Większość na forum twierdzi, że cena niebawem będzie dużo wyżej, to czemu nie kupujecie na niskich poziomach??? Przecież to wybitna ponoć okazja, a Wy obroty robicie w wysokości napiwków..
Strona podażowa trochę akcji zawiera w karnecie, można kupować, to popyt jest pusty, chętnych na akcje brak.
Na co czekacie, aż cena dojdzie do 10zl, a może 30zl, wtedy zaczniecie zakupy?:)
Pierwszy i to marny popyt stoi między 2,2zl - 1,5zl, a to daleko od waszych marzeń, za to realny pozom.
Chcecie zobaczyć prawdę o Waszych marzeniach? To mam wyzwanie!
Wstawcie w popyt zlecenia choć kilkunastu tys. akcji, a szybko się przekonacie na jaki kierunek rynek czeka.
Co Wam szkodzi, najwyżej kupicie trochę akcji na świetnych poziomach, tuż przed wybiciem:)
Znajdzie się jakiś chętny, żeby sprawdzić się z rzeczywistością, czy zostajecie przy marzeniach i podawaniu tych absurdalnych statystyk o wejściach, pobraniach i hipotetycznych zyskach po premierach?
Póki co ugrzęźliście z akcjami i nie macie komu sprzedać, tylko jeszcze tego nie rozumiecie.