Według mnie to że Moska zainwestował jest generalnie mało istotne w szerszym planie. Bardzo dobrze, że jego nazwisko nie robi już takiego zamieszania - giełda dojrzewa. Ludzie więcej myślą niż kierują się zaklęciami.
Realia tak naprawdę się nie zmieniły ani trochę. Spółka jest nadal niedoszacowana (C/WK=ok. 0,67). Działania inwestora z taką ilością akcji i głosów mają znikomy wpływ na spółkę jako taką - mogą mieć jedynie krótkotrwały wpływ na kurs akcji.
Jeśli Moska liczy na ugranie na tych różnicach to jego sprawa i leszczy którzy się na to nabiorą. Mam nadzieję, że jest poważniejszym gościem.
Jeśli natomiast Moska ma pomysł to i tak musi przekonać Zarząd, który swoje od dawna racjonalnie robi choć bez rewolucji, ale systematycznie. Więc jeśli jego pomysły będą kiepskie, spodziewam się, że nie przejdą. A jeśli dobre, to i tak nic nie wydarzy się nagle i trzeba będzie poczekać cierpliwie. Pewnie przynajmniej rok, 2 lata.
Zatem z Moską czy bez papier jest raczej długoterminowy i fajnie, że rynek nie zareagował ekstatycznym lotem w górę. Brawo dla inwestorów!