i teraz znów wchodzi. Chyba na tym polega gra na gieldzie, a może się mylę?
W przeciwieństwie do Nijakiego, nie mam żadnych akcji, które stanowiłyby wartość kolekcjonerską. Nijaki, spec od parkietu (cykliniarz?) wyubierał się w śmieci (Goldwyn i parę innych) i teraz rzęzi, trując doopę każdemu z osobna. :)
Swoimi niepowodzeniami chce obciążyć innych, a że sam jest pie.rdoła to już tego nie raczy zauważyć. Od złotówki pisze, że będzie źle ale papier trzyma. To o czym to świadczy? :D