Pokisimy się tu troszkę z powodu "kolegów w krótkich gaciach" postanowili troszkę zarobić i chyba coś się nie spina w tym manewrze. Kurs raczej nie runął w dół jak by sobie tego życzyli. I wszyscy jesteśmy w impasie. Trzymają kurs by nie poszedł w górę a na zbicie też już pary nie ma. Teraz to walka z czasem, kto ma go więcej. Krótkie gacie pewnie z rok opłacili. Czy tyle wytrzymacie. Może jednak oddajcie im trochę akcji nie uzyskają co chcą i niech to idzie w górę. Czy jednak rok duszenia aż im gumka pęknie i gacie opadną.