Proszę zauważyć jakiej wagi sprawczej gest spoczywa w rękach Sz. rodziny Wiśniewskich.
Realnym i prawdopodobnym jest skup akcji przez Sz. rodzinę Wiśniewskich w celu ich części umorzenia dla dobra akcjonariatu/akcjonariuszy. Wyprzedzając wątpliwości, takim skupem akcji od miesięcy może zajmować się zaufana osoba/podmiot od którego Sz. rodzina Wiśniewskich w odpowiednim momencie nabędzie w transakcji pakietowej np. 150 mln szt akcji PBG po 5 gr (koszt 7,5 mln zł) celem ich umorzenia. Przykładowo umarzana jest 1-sza część ok. 50 mln szt (koszt 2,5 mln zł) przy kursie 5 gr. Fakt ten powoduje natychmiastowy wzrost akcji w oklice 10 gr. Pozostałe 100 mln szt akcji błyskawicznie osiąga wartość 10 mln zł przy cenie 10gr. W tym momencie, jakby w nagrodę Sz. rodzina Wiśniewskich otrzymuje 2,5 mln zł robiąc przy tym należnie moralny gest w stronę akcjonariatu/akcjonariuszy. Umarzając kolejne 50mln szt akcji przy cenie np. 10 gr, powoduje wzrost kursu na conajmniej 15gr. Pozostałe 50 mln szt akcji osiąga wartość 7,5 mln zł (koszt nabycia całej puli 150 mln szt). Czyli w rękach Sz. rodziny Wiśniewskich pozostaje np. wtedy (nie licząc pomnożenia wartości oficjalnego pakietu akcji) :
- 50 mln szt ( dodatkowych akcji wartych koszt całej operacji czyli 7,5 mln zł)
- 2,5 mln zł zarobionych już na czysto przy kursie 10gr.
- uznanie, wdzięczność, wybaczenie, szacunek akcjonariatu/akcjonariuszy
Obraz ten jest szacunkowo łatwy do ogarnięcia dla większośći zainteresowanych jako także łatwy w realizacji. O możliwościach innych (efektowniejszych nie wspominam by nie było tonu strofującego).
Byłoby wielce zastanawiającym (kiedyś..), pewnie nie tylko dla akcjonariuszy/akcjonariatu, gdyby np. miało się okazać, że akcjonariusze np. ok. 1,5 roczni zostali pozostawieni przez Sz. rodzinę Wiśniewskich na tzw. lodzie.