Nie państwo i władza powinny autorytarnie decydować, jakie produkty mamy kupować, ale sami klienci — wolni ludzie, świadomi swoich potrzeb i wyborów.
Gdy urzędnik lub polityk, skorumpowany przez wybrane korporacje, zakazuje zakupu jednego produktu (którego indywidualny klient pragnie), a jednocześnie nakazuje zakup innego (którego klient nie chce ani nie potrzebuje) — to właśnie jest f...yzm.
Warto jasno nazywać rzeczy po imieniu, byśmy wiedzieli, w jakim naprawdę ustroju żyjemy.