czytam że jednak udziałowcy podjęli decyzję o rozwiązaniu spółki , prawnicy pewnie wzieli kupę szmalu za lipę !
Nie ma nic lepszego niż upadłość , miałem i wiem co mówię , współpraca z syndykiem to kpiny
Syndykowi wydajemy dokumentacje jaką chcemy , część nie można odnależć i nie ma , składamy oświadczenie jak znajdę to natychcmiast dam .
I koniec roboty syndyk się męczy a i tak nic nie osiągnie a o spółce zapominamy
Przekonają się prezesi obecni i byli że prawnicy to pijawiki na kasę