Albo za chwile się okaże, że kolejna spółka zejdzie z GPW, pewnie jakieś 60% już jest w rękach związanych ze spółką. Zeszmacą kurs niżej, bo niby co to za problem przy takim akcjonariacie. I zrobią jak z Ergisem gdzie najpierw zainwestowali w rozwój zakładu - wyniki finansowe spadły na pysk, wiec kurs poleciał z 5 na 1,8, wzieli kredyt, trzema wezwaniami zebrali papier i zdjeli spólkę. 2 lata zysków na spłatę zobowiązań i zabawa trwa. Takie rzeczy tylko w PL ;-) Tutaj dostrzegam podobny scenariusz.... teraz kiedy na horyzoncie jest największa kasa kurs zaczyna szorować ;-)