Pytanie, czy spółka miała cokolwiek wspólnego z Vattenfallem? Jeśli okazałoby się, że nie i że żadna sprawa o odszkodowanie nigdy nie była wszczęta, to pachnie tu ewidentną manipulacją. A za to kara już nie jest jedynie finansowa.
Brak odpowiedzi na inne pytania też jest co najmniej dziwny, bo są dla pełnego obrazu spółki i dobra akcjonariuszy bardzo istotne.
Mam nadzieję, że spółka wyjaśni te wątpliwości, albo przyjdzie czas, gdy zostanie do tego po prostu zmuszona. I nie chodzi tu już o zaskarżenie konkretnych uchwał podjętych na WZA, ale o zwyczajne wyjaśnienie czym ci panowie się zajmują i czy czasem po prostu nie nabijają niczego nieświadomych ludzi w przysłowiową butelkę.