Spodobała mi się ta spółka i coś tam w portfelu już jej mam a zamierzałem systematycznie zwiększać pozycję z czasem. Porozmawiałem jednak ze znajomym z okolic wawy, który tą spółkę znał bliżej i mnie mocno wystraszył.
Zacząłem szperać w sieci na temat VigoSystem aby poszukać potwierdzenia jego wiedzy i natknąłem się na jednym z forum na taki tekst, czy ktoś kto też zna spółkę od środka może to potwierdzić albo zanegować?
Nie chciałem o tym pisać pod analizą i czekałem na wyniki, ale fakty są takie, że puki nie zrobią porządku z naukowcami i badaniami to dla akcjonariuszy niewiele z tego będzie. Towarzystwo się tam dobrze bawi. Dla mnie założyciele, pochodzący z WAT dbają wyłącznie o siebie, nie dopuszczają żadnych doradców, zarządzania korporacyjnego, a ta nowa linia montażowa to nowe biurka dla ludzi „i kilka lutownic” żeby nie było wątpliwości. Mieszkam w Ożarowie, znam ludzi z produkcji, bo to duży pracodawca jak na moją wioskę ;-). Ciągle brakuje na czas materiałów/częsci do zlutowania tych przekaźników w dużym uproszczeniu. Panienki na produkcji mają w ciągu dnia czas na pisanie głównie sms-ów i lustro w toalecie. Jak dla mnie to mało profesjonalnie wygląda. Dostawili hale, dołożyli ludzi, a zarządzanie tak samo jak właścicele (z PRL-u). O ubytkach na produkcji, poprawkach można pisać i pisać (powtarzam słowa pracowników). Wystarczy, że glebnie jeden główny zamawiający i dobranoc. Powyższe słyszę już kolejny rok. Niedowożenie wyników to potwierdza. Dla mnie pass. ŁD.
https://www.analizyprezesa.pl/forums/topic/vigo-system/