Plany firmy są naprawdę imponujące – europejski lider optyki satelitarnej, kontrakty w defence i deep space – ale na razie to wciąż bardziej wizja niż rzeczywistość. Żeby rynek uwierzył, potrzebne są twarde fakty: umowy z ICEYE, NATO czy SpaceX. Dopóki takich komunikatów nie zobaczymy, trudno mówić o pełnej wiarygodności. Obecnie wygląda to raczej na sytuację, w której ktoś bardzo umiejętnie pozbywa się akcji na euforii. Wystarczy spojrzeć na arkusz zleceń – te powtarzające się pakiety po 100 akcji mówią same za siebie. Obserwujcie to na żywo, bo tam widać prawdziwe intencje rynku