Jeszcze 10 lat temu inwestowali w budowę hurtowni w małych miejscowościach, żeby być bliżej klienta - w tym czasie mniejsze, prywatne hurtownie dowoziły już towar bezpośrednio do sklepów.
Hurtownie stanowiły bazę dla drobnych sklepikarzy w latach 90-tych - teraz te sklepy prowadzą emeryci, żeby dorobić do emerytury na wsi. Ten biznes już się kończy.
W miastach biedry, lidle, żabki - widzicie gdzieś potęgę ABC? Gdzie niegdzie widać Big Bena, ale to za mało, żeby utrzymać takiego kolosa.
Pensja minimalne pójdzie w górę i ten biznes padnie.
Taka niestety prawda Panie! Odsuwają powoli od władzy poprzedni zarząd - do gry zaczynją wchodzić ludzie z polityki- szefem teraz jest Surówka - kumpel Ziobry. Zapewne wyssają co się da z tej spółki a potem... - ostatni gasi światło!