finansowania Kościoła. Tego samego zdania jest Jarosław Kalinowski. Optuje on za dyskusją w ramach Wspólnej Komisji Rządu i Episkopatu. Polskie stronnictwo Ludowe podkreśla jednak zaletę propozycji biskupów, a mianowicie dobrowolność dofinansowania Kościoła przez podatników.
[SLD] Przeciwny tworzenia dodatkowego odpisu jednoprocentowego jest Sojusz Lewicy Demokratycznej. Zdaniem tej partii podatnicy już mają możliwość w obecnym kształcie 1 proc. PIT przekazania go na organizacje kościelne, np. Caritas. Zdaniem Sojuszu należy jedynie zlikwidować Fundusz Kościelny, ewentualnie zastanowić się nad wprowadzeniem podatku kościelnego. Według Tomasza Nałęcza, doradcy prezydenta, jest to nic innego jak kwestowanie o większe środki na Kościół, na czym ucierpi budżet państwa. Podobnego zdania jest Marek Borowski. W programie pierwszym Polskiego Radia mówił, że nie wie, dlaczego politycy tak się ucieszyli z propozycji biskupów.
Jego zdaniem Kościół dobrze wie, co robi. W tym roku na Fundusz Kościelny popłynęło z budżetu Państwa 89 mln zł. Z kolei 1 proc. podatku PIT to wpływy do budżetu na poziomie 600 mln zł. Nie wszyscy podatnicy przekażą swój jeden procent, jednak można założyć, że uczyni to ok. 70 proc. osób. Zdaniem Borowskiego Kościół może więc zyskać nawet 400 mln zł.
| W 2010 roku, w ramach 1 proc. podatku, Polacy przekazali organizacjom charytatywnym 400,2 mln zł. Z możliwości tej skorzystało 10 mln 134 tys. osób, czyli 38 proc. ogółu podatników. (Źródło danych: Ministerstwo Finansów) |
Ministerstwo Finansów o niczym nie wie
Rozwiązanie proponowane przez Episkopat nie trafiło jeszcze do Ministerstwa Finansów, a więc resort odmawia ustosunkowania się do tej propozycji. Nie są też prowadzone żadne prace, które miałyby na celu wprowadzenie zmian w organizacji przekazania 1 proc. podatku PIT. Małgorzata Brzoza, rzeczniczka prasowa MF, zaznaczyła, że wśród organizacji pożytku publicznego, na rzecz których można oddać 1 proc. swojego podatku, jest już wiele organizacji kościelnych.
Dobrowolność lepsza niż podatek?
Przy okazji rozmów o kościele i pieniądzach, powraca temat nałożenia podatku kościelnego na wzór tego, jaki obowiązuje chociażby w Niemczech. Biskupi od tego rozwiązania się jednak odcinają - nie chcą, aby podatnicy musieli fizycznie z własnej kieszeni płacić na Kościół, wolą odpis podatkowy, który bezpośrednio nie uderzy parafian po domowych budżetach.
Nie ma co się dziwić, gdyby finansowanie Kościoła polegało na tym, że podatnicy muszą dać na Kościół, tak jak się daje na tacę, większość nie byłaby do tego skłonna. Znacznie łatwiej dokonać odpisu w zeznaniu rocznym, gdy daną sumę pieniędzy widzimy tylko na papierze.
Czytelnicy komentują: Możliwość wyboru, na jaki Kościół i czy przekaże się 1% podatku, to ogólnopolska debata na temat: ile pieniędzy przekazać na jaki Kościół z budżetu. Zakładając, że 1% Kowalskiego, który jest katolikiem, trafia do Kościoła katolickiego, a Szmit, który jest ateistą, nie przekaże swojego 1% nikomu, to ponieważ 1% Szmita trafi na cele budżetowe, to w efekcie do Kościoła trafia 0,5% Kowalskiego i 0,5% Szmita (tak samo do budżetu). Kowalski jest w tej sytuacji osobą uprzywilejowaną, decydującą o tym co robić z pieniędzmi z budżetu. |
Barbara Sielicka
Bankier.pl
b.sielicka@bankier.pl



























































